Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

spoonmaster

Witam, ja taka niezła jak Wy niestety nie jestem...
Ale od zawsze uwielbiam język angielski i choć nie stać mnie zbyt na płatne studia zastanawiam się nad złożeniem papierów na wieczorową filologię angielską magisterską na UJ:/
Wiem, że na polską bym się pewnie dostałą ale co ja będę robićpo polonistycę, tym bardziej że minę sięz moim wymarzonym zajęciem w życiu... Chciałabym być tłumaczem...
Czy ktoś z Was jest na wieczorowych?? Jak sobie poradzić z płatnością Question

Czy wystarczy kredyt studencki?? To wsumie wychodzi 3000zł na semestr więc mogłabym opłacić, ale zaś na jedzenie mieć nie będę a zajęcia nie są jedynie wieczorami więc o pracę też będzie trudno...
I czy jest taka możliwość aby przepiać się mna dzienne np. po 2 roku?? Oczywiście jakby ktoś się bardzo starała, wiem że te studia to nic prostego...

Eszek

No, ja też za dobrą się nie uważam, a jednak jestem na tych studiach. Jak masz okazję dostać się na polonistykę, to bym spróbowała złożyć papiery. Zawsze na drugim roku możesz spróbować dostać się na anglistykę Smile

, no chyba, że nie chcesz ciągnąć dwóch kierunków Wink

. Poza tym, spróbuj może na dzienne(chyba, że sytuacja jest aż tak beznadziejna). Potem zawsze możesz złożyć na wieczorowe Smile

.

Nie wiem jak z płatnościami, ale wiem, że z wieczorowych można się dostać na dzienne na drugim roku, tylko trzeba mieć odpowiednią średnią. Niestety nie wiem, jaka średnia jest dokładnie wymagana (w każdym razie raczej trzeba się na nią napracować). Poza tym, wieczorowi praktycznie mają zajęcia razem z dziennymi. Tyleże, w tym roku, chyba, mieli zajęcia skumulowane od poniedziałku do środy, a potem mieli wolne (ale pewna nie jestem)

Na resztę nie znam odpowiedzi, więc musisz dalej poczekać na odpowiedź kogoś z wieczorowych (albo spróbuj na forum oficjalnym anglistyki)

dżdżowniczka

No i wyniki już są...
rozszerzony polski - 85%
rozszerzony angielski - 93%
Chyba jest nieźle, co?
W sumie zachwycona nie jestem, ale dobrej myśli to i owszem:)
A podst. poslki 77%, ang. 98% (wstyd, że nie 100% Smile

)

rhun

Ja jako kandydat z Katowic chciałem się zapytać studentów o ogólne wrażenia ze studiów na anglistyce. Słyszałem juz różne opinie - złe i dobre,a wiadomo, że najlepiej dowiadywac się u źródła Smile

Prawdopodobnie, ze względów finansowych wyląduję na UŚ, ale zarejestrowałem się na UJ, głównie z ciekawości, czy uda mi się dostać, a może wydarzy się cud i jednak wyląduję w Krakowie.

Z matury mam pol - 94/98 ang - 100/92 i w zasadzie cieszę się, że liczy się tylko rozszerzenie Smile

Mam jeszcze pytanie, bo nie orientuję się w progu za ostatni rok - podobno to było 138 pkt? Ale wg jakiego przelicznika?

Eszek

Mam takie głupie wrażenie, że jestem jedną z niewielu osób, która zagląda tutaj w ogóle Razz

.

Moje wrażenia są bardzo pozytywne. Chciałam dostać się na te studia i dostałam się. Przed wyborem naczytałam się mnóstwo opinii. Część z nich, jak dla mnie, nie sprawdza się w ogóle. Wykładowcy są pomocni. Uniwersytet oferuje sporo, a co Ty z tym zrobisz, Twoja sprawa. Jak na razie pierwszy rok mam za sobą i nie wiem jak będzie dalej, ale... atmosfera jest przyjazna ; ludzie, jak ludzie, nigdy i nigdzie nie możesz być pewnym z kim wylądujesz na jednym roku, ale ja nie mam powodów do narzekania Very Happy

; wykładowcy - jak mówiłam, pomocni, ciekawi ( Very Happy

też się zdarzają), traktujący Cię jak człowieka Wink

. Właściwie, to trudno pisać, dopóki Ty nie powiesz, co byś chciał wiedzieć szczególnie Smile

. Pierwsze, bardzo ogólne wrażenie, są takie jak powyżej Smile

.

