Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Poisonka

Mógłby się ktoś podzielić wrażeniami? Wink

przykładowo ile godzin dziennie trzeba z chęcią po górach chodzić, kiedy notatki sprawdzają, czy posiłki są opłacone..bo ja generalnie nie wiem nic Wink

Janiii

Od strony technicznej to wyglada tak, ze my mielismy Sudety za darmo, a Wy teraz płacicie, wiec nie wiem co macie wliczone w kase. W kazdym razie jesli chodzi o nasz wyjazd to:
- 10 godzin dziennie chodzenia po górach, miastach, miasteczkach i wsiach
- pobudki o 07:00
- spac sie kładziemy wg uznania:) Ja osobiscie z kilkoma osobami spalismy przez te 6 dni 16 godzin:)
- trzeba notowac cały czas. Notatki sprawdza sie w drodze powrotnej do krakowa i mozna za nie dostac od 1 do 10 punktów do egzaminu. Jesli chce sie miec wiecej punktów (np 10) to trzeba robic rysuneczki, profile i inne pierdułki.
- mozna dostac punkty za robenie zdjec, ale trzeba dogadac sie z prowadzącym. (Apropos kto w tym roku prowadzi kurs?)
- mozna dostac dodatkowe punkty za kolekcje skałek zbieranych podczas wycieczki, tylko trzeba znac ich dokladną nazwe.
- a jesli chodzi o posiłki to Laughing

W tamtym roku specjalnie kilka osob nie weszło na Strzeliniec zeby pierwszy raz od 3 dni zjesc cos ciepłego na obiad w knajpie Twisted Evil

Ogólnie jeśli chodzi o jedzenie to prosze sie przygotowac na suchy prowiant, ewentualnie wieczorne zupki chińskie:) Nadzieja rodzi sie gdy są zwiedzane miasta na Dolnym Śląsku tam sa przerwy obiadowe, ale zanim to nastanie trzeba bedzie troche "pocierpieć".

Oczywiscie wszystko zalezy od prowadzącego a w tym roku jest chyba inny wiec cholera wie co tam bedzie sie działo Wink

Poisonka

Bóg zapłać za info;) trochę się przeraziłam szczerze mówiąc..zwłaszcza tym jedzeniem

a w tym roku jest z dr Guzikiem i dr Gwosdzem..mi sie akurat szczęśliwie udało, że będę mieć z tym ostatnim:)

Dei

Janiii

To płacicie czy nie? Doszły mnie słuchy ze wszystkie "tereny" sa juz płatne. A jesli chodzi o informacje to one "na sucho" tak wygladaja ogólnie najlepszy teren na jakim byłem (..wielu potwierdzi moje zdanie...). W tym roku Pomorze......czy brzebije Sudety? Sadze ze jest takie prawdopodobieństwo Twisted Evil

ps jesli prowadzą Guzik z Gwozdzem to mój pierwszy post utrzymuje aktualnosc Smile

No moze bedziecie mieli jedynie ulgi na jedzenie bo my mielismy z niejakim dr Kasprzakiem:)

Sułtan

Sudety rox! Cool

Pięknie było ale sie skonczyło Sad

Ale bedzie przecież Pomorze Smile

A co do programu wyjazdu (naszego - u was moze byc inaczej ale zapewne tylko drobne zmiany beda) to W Sudetach a konkretniej w Karkonoszach jest cały jeden dzien ( Snieżka i okolice - chyba najciekawszy dzien Smile

my milismy w tamtym roku an szczycie sniezki chyba minu 2 stopnie snieg a jak wiał wiatr to było odzczuwalne chyba z minus 15 Smile

pieknei było ) A inne dni to generalnie rano pobudka autokar i ajzda od miasteczka do maisteczka - zakłądy przemysłowe (tkackie, huty szkła itp), zabytki, kościoły, klasztory i przy tej okazji wykładziki o historii tych rejonów. Sa tez krótki wypady w teren jak na Pradziada (czechy) , Szczeliniec (nie Strzeliniec Janii Wink

) Zapore z Pilchowicach, Ślęże, Masyw Snieżnika (jaskinie) itp. Jest pare miejsc baardzo nudnych... (Głuchołazy, Świdnica i generalnie taki mniejsze miesciny i wioski w których tylko o historii i gospodarce gadanie :/ ) Ale nie zniechecajcie sie bo wyjazd jest piekny i naprawde mozna zobaczyc wiele ciekawych miejsc a i u nas czesto Dr. Kacprzak ciekawie mówil i Mgr Micek tez Smile

Wielu rzeczy sie mozna dowiedziec i popatrzec na tej rejon Polski z innej strony i w sumie poznac go naprawde dokłądnie. Sam nie sadziłem ze mzoe byc tam tak ciekawie Smile

A wieczory i noce... to juz całkiem inna bajka Twisted Evil

Aha i jak zainteresowani jeszcze na tą strone nie trafili to zapraszam i polecam: [link widoczny dla zalogowanych]

Dei

Janiii

Sułtan

Sułtan

Dei

Przezorny zawsze ubezpieczony Cool

brawurka_9

mi wydaje się, że to było często po 12-13h - w autobusie Beee
dla mnie to było wykańczające psychicznie, cały czas coś dyktowali a wołaszańskiego to już słuchać nie mogłam i na koniec na jego głos dostawałam ataku głupawki Very Happy

no i nieraz ekstremalne warunki np. Śnieżka czy notowanie na deszczu 5m od autokaru jak by nam tam nie mogli opowiadać...ni,e niepodobało mi się...

