Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Kanra

Moi Mili,

pomyślałam, że zapytam, może ktoś był lub jest w podobnej sytuacji i lepiej się orientuje. Nie zaliczyłam jednej całorocznej opcji, która jednak wpisywała się już do nadwyżki punktów - innymi słowy, wymaganą ilość ECTS na ten rok osiągnęłam. Czy odpięcie niezaliczonego przedmiotu i zgłoszenie programu do rozliczenia bez niego coś da, czy jestem skazana na warunek?

Jestem z Wydziału Polonistyki.

Z góry dziękuję za (p)odpowiedzi.

elusia

Nie musisz w ogóle zaliczać tego, co jest nadwyżką. Możesz nie podejść do egzaminu i nie ma to żadnych konsekwencji (poza takimi, że nie możesz powtórnie wybrać tego przedmiotu.

Kanra

Tak się właśnie stało - nie podeszłam. Przedmiot jednak jest wpisany w moją deklarację - myślałam, że uda mi się go zaliczyć, no ale, niestety.

Czyli - mogę odpiąć i zgłosić do rozliczenia?

margolotta

Hej. Byłam w podobnej sytuacji, nie podeszłam nawet do egzaminu z nadprogramowej opcji. Myślałam, że nie poniosę żadnych konsekwencji, ale od tego roku jest zmiana i za niezaliczenie trzeba płacić. Udało się to odkręcić, pani w sekretariacie wypisała mnie z przedmiotu.
Co do odpinania, nie wiem. Najlepiej będzie to wyjaśnić w sekretariacie.

elusia

Tak, co do opłat to się nie wypowiadam.
Chodziło mi tylko o konsekwencje w realizowaniu planu studiów. Czyli: rok zaliczasz bez tego, opłata może być naliczona (bo korzystasz z tego, że ktoś Cię miał na zajęciach itd., ale na tym się nie znam).