Gratuluje wyników i Tobie i dżdżowniczce Smile

dżdżowniczka

Kolega rhun wpędził mnie w kompleksy...
A wczoraj zdążyłam się w Kraku w kolejce pocieszyć, bo jedna z kandydatek, z którymi rozmawiałam miała 50% z rozsz. ang., a druga 70%.
Ale po wczorajszej wizycie na Mickiewicza 9 lekko zraziłam się do estetyki budynku... Wink

Czy wszystkie zajęcia odbywają się tam właśnie?
Ano Eszek, głównie Ty pomagasz na tym forum nam, przestraszonym kandydatom. Za co osobiście jestem Ci bardzo wdzięczna Smile

Eszek

Wiesz, to jest filologia - i to zazwyczaj było dla mnie wytłumaczeniem dla wszystkich strasznych budynków filologii na różnych uniwerkach Very Happy

.

Nie, nie wszystkie zajęcia odbywają się tam Smile

. Zauważyłaś ten budynek obok? Nie, nie chodzi mi o to takie równie betonowe obok, tylko o Auditorium Maximum. Tam odbywają się zazwyczaj wykłady. Ćwiczenia - np. z literatury i praktyczne - mieliśmy w tym roku na ul. Piłsudzkiego (nr 13 bodajże). Zajęcia też odbywają się na Wenecji, ale nieliczne (np. gramatyka opisowa tam była, a przynajmniej mojej grupy - budynek potęguje ten niepowtarzalny niepokój przed spotkaniem z...). Oczywiście, zajęcia odbywają się także w Patafianum (budynek, w którym byłaś). Np. na 5 piętrze znajduje się sala do fonetyki (a zajęcia z fonetyki, trzeba powiedzieć, są wyjątkowo przyjemne, choć czasem nudnawe, jak musisz uczyć się wymowy, a akurat nie masz na to najmniejszej ochoty, albo stresujące, gdy nagle głos w Twoich słuchawkach każe Ci powtórzyć jakieś słowo, a Ty właśnie rozkoszujesz się ciiiiszą i spokooojem Very Happy

). Tam też były opcje (z czego się orientuję).

Niestety, trzeba się przyzwyczaić do tego, że na początku możesz mieć wrażenie, iż trzeba nieco nabiegać się między zajęciami. Ale... to ma też swoje zalety Wink

(no i człowiek nigdy nie popada w monotonię). Poza tym każdy dystans można pokonać pieszo, spokojnie. Do sali wfowej trzeba jedynie się przejechać (tzn. można pieszo, ale na to mało kto się decyduje, no i czasu nie ma).

Trzeba przyznać, po prostu, rację starej prawdzie, że filologie nigdy nie narzekały na nadmiar środków pieniężnych Wink

(a jak kolega opowiadał, jak w Warszawie musieli w piwnicach się uczyć, to od razu jakoś spojrzało się na nasze sala jak na zbawienie Wink

).

Znowu się rozpisałam, szlag. Jak byś chciała coś wiedzieć więce, to mów Wink

.

spoonmaster

Hehe złamujecie mnie...
Marzenia to nie wszystko, brakło mi wiedzy i szczęścia na maturce i teraz się stresuję czy dostanę się choć na tą wieczorówkę na UJ...
Niby 2/os na miejsce ale ja do optymistek nie należe... Sad

((

Co do budynku top też mnie zadziwił niezbyt pozytywnie;)
Ale gdybym się dostała na te wieczorowe to choćbym musiała całe wakacje zapierniczać w robocie by zarobić trochę na tą szkołę to byłabym straaaaaaaasznie szczęśliwa....
Cóż... życzę Wam wszystkim powodzenia:)

dżdżowniczka

I nawzajem spoonmaster:)
Eszek, jakżebym mogła nie zauważyć Auditorium Maximum! Wink

To miło, że tam są wykłady:) A Patafianium to świetna nazwa na Mickiewicza 9 Smile