Sułtan

To trzeba było olac notowanie Smile

po co było sie meczyc, denerwowac ze czegos sie nei dosłyszało :] ja 2-3 razy notowałem na zewnątrz autobusu na początku a potem juz doszedłem do wniosku ze nie ma sensu. Jak "wołoszanski" sprawdzał notatki to przerysowałem pare schematów od kogos tam i nawet 4 pkt dostałem a egz tez zdałem Smile

suchy_herbatnik

ciach

Poisonka

czajnik elektryczny?tam, gdzie będziemy nocować jest w ogóle jakieś wyposażenie? Wink

i co Wy tam jedliście?bo nie wiem co wziąć, co by z głodu nie umrzeć Wink

suchy_herbatnik

ciach

Janiii

Poisonka

a trzeba brać śpiwór czy inną rzecz, którą można by się przykryć? Wink

Dei

No bez przesady, gdzie ja to wszystko zapakuję...?

Sułtan

No trzeba trzeba! Exclamation

I poduszke tez bo nawet tego nie ma :/

a pwoaznie to...
nie trzeba Smile

jakas posciel tam jest Smile

Wazne rzeczy w Sudety to:
1. CZAJNIK BEZPRZEWODOWY, (jak sie go ma to cały rok Cie uwielbia - przynajmniej te kilka dni Laughing

, i tak slicznie prosza Very Happy

)
2. DOBRE, NIEPRZEMAKALNE BUTY W TEREN -w Krakonoszach mielismy słonce, snieg, błoto i niektórzy w adidasach naprawde mieli ciezko Very Happy

3. jesli ktos chce notowac dosc czesto i szczegółowo (nie ma sensu - zaznaczam) to jakaś podkałdke pod notatnik bo czesto jest notowanko w terenie
4. APARAT co by ciekawe rzeczy w nocy sfotografowac, potem jest kupa smiechu Very Happy

a i widoczki w Sudetach tez sa sliczne Smile

5. Duzo jakis zupek chinskich, gorących kubków itp bo zadko ebdzie okazja do tego zeby była "przerwa na obiad" wogole to odrazu radze sie przyzwyczaic ze takiej nie ebdzie... no moze jedna to max Razz

w sobote popolduniu gdzies na parkingu pod Wrockiem Wink

O dobrym humorze i ochocie na dobrą zabawe wieczorami i w nocy nie wspominam Razz

pzdr.

Janiii

Dei

Ja mam jeszcze jedno pytanie: czy cały czas się mieszka w jednym miejscu?

Poisonka

podobno kilka nocy w Karpaczu, kilka w Polanicy..więc trzeba się będzie 2 razy rzucać do zajmowania pokoi..byle nie na górze;)

Sułtan

2 pierwsze noce w Polanicy, 3 nastepne w Karpaczu. Które lepsze? hmm chyba Karpacz moim zdaniem. Chociaz jesli chodzi o okolcie w której sie mieszkało to Polanica ładniejsza... i te mega szachy Very Happy

polecam partyjke o północy Smile

Przyjada do was panowie z "co to za astre macie" i beda wam kibicowac Smile

a przy okazji beda zaznajamiac z waszymi danymi osobowymi Very Happy

Poisonka

zabrzmiało groźnie..jakby z FBI byli Cool

Janiii

E tam zwykła policja, ale jak nas spisywali i zobaczyli jakie miasto mam w dowód wpisane to gliniarz mowi "Eejjjj, na weselu tam bylem! W takim długim budynku nad zalewem..." Smile

I sie gadka zaczęła kleic, z Sułtanem o samochodach pogadali, z Łysym o kradzieży torebek i pobiciach.....smiesznie było Laughing

Koniec końców nas spisali i tyle. Tylko, że jak odjeżdzali to przyjachała jakas interwencja i bez gadki chciala nas bić, ze dyskutujemy z policjantami <lol>. Dobrze ze Ci gliniarze co nas spisali jeszcze nie zdazyli odjechac i nas wytłumaczyli, bo byłoby ciężko;| Ci z interwencji wygladali i ubrani byli jak terminatory Shocked

ps. Co do Karpacza to polecam komende policyjna u nich wraz z celą do zatrzymań tymczasowych. Idzie się w dół do centrum i bodajże 3 w lewo. Wygodne prycze Laughing

Poisonka

Janiii

Oczywiscie, ze nie:) Akcja odbyła sie 10metrów od osrodka, w którym spalismy i na mnie było skierowane większość okien wiec nawet zdjecie mam na pamiątke jak wsiadałem do radiowozu Smile

ps akcja działa sie o godzinie 19:00 Laughing

Poisonka

no to pochwal się czym zasłużyłeś na takie wyróżnienie Very Happy

Janiii

Aaa bo ja z mafii jestem i wiesz Wink

Kiedys Ci opowiem Smile