Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

CL

Niestety: czekamy jeszcze!

SchwarzerEngel

No szkoda, że niektórych nie stać na zwyczajną empatię, MaryLou Smile

Co do zaocznych to wcale nie jest tak różowo jak się wam wydaje. Trudno jest zarobić na utrzymanie i jeszcze na czesne, bo trudno jest znaleźć dobrze płatną pracę z wykształceniem średnim. No i zajęć jest dużo mniej co powoduje siłą rzeczy, że absolwent zaocznych nie ma takiej wiedzy i umiejętności jak absolwent dziennych, a ty CL jako studentka orientalistyki powinnaś wiedzieć, że nie wszystkie kierunki są dostępne zaocznie. Nikt tutaj nie narzeka i nie robi się z siebie jakiejś ofiary losu, ale to wy macie do nas najwyraźniej pretensje, że ktoś dostaje socjalne, a wy nie... Na prawdę nie rozumiem tych ataków. I teksty typu "nie masz kasy to nie idź na studia" są po prostu żałosne, kto daje wam prawo decydowania o tym kto może iść na studia a kto nie? Każdy kto zostanie przyjęty ma takie prawo, jak i również prawo do s. socjalnego i KS, jeżeli ma odpowiednie dochody.
Co do stypendiów to już wyraźne napisałam co o tym myślę i że nie zgadzam się z prze_, więc proszę nie do mnie kierować pretensje. Niestety ale osoba, która nigdy nie miała problemów finansowych nie zrozumie biednej osoby. Może próbować, ale widać nawet na to trudno się wysilić.

MaryLou

juice

swoją drogą - możecie mówić co chcecie, ale nigdy nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że status finansowym jest ograniczeniem niezależnym od nas. Brak kasy to nie jest brak ręki czy nogi, z tym się da coś zrobić. Rolling Eyes

MaryLou

CL

SchwarzerEngel

Lol... mam wrażenie, że w ogóle nie czytałaś moich postów. JA nigdzie nie pisałam, że jestem za ograniczeniem s. naukowych ze względu na dochód... Ciągle odsyłam do moich poprzednich postów, ale trudno... jak grochem o ścianę... po prostu jestem przeciwna używaniu inwektyw za każdym razem jak się nie zgadzamy z czyimś zdaniem, a posty niektórych forumowiczów są na prawdę agresywne i nie mają nic wspólnego z merytoryczną dyskusją, jakiej można by się spodziewać po studentach UJ...
A narzekać każdy może, widocznie niektórzy mają mniej powodów do narzekania albo nie mieści im się w głowie, że ktoś może mieć na prawdę prze**** w życiu. Może zamiast się odwracać od takich ludzi warto z nimi porozmawiać, spróbować pomóc. Altruizm chyba jednak nie istnieje w tym kraju...

Jeszcze na koniec dodam, że otrzymując stypendium socjalne często jest tak, że jeżeli ktoś jest z małej rodziny 2, 3-osobowej to jak pójdzie do pracy to już nie dostanie socjalnego, bo niestety u nas jest system, który faworyzuje osoby z rodzin wielodzietnych. Miałam taką koleżankę, która miała socjalne i KS i spokojnie mogła sobie jeszcze pracować, bo pochodziła z wielodzietnej rodziny i tak jej się dochód rozkładał, że zawsze by dostała to socjalne.

Shaggy

@ SchwarzerEngel Cała burza zaczęła się od postów użytkownika Prz_, który chciał ze stypendium rektorskiego, które jak sama nazwa wskazuje jest stypendium dla NAJLEPSZYCH, a nie NAJBIEDNIEJSZYCH studentów, socjalne II. Nikt nikomu socjalek nie zazdrości (bo i czego tu zazdrościć, raczej trzeba współczuć, bo zdaję sobie sprawę, że sytuacja niektórych może być naprawdę ciężka). Tutaj chodzi o fakt, że ktoś po prostu chce nam odebrać prawo do tego co nam się należy. A najgorsze jest to, że ukrócenia stypendiów za wyniki w nauce są osoby, których średnia nawet nie zbliżyła się do minimum wymaganego do złożenia podania. U mnie na roku jak ludzie się burzyli tym, że zamiast 18% pieniądze dostanie tylko 10% to najgłośniej krzyczały osoby ze średnimi po 3,5, że: nikt nie uczy się dla pieniędzy, albo po co komu stypendia. Mogę się założyć, że każda z tych osób, gdyby miała taką możliwość, pierwsza by wyciągnęła łapska nawet po 100 zł, a jak wiadomo rok temu najniższy próg to był 260 zł. I to tylko tyle. My nie czepiamy się stypendiów socjalnych, więc prosimy o to samo, żeby ludzie, którzy nigdy w życiu nie mieli szans na rektorskie/ za wyniki w nauce też się nie czepiali. A tak na marginesie, czasem jest tak, że nawet jak ktoś ma majętnych rodziców to na studiach mimo wszystko chce się usamodzielnić, także finansowo i te 300 zł naprawdę może pomóc takiej osobie.

