|
Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu Ta budka telefoniczna jest zarezerwowana dla Clarka Kenta.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ET beanus
Dołączył: 24 Wrz 2010 Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: euro
|
Wysłany: Śro 21:57, 13 Lut 2013 Temat postu: brak II języka |
|
|
Dzień dobry.
Na wstępie podam najistotniejsze informacje.
UJ, WSMiP, Europeistyka, III rok
Mam ja na roku nieogarniętą koleżankę, która pewnie nie przeczytała sobie programu studiów. Tam jak byk stoi:
"VII. JĘZYKI OBCE (patrz tabela „D” - inne przedmioty obowiązkowe)
Program studiów przewiduje zaliczenie dwóch lektoratów języków obcych w wymiarze łącznym 360 godzin, w tym 240 godzin lektoratu języka angielskiego i 120 godzin lektoratu innego nowożytnego języka europejskiego.
Za zaliczenie lektoratu języka angielskiego student otrzymuje 10 p. ECTS. (Egzamin na poziomie B2 wg standardów kształcenia językowego Rady Europy)
Za zaliczenie lektoratu z drugiego języka obcego student otrzymuje 5 p. ECTS."
Koleżanka nie ma II języka. Pragnąc jej pomóc zwracam się z kilkoma pytaniami do was, o najmądrzejsi z mądrych.
1. Czy da się jakoś zmieścić 120 godzin lektoratu w jednym semestrze? Zapisać się na ten sam język dwa razy?
2. Czy będzie mogła bez zapisania się na jakikolwiek lektorat podejść do egzaminu eksternistycznego?
3. Co można w takiej sytuacji zrobić? [oprócz powtarzania roku...]
4. Koleżanka ten semestr spędziła na MOŚCIE we Wrocławiu, gdzie, jak twierdzi, nie chciano jej wpisać do grupy lektoratowej. Czy to mogło się zdarzyć? U siebie na lektoracie, na własne uszy słyszałam, że lektor ma obowiązek dopisać w pierwszej kolejności właśnie mostowiczów. [EDIT] "na własne uszy słyszałam, jak mnie nie chcieli wpisać na lektorat, ponieważ nie jestem w ich systemie żetonowym i w związku z tym muszę płacić żetonami też - tylko z innego kruszcu" - MF [/EDIT] Jak jest naprawdę? Czy może właśnie tędy droga, żeby jakoś dochodzić niemożności zapisania się na lektorat, co uniemożliwiło zaliczenie II języka?
Pokornie prosimy o pomoc.
ET i MF
Ostatnio zmieniony przez ET dnia Śro 22:07, 13 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:31, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jedyny pomysł, jaki przychodzi mi to głowy, to starać się zaliczyć eksternistycznie. Czy musi być zarejestrowana? Nie mam pojęcia, może ktoś coś sensowniejszego dorzuci. |
|
Powrót do góry |
|
|
Steppenwolf student pełną parą
Dołączył: 24 Lip 2010 Posty: 366 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:03, 13 Lut 2013 Temat postu: Re: brak II języka |
|
|
ET napisał: |
1. Czy da się jakoś zmieścić 120 godzin lektoratu w jednym semestrze? Zapisać się na ten sam język dwa razy?
2. Czy będzie mogła bez zapisania się na jakikolwiek lektorat podejść do egzaminu eksternistycznego?
3. Co można w takiej sytuacji zrobić? [oprócz powtarzania roku...]
4. Koleżanka ten semestr spędziła na MOŚCIE we Wrocławiu, gdzie, jak twierdzi, nie chciano jej wpisać do grupy lektoratowej. Czy to mogło się zdarzyć? U siebie na lektoracie, na własne uszy słyszałam, że lektor ma obowiązek dopisać w pierwszej kolejności właśnie mostowiczów. [EDIT] "na własne uszy słyszałam, jak mnie nie chcieli wpisać na lektorat, ponieważ nie jestem w ich systemie żetonowym i w związku z tym muszę płacić żetonami też - tylko z innego kruszcu" - MF [/EDIT] Jak jest naprawdę? Czy może właśnie tędy droga, żeby jakoś dochodzić niemożności zapisania się na lektorat, co uniemożliwiło zaliczenie II języka?
Pokornie prosimy o pomoc.
