Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Damian

A tam, przesadzacie! Warunki panujące w naszej kamienicy bez wątpienia trudno nazwać ekskluzywnymi, jednak jej położenie w samym centrum Krakowa i okna wychodzące na neogotycki gmach Collegium Novum częściowo rekompensują wszelkie niedogodności Razz

A jeżeli już miałbym ponarzekać na ten budynek, to wspomniałbym przede wszystkim o przerażającej ciasnocie. Gdy mieliśmy zajęcia z drugim rokiem, ciężko było w ogóle dostać się do sali Laughing

zielonooka

Remunen

Zrobią taki bubel jak na dworcu głównym, że ostatnio pół sufitu opadło na ziemię. . .

Nithia

Cóż, po wynikach otrzymaniu wyników muszę spytać, jak jest z drugim naborem. Ktoś się orientuje, do kiedy będzie? Bo obawiam się, że z polskim na 85 (i angielskim na 96, no ale ten polski...) się nie dostanę w pierwszym. I zła jestem, bo temu polskiemu tyle czasu poświęciłam, widać za mało. Myślałam że z wynikami jeśli już to będzie odwrotnie. Gópi dórny polski. Grr.

Julchen90

zielonooka

Julchen90

Sergi

solveig

Zgadzam się. Na UAM-ie brane są pod uwagę ustne i to dobre wyjście, bo jakby nie było: język to mówienie, nie tylko pisanie i czytanie.

Wiecie z tym polskim to jest do dupy. Też miałam mniej z podstawy - spadło właśnie za wypracowanie, podczas gdy na rozszerzeniu było powyżej oczekiwań. Matura z polskiego nie sprawdza nic, chyba, że "coś" to dla kogoś myślenie utartymi schematami, wkutymi do łba typu: "Słowacki wielkim poetą był".

Julchen90

Sergi

Bonovox

solveig

Bonovox - ja wcale nie wątpię. Pamiętam te wszystkie "omawiane" lektury. Nie dziwi mnie też, że jest tak duży przeskok między studenckimi pracami, a licealnymi. W szkole średniej musieliśmy pisać pod klucz, co wyeliminowało nasze samodzielne myślenie, nie mówiąc o stylistyce i języku, który jest BARDZO mało punktowany na maturze. Może to konserwatywny pogląd, ale jak możemy uczyć się języków obcych, skoro mamy problemy z własną gramatyką i ortografią. Stąd potem taki efekt na studiach: to co zakute ujmiemy, a jakiegokolwiek błysku własnej indywidualności niestety brak. Bez generalizacji oczywiście.

Nithia

Bonovox

Nithia, a Ty już jesteś na węgierskiej i edytorstwie i chcesz jeszcze szwedzką, czy jesteś na razie na jednym z tych kierunków? Bo ja właśnie mam rozterkę życia- studiuję to nieszczęsne prawo (teraz będzie III rok), romanistykę i bardzo bym chciała się uczyć szwedzkiego, ale chyba muszę zrezygnować ze względu na to, że na 99% nie będę w stanie pogodzić rozkładów zajęć. Wiem, że generalnie na polonistyce jest sporo roboty, więc z ciekawości pytam, być może zechcesz mi zdradzić swój plan zsynchronizowania takiej liczby godzin Smile

Ja w sumie na prawie wcale nie chodzę na zajęcia, ale mimo wszystko na filologii mam już i tak godzin zajętych...

Nithia

Bonovox

Ah, w porządku, już mnie przeraziłaś. U mnie na romanistyce jest kilka osób, które studiują drugą filologię, a w ogóle bardzo dużo ma drugi kierunek. I dają sobie (w większości) radę. Słyszałam, że węgierska na UJ jest dobra. Natomiast o szwedzkiej czytałam mieszane opinie.

Lomapur

Nithia

Remunen

Dobrze, ja dostałem dziś wyniki matur (nawet do Szwecji docierają jak się okazuje Very Happy

) i niestety nie mam co marzyć o dostaniu się na szwedzką ;/ fuck.

Lomapur

befabulous

Cześć wszystkim, kłania się tegoroczna maturzystka Very Happy

Ja to bym bardzo chciała na szwedzką (ot, taki wymysł, nigdy w Szwecji nie byłam, języka też nie znam w ogóle) a jak się nie uda to na węgierską. I się niezmiernie cieszę widząc tu ludzi, bo tak się właśnie chciałam dowiedzieć co i jak.. Smile

Julchen90

kakapakaka

Hej! czy obok gromady maturzystów i kilku nieco bardziej doświadczonych zawodników ze starszych lat znajdzie się też ktoś, kto w tym roku startuje na drugi stopień? chętnie wysępię jakieś info odnośnie rekrutacji. zwłaszcza, jeżeli ktoś robił lic na uj, podejrzewam, że może mnie (i przy okazji resztę) uraczyć niezłą dawką anegdotek.

i przy okazji jeszcze jedno pytanie, nadające się do innego wątku, ale może tu uda się mój problem rozwiązać.
czy ktoś z Was zna krk na tyle, że jest w stanie oszacować ile czasu potrzeba na dojechanie z wydziału neofilologii na kampus uniwersytecki (dzień powszedni, godziny zajęciowe, czyli i okolice 10.00, gdzie ruch zapewne nienajgorszy i 15-16.00, czyli totalna kiła)?
planuję połączyć dwa kierunki (na dwóch różnych wydziałach) i zastanawiam się czy jest to fizycznie możliwe. Zupełnie nie znam krakowa ale słyszałam, że komunikacja u Was kuleje Laughing

będę wdzięczna za wszelkie rady i podzielenie się swoimi doświadczeniami.

befabulous

Julchen90

Tak ogólnie, to nie jest wybitnie trudno. Powiedziałabym, że nawet nie jest bardzo trudno. Atmosfera jest bardzo przyjemna. Zakład jest kameralny, dzięki czemu zna się większość ludzi z widzenia. Minusem jest to, że jest naprawdę ciasno i w salkach panuje duchota, ale da się przetrwać. Wykladowcy są mili - wiadomo, że jedni bardziej, drudzy mniej, ale nikt nie utrudnia specjalnie życia (przynajmniej ja nie mam takich doświadczeń) Szwedzka lektorka jest wręcz przeurocza i przesympatyczna Razz

befabulous

Brzmi nieźle : ) A powiedz mi.. na którym roku jesteś? Smile

aa, właśnie jak z niemieckim generalnie? (zdawałam niemiecki na maturze i niemiecki generalnie baaaaaaardzo lubię Smile

)

Julchen90

befabulous

Aaa, to fajnie. Liczę na dość wysoki poziom z niemieckiego, bo chcę go dalej rozwijać, ale wiadomo, że wkład własny się baaaaaaaaaaaaaardzo liczy Smile

Jeśli jest to coś, co się, że tak powiem może powtórzyć czy być istotne to pisz. Każda opinia się dla mnie liczy, chcę coś wiedzieć zanim zwiążę z tym kierunkiem swoje życie..

Julchen90

Wiadomość wysłana Razz