Mam taką naturę, że lubię martwić się na zapas... Toteż boję się, czy poradzę sobie z tymi wykładami po angielsku... Martwię się, że nie będę wszystkiego rozumiała... I że ogólnie sobie nie poradzę, jako że na studiach o wszystko trzeba zadbać samemu, nikt nie będzie mnie prowadził za rączkę... Szkoła życia po prostu;) Ale jeśli dostanę się na UJ, co jest moim największym marzeniem na najbliższą przyszłość, to nie straszne już dla mnie będą te zmartwienia na wyrost... Tak sądzę...
Pocieszam się jednak tym, co napisałaś o wykładowcach i ogólnej atmosferze:)
A jak jest z podręcznikami? Trzeba się w nie zaoptarzyć czy idzie jakoś wyżyć bez nich? Jak to jest tak dla przeciętnego studenta? (bo ja laik totalny...).
I, póki co, ostatnie pytanie, z ciekawości: Eszek, jakie sobie wybrałaś opcje?

spoonmaster

Jestem pewna ze dostaniesz się na dzienne;)
A jeśli ja się na wieczorowe dostanę to może się nawet spotkamy bo wykłady ponoć niektóre mamy razem.
Eh zobaczymy, ale też nie wiem jak ja sobie poradzę ze wszystkimi wykładami po agielsku hehe;)
Ale myślę, że p pewnym czasie da się przyzwyczaić i rozumie się coraz więcej;)

spoonmaster

Jestem pewna ze dostaniesz się na dzienne;)
A jeśli ja się na wieczorowe dostanę to może się nawet spotkamy bo wykłady ponoć niektóre mamy razem.
Eh zobaczymy, ale też nie wiem jak ja sobie poradzę ze wszystkimi wykładami po agielsku hehe;)
Ale myślę, że p pewnym czasie da się przyzwyczaić i rozumie się coraz więcej;)

dżdżowniczka

Spoonmaster, jak bardzo chciałabym się z Tobą spotkać... na wykładzie na UJocie właśnie;) Czego Tobie i sobie życzę Smile

Eszek

Kiedy Wy macie wyniki? Smile

dżdżowniczka

Wszystko wskazuje na to, że dopiero 31 lipca... bo póki co ani widu, ani słychu. Najwcześniej miały być 26 lipca, ale do tej pory się nie pojawiły, a sądzę, żę nie ma co liczyć na weekend (co nie zmienia faktu, że i tak będę zaglądać na swoją ERKę średnio co 2 godziny;) )

Timberlady

ludziska, nie panikujcie:) uczelnia jest bardzo przyjazna. rzeczywisice wyklady po angielsku (zwlaszcza gramatyka opisowa Cool

) moga na poczatku lekko napedzic stracha ale ogolnie to naprawde sa studia dla ludzi. dostalam sie na nie za drugim razem i przez pierwszy semestr zylam w przekonaniu, ze po pierwszej sesji niechybnie wroce z walizkami do domu. tymczasem okazalo sie, ze przy naprawde niewielkim wysilku mozna wszystko zdawac w pierwszych terminach i nie wiedziec co to poprawka Smile

stare kochane Pavianum rzeczywiscie zieje duchem PRLu ale juz niedlugo - po internecie kraza plany przebudowy budynku (o ile przy budowie AM nie naruszono fundamentow) i, z tego co wiem, razem z AM ma zostac czescia campusu humanistycznego (coby studenci mieli mniej zajec przy ulicy Pilsudskiego, Eszek Wink

) but once you're there, you grow to love the Baboon Sanctuary

proponuje zajrzec na oficjalne forum IFA (niedawno otworzylismy dzial dostepny dla gosci, mozecie logowac sie przy pomocy nicka):
[link widoczny dla zalogowanych]

sayte

Witam filologów, mam dosyć ważne dla mnie pytanie, czy na filologii angielskiej istnieje możliwość( jak dzieje się to np na prawie), że można studiować zaocznie (tzn. płacić za studia), ale uczęszczać na zajęcia z dziennymi. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

Eszek

dżdżowniczka

Czy ktoś wie, jak ma wyglądać odwołanie?...

desponia

Niestety, teraz mozna pisac odwolania tylko w przypadku gdy podczas rekkrutacji komisja zrobila jakis blad np. zle Ci policzyla punkty. Jesli nie, to nic to nie da. Duzo Ci braklo? Przykro mi, ja sama wlasnie sie dostalam i mialam nadzieje, ze bedziemy studiowac razem.