ET i MF |
1. Nie da się. 60 owszem, czyli cały rok lektoratowy w jednym semestrze da się zrobić. Chodził ze mną na angielski koleś, który nie wpisał się na w pierwszym semestrze na angielski, a miał go w wymiarze 30h, więc zrobił sobie 60 w jednym. Tylko na europeistyce, o ile wiem, lektoraty obu języków trwają DWA LATA, a nie rok i ECTS przyznają po zaliczeniu 4 semestru nauki. To znaczy, że koleżanka na drugim roku powinna już te języki mieć i wcześniej się domyśleć, a nie parę miesięcy przed obroną.
2. Będzie mogła, tylko nie wiem jak wygląda sprawa z punktami za eksternistyczny. Odradzam zdawanie tego egzaminu. Już normalne egzaminy po lektoratach są nieuczciwie prowadzone, a co dopiero te eksternistyczne. Radzę poczytać. Sama w JCJ chodziłam na 3 lektoraty [angielski, łacina i rosyjski]. Na angielskim egzamin nie był oparty na materiał przerabiany, zadania były inne, ale "na tym samym poziomie", co oznaczało, że były wyjęte z podręczników do CAE dla C1. Wyobraź sobie, że 3 osoby w moim roczniku powtarzały rok z tego powodu, mimo że wykuły ten żenujący podręcznik New English File. Ja po semestrze takiego "C1" przepisałam sobie ocenę z B2, na wyższy poziom poszłam, bo miałam żetony i chciałam się poduczyć języka jeszcze za darmo. Eksternistyczne podobno są wyjątkowo uwalające. Na rosyjskim z kolei lektorka pozwoliła mi nie chodzić na zajęcia, pozwoliła przychodzić tylko na zaliczenia i egzamin. Kupiłam specjalnie podręczniki i ćwiczenia pod ten lektorat, poczytałam go i już na pierwszym zaliczeniu, a potem na egzaminie było tak samo, okazało się, że to pieniądze wywalone w błoto, bo i tak na zaliczeniu potrzebna była znajomość języka na tym poziomie, a nie z podręcznika. Dodam, że był to niski poziom A2 po 4 semestrach. Też sporo osób pisało we wrześniu, nie wiem, czy ktoś powtarzał rok.
Nie wiem, czy zarzuty wobec JCJ wynikają z niewiedzy, jak powinien wyglądać egzamin po lektoracie, ale na filologii mam materiał i z niego potem jestem przepytywana, wszystko gdzieś kiedyś na PNJ się pojawiło chociaż raz. Od sprawdzania umiejętności językowych nabytych poza zajęciami jest zaliczenie ustne. Jeśli na lektoracie tak nie musi być, to jestem zdziwiona, jaki sens tkwi w chodzeniu na ten lektorat. Więcej bym się nauczyła i lepszą ocenę zdobyła klepiąc testy do certyfikatów w domu i oglądając seriale. Przeraża mnie, że lektoraty są od teraz na mgr.
3. Chyba napisać eksternistyczny tylko. Można iść do pani dyrektor JCJ, jest bardzo miła i pomocna, może coś doradzi albo pozwoli w ciągu jednego semestru nadrobić w jakiś sposób zaległości, jak mi się wydaje, z dwóch lat. Sekretariatu lepiej nie pytać.
4. Jeśli tak było, to na UJ nadal ma komplet żetonów, ja bym się po prostu wpisała na grupę z 60h tego języka. |
|
Powrót do góry |
|
|
ET beanus
Dołączył: 24 Wrz 2010 Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: euro
|
Wysłany: Śro 23:28, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za szybkie odpowiedzi!
Do JCJ stosunek mam raczej negatywny, więc wyobrażam sobie, że ten egzamin eksternistyczny to właśnie zło najgorsze.
Na europeistyce mamy angielski trwający dwa lata, po 120h na rok, 60 na semestr. Drugi język możemy zrobić jak chcemy, czy w rok - 60h/semestr czy w dwa lata - 30h/semestr.
To, że ona teraz się zapisze na 60h lektoratu i go zaliczy to jedno. Martwimy się co z drugą połową, bo 120h ma być zrobione. Czy do egzaminu ekst. można podejść tylko po 60h?
I wielkie dzięki za informacje dot. pani dyrektor JCJ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|