SchwarzerEngel

No niestety ja zawsze studiowałam na kierunkach, gdzie na roku było 20 osób i mniej i żeby się załapać na stypendium trzeba było mieć średnią ok. 5,0... Tak więc szanse szansami, a realia realiami. Dlatego właśnie jestem w 100% za tym żeby liczyło się coś poza średnią, bo nie można powiedzieć, że ktoś kto ma 4,9 już sobie nie zapracował czy nie zasłużył. To była niestety porażka tego systemu, moim zdaniem. Świetnie się to sprawdzało na większych kierunkach, ale na mniejszych to już po prostu prowadziło do wyścigu szczurów i można było się nabawić wrzodów próbując wyciągnąć te 5,0. Zresztą już się wypowiadałam na temat systemu stypendialnego, więc nie ma sensu powtarzać.
Nie wiem czemu akurat zakładasz, że jesteśmy osobami, które nigdy nie miały szans na naukowe, ale już mniejsza z tym Wink

Rozumiem jak najbardziej chęć usamodzielnienia się, ale właśnie tutaj jest różnica, pomiędzy chęcią a przymusem... Ale takie już jest życie.

Shaggy

Dlaczego zakładam, że ktoś nie miał szans? To proste: jeżeli ktoś ma na nie realne szanse i dostawał je w zeszłych latach nie chce się pozbywać dodatkowych pieniędzy. I nie kieruję tego do Ciebie tylko do Prze_ raczej. To z jego postów kipi wręcz zawiść do tych, którzy mieli czelność mieć lepsze oceny i na dodatek starać się o rektorskie (jak tak można w ogóle?!). Co do małych kierunków to nie wiem, ale u nas stary system dobrze się sprawdzał. Teraz jak liczą się dodatkowe osiągnięcia to ludzie pakują się na byle jakie konferencje z byle czym zaniżając ich poziom. Liczą się tylko dodatkowe punkciki. W ogóle dziwne są te osiągnięcia, np artystyczne: mogę nagrać płytę, która uzyska status diamentu i mam 0 pkt, a ktoś wygra konkurs gry na flecie poprzecznym i już punkty lecą.
Co do przymusu usamodzielnienia się. Mam kolegę, który na I roku studiów został praktycznie sam na tym świecie. Dostawał socjalne, zapracował na naukowe, a w wolnych chwilach dorabiał korkami itp. I NIGDY nikt nie słyszał, żeby na cokolwiek narzekał. Na szczęście teraz życie mu wynagrodziło ciężką pracę.

asanas29

"[FAIS] Stypendia - odbiór decyzji
dodał Filip Sikora, 03.11.2011
Decyzje w sprawie przyznania wszystkich rodzajów stypendiów na naszym Wydziale można odebrać od poniedziałku (7 XI) w swoich sekretariatach."

W związku z powyższą informacją mam pytania:
Był ktoś już po odbiór decyzji dotyczącej stypendium rektorskiego? jeśli tak to może zdradzić stawkę?

CL

Ja też jestem na kierunku małym, bo u nas jest 10 osób na roku.
Oczywistym jest, że poprzedni system stypendialny faworyzował większe kierunki, ale z drugiej strony uważam, że gdyby na 10 osób, 5 pobierało stypendium, to lekka przesadza. 10% jest idealną częścią wszystkich studentów. Albo jesteś najlepszy, albo nie, koniec kropka.
Kolejna kwestia jest taka: uczymy się dla stypendium naukowego? Bo wypowiedź z 2 postów wyżej, jak najbardziej o tym świadczy.
Ja nigdy nie uczyłam się pod stypendium. Uczę się dla siebie. Ktoś jest ambitny, to zależy mu na dobrych ocenach, a stypendium, jak się okaże, że na nie zasługuje, jest tylko końcową nagrodą za wysiłek.
Nie może być tak, że potem osoby, które mają 3 z egzaminów, tak czy siak załapują się na stypendium naukowe. Jak już pisałam, albo ze wszystkiego reprezentujesz poziom, albo nie. Dlatego liczba osób otrzymujących stypendium naukowe powinna zostać ograniczona do minimum, tj. 10 % w tym przypadku jest ok; prawdą jest, że i 15% byłoby w porządku, no ale jest jak jest i buta nie zjesz.
W całej rozciągłości popieram wypowiedzi Shaggy'ego!

Co do stypendiów, to wyników nie posiadają sekretariaty tylko Biura ds. pomocy materialnej, a wszystko znajdzie się już prawdopodobnie niedługo na USOS'sie.
Poczekajcie jeszcze! Chyba, że nie możecie studiować bez stypendium?
Nie minął jeszcze praktycznie miesiąc od zamknięcia okresu składania podań o stypendia. Dajcie im czas.
Realnie- poczatek grudnia.

CL

Generalnie SchwarzerEngel postuluje:

nie umiem zdobyć średniej odpowiedniej do stypendium, to dorzućmy jeszcze jakieś kryteria, żebym się załapała, bo uczyć mi się nie chce, a na flecie z chęcią zagram (odwołując się do postu Shaggy'ego).

Stypendium za nauke jest za naukę, a nie za wszystko poboczne.
I pomimo wejścia w życie nowego systemu stypendialnego, dał nam w tym roku możliwość wybrania, czy staramy się o stypendium: rektorskie za wysokie wyniki w nauce, czy rektorskie za osiągnięcia sportowe, artystyczne, naukowe. SchwarzerEngel, mało Ci?

Shaggy

U mnie na wydziale podobno mają być już w poniedziałek. Rok temu też było 20 listopada i pieniądze wpłacali chyba na początku grudnia za 3 miesiące od razu.

Kaja

No to się, SchwarzerEngel, doczekałaś...

Parafrazując: W wielu sprawach nie zgadzam się ze SchwarzerEngel, ale niezaprzeczalnie - ma klasę.

Czego nie można powiedzieć o Tobie, CL. Nie ośmieszaj się, dziewczyno.

SchwarzerEngel

CL, nigdzie nie napisałam, że osoby z trójami powinny dostawać naukowe. Szkoda, że nadal nie pofatygowałaś się poczytać moich poprzednich postów. Napisałam jedynie, ze uważam poprzedni system za felerny, ponieważ jedynie średnia 5,0 zapewniała stypendium, a już 4,9 to już niby samo dno wg ciebie i lepiej się schować z taką średnią, tak?
Nie wiem jakie są te dodatkowe kryteria do stypendium rektora, nie interesowałam się tym. Kierowałam się raczej kryteriami jakie obowiązują do stypendium ministra, wydawało mi się, że są podobne. Poza tym nie rozumiem dlaczego nie powinno się kogoś docenić za to, że nie siedzi tylko z nosem w książkach, ale poświęca się też czemuś innemu i jest w tym dobry, ma talent, a do tego ćwiczy godzinami. Nigdzie nie pisałam, że uważam, że kiedykolwiek powinnam była dostać naukowe czy coś w tym stylu. Za to znam wiele osób, którym bardzo mało zabrakło i wszyscy na roku uważaliśmy to za niesprawiedliwość. Uważam, że system gdzie decyduje bezduszny ranking się po prostu nie sprawdzał, bo na jednych kierunkach o stypendium było bardzo trudno, a na innych bardzo łatwo.
I na prawdę skończ z inwektywami, bo świadczy to tylko o tobie. Nie potrafisz kulturalnie dyskutować to nie rób tego w ogóle. Albo się naucz. Widać wysokie wyniki w nauce to nie wszystko...

CL

Nie widzę tutaj żadnego braku kultury z mojej strony, a jak na razie to tylko Ty mnie cały czas obrażasz. Zresztą skończę tę dyskusję, bo się nie da. Psioczycie na tych co niby nie potrafią dyskutować, a sama dotychczas przeczytałam parę razy, że oh ah mimo, że z UJ to, niby słoma mi z butów wystaje.
Najpierw spójrzcie na siebie, mądrale.

Brak mi słów.

P.S. Przeczytałam Twoje posty i w każdym twierdzisz coś innego więc wybacz, że się już zdążyłam pogubić.

noodle

Shaggy

BINOZ.

prz_

Widzę, że z tego tematu zrobiła się jakaś pięciogłowa bestia.

Ciesze się, że w końcu ktoś tu zauważył pewne problemy. Owszem, można studiować zaocznie (nie na każdym kierunku, ale powiedzmy, że na większości) i pracować całymi dniami, tylko jeśli kończy się z tą samą pustką w portfelu (zapłacenie za studia+mieszkanie+żywność) i oprócz tego codziennie marzy się tylko o łóżku to, przyznajcie, niezbyt zachęcająca perspektywa.

noodle

A jak nie ma żadnej informacji, tak nie ma.

juice

prz_

No domyślam się, że właśnie w takim celu większość poszła na studia zaoczne - by pogodzić studiowanie z pracą (albo wręcz nie mieli innego wyjścia).

noodle

Jeśli ktoś z Was już będzie miał jakieś info na temat stypendium, proszę o znak Smile

Tym bardziej, jeśli jesteś z wydziału nauk politycznych. Smile

juice

podobno ma być decyzja do odbioru od dziś u koordynatora (tak twierdził kolega z komisji ekonomicznej), ale nie wiem czy to prawda. W każdym razie decyzję TRZEBA odebrać, nawet jeśli jest ona odmowna.

noodle

A masz już na USOSie informację o decyzji? Z jakiego jesteś wydziału?

noodle

No i wszystko jasne Wink

Info od pełnomocnika wydziału nauk politycznych

juice

Z tego, co napisane powyżej. Ale komisja ekonomiczna jest dla calego uj, wiec konieczność odbioru decyzji dotyczy każdego.

noodle

K_Magiera

Na CMUJ stypendium ma wynosić 550 zł, decyzje będą w tym tygodniu