dżdżowniczka

Jeśli chodzi o ilość punktów, to nie wiem; nie mam na razie możliwości pojechania do Kraka i sprawdzenia listy (nie wiesz, czy jest ona imienna czy są tam tylko numery?). Ale na mojej ERce napisane jest, że mogę się odwołać w terminie 14 dni. A więc i tak to zrobię Wink

Poza tym liczę, że jednak część ludzi zrezygnuje i wybierze inne uczelnie i będę mogła wejść na ich miejsce. Dzięki za informacje i nadal licze, że DO ZOBACZENIA w październiku;)

gosikk

Hej! Ja wczoraj specjalnie pojechalam obejrzec listy (dostalam sie Very Happy

) . Wszytskie są imiennie,więc bez problemu możesz poprosić kogoś żeby Ci sprawdził. Przyjmowano od 137 punktów ! Więc możesz sobie policzyć ile Ci brakuje i 3mać kciuki! Na dniach otwartych powiedziano mi że w zeszlym roku zrezygnowała 1/3 przyjętych Exclamation

! Uszy do góry!
pozdrawiam

dżdżowniczka

Chyba jednak desponia miała rację: Ustawa o szkolnictwie wyższym

8. Od decyzji komisji rekrutacyjnej służy odwołanie, w terminie czternastu dni
od daty doręczenia decyzji, do uczelnianej komisji rekrutacyjnej, powołanej w
trybie określonym przez statut. Podstawą odwołania może być jedynie wskazanie
naruszenia warunków i trybu rekrutacji na studia, określonych zgodnie z ust.
2. Decyzję podejmuje rektor po rozpatrzeniu wniosku uczelnianej komisji
rekrutacyjnej. Decyzja rektora jest ostateczna.

Tylko w takim razie po kiego czorta piszą na ERce, że można się odwołać Question

?

gosikk, gratuluję i dzięki za dodanie otuchy:)
Mam nadzieję, że do zobaczenia:)

Timberlady

gratuluje szczesliwcom Very Happy

zwykle w ciagu kilku dni od ogloszenia wynikow prog punktowy sie przesuwa i osoby z pierwszych miejsc studiow wieczorowych dostaja sie na dzienne a osoby spoza listy zalapuja sie na wieczorowe. don't lose heart Wink

martynka

Hej, jestem tu nowa i mam pytanko. Jak liczone były te punkty?? % z angielskiego + % z polskiego?? Bo ten próg punktowy jakoś mi sie nie podoba, czy to na pewno bylo 137 punktow??

dżdżowniczka

angielski rozszerzony w "skali 1:1 i polski rozszerzony w skali 1:0,5

Czyli, np. z ang. rozsz. miałaś na maturze 90%, a więc dostajesz 90 pkt. A z polskiego rozsz. miałaś 80%, więc dostajesz 40 pkt.

Eszek

Ja pisałam odwołanie, bo brakło mi pół punkta i nic mi to nie dało, a jak wróciłam do domu, okazało się, że się dostałam Wink

.
Trzymam kciuki dżdżowniczko, a reszcie gratuluję ^^.

Taki sam prób punktowy był w zeszłym roku Wink

, tak btw.

martynka

Dzieki za informacje, bo już miałam biec z awanturą na uj Wink

desponia

dzdzowniczko, napisz koniecznie co u Ciebie, czy dostalas sie gdzies indziej i co masz zamiar teraz robic.

dżdżowniczka

Już piszę

I dziękuję za zainteresowanie Very Happy

Dostałam się na AP w Kraku na fil. ang. i na UMCS w Lublinie na fil. ang. i amerykanistyke. Póki co jestem studentką UMCSu właśnie, oczywiście na filologii.
Napisałam PROŚBĘ o przyjęcie mnie w ramach zwalnianych miejsc i czekam do września na wieści... Do pisania odwołania rzeczywiście nie miałam podstaw (swoją drogą, wszystko rozbija się o pojęcia). Dostałam 135,5 pkt, co zgadzało się z moimi obliczeniami.
Dam znać we wrześniu, czy się spotkamy (a bardzo na to liczę).

desponia

Dziekuje za informacje, juz sie balam, ze zostalas na kompletnym lodzie... Caly czas trzymam za Ciebie kciuki:)