Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

pulcherrimus

Zastanawiam się dlaczego na naszej "przecudownej" uczelni nie ma takiego kierunku jak filologia niderlandzka Palacz

, która przecież cieszyłaby się dużym zainteresowaniem? Ciekawe czy jest miejsce/osoby, którym można by podrzucić ten pomysł, ktoś by o tym podyskutował, moze nawet cos zainicjował. Albo dlaczego nie ma, tak jak na kazdej dobrej uczelni w Polsce, lingwistyki? hymm... Jak to się w ogóle dzieje, że powstają nowe kierunki na uczelni (bo jak wiadomo taki stan kierunków nie istniał od początku i co rusz coś dochodziło Smile

). Zapraszam do dyskusji Razz

fludi87

wiesz Niderlandystyka to takie moje male marzenie scietej glowy Very Happy

bo w przyszlosci chcialabym zamieszkac w Holandii

Halszka

w takim razie nie jestem odosobniona:) oj tak, niderlandystyka przydałaby się w Krakowie. Zresztą to wstyd i hańba, że na takiej uczelni jak UJ nie ma takiego kierunku Sad

desponia

Coz, najwidoczniej nie ma odpowiedniej kadry.

Halszka

słyszalam, że kiedyś były lektoraty z niderlandzkiego. Chociaż taka radość Wink

fludi87

kiedyś były... no właśnie... były...

desponia

Generalnie lektoraty na UJ i ich wybor to jakis zart. Nawet gdyby wciaz byl dostepny ten niderlandzki i bylam na niego chetna to i tak musze wybrac francuski, bo sie go uczylam w liceum...

fludi87

nie, to nie jest reguła, potrzeba zebrać zgraną grupę, która chce podjąć się lektoratu danego języka i wystosować określone pismo do rektora... można nawet podjąć się lektoratu języka japońskiego, jak ktoś ma ochote:) ja chętnie, ale jestem na zaocznych więc mogły by być trudności Sad

( buu...

Halszka

z japońskim na UJcie nie ma problemu, bo w końcu mamy filologię japońską, jako osobny kierunek Sad

desponia

A kto w takim przypadku placi za ten "egzotyczny" lektorat?

fludi87

zdaje sie ze uczelnia trzeba popytac

Halszka

no jeśli chodzisz na lektorat w ramach zajęć to uczelnia. Nawet jeśli jest to
opcja.

desponia

Z tym, ze nam juz na spotkaniu organizacyjnym powiedziano, ze w ramach opcji (kursu wybieralnego, jak zwal tak zwal) lektoratu wybarc nam nie wolno. Ze moze to byc dowolny przedmiot humanistyczny, oprocz kolejnego jezyka. Dlatego wlasnie pytam o to finansowanie, bo jak dla mnie wyglada to tak, ze UJ robi wszystko by placic jak najmniej za nauke jezykow.

mati_:)

jutro tj sroda 10.I 1007 w klubie midgard jest super impreza zapraszam Smile

Halszka

z lektoratem