Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Ramael

Tak się cudownie składa, że dowiedziałem się dzisiaj, iż nie ma dla mnie miejsca w internacie, w którym spędziłem ostatnie 3 lata. Nikt nie spodziewał się takiej sytuacji (zawsze przyjmowano studentów-absolwentów) i zostałem na lodzie. Rzecz jasna, nie piszę po to, żeby się pożalić, lecz spytać, czy jest jeszcze jakaś realna możliwość zakwaterowania w Krakowie, biorąc pod uwagę zdrowy rozsądek, jeśli chodzi o ceny.

Dowiedziałem się, że:

a)w akademikach nie ma już zbytnio miejsc
b)mieszkania - j/w

Ma ktoś jakiś pomysł, co z tym fantem zrobić?

Akasha

myślę że jest. zacisnąć zęby i szukać Wink

powodzenia!!

Talisa

Zwracaj uwagę na ogłoszenia (na wydziałach, w samąrządzie studenckim, w gazetach itd). Znajdziesz coś napewno.

aen

Realna możliwośc istnieje (nieralna jest bardziej prawdopodobna Smile

choc łatwo nie jest. Za duże "bum" na wszelkiego rodzaju schronienia (nie wiem jaka jest Twoja sytuacja, ale ja licze na to, że zawsze będzie można się wyprowadzic i znalezc coś innego... oby Smile

Co do poszukiwań polecam mimo wszystko internet, a szczególnie krakow.gumtree.pl - dużo ofert, nie zawsze trafione, ale kto nie próbuje ten się nie dowie.
Powodzenia Very Happy

Ramael

Tja, znalazłem mieszkanie, już się spakowałem i noc przed przeprowadzką miła niespodzianka - telefon, z którego dowiedziałem się tyle, że miejsca jednak nie ma. Nie spodziewałem się, że mogę trafić na aż tak nieodpowiedzialną osobę. Słowem, lipa (cisną mi się troszkę inne określenia na usta).

Gumtree - fakt masa ogłoszeń i hordy chętnych - zresztą, jak wszędzie, ale nie poddaję się i szukam dalej.

Z góry przepraszam:
Nie jest to topic do ogłoszeń i nie chcę tu szerzyć szatańskiej praktyki spamu*, ale jeśli ktoś przypadkiem przeczyta ten post i, jakimś cudem będzie miał możliwość zakwaterowania mojej skromnej osoby, to proszę o kontakt: vampyir [a] gmail . com.

*Wiem, wiem, pójde za to do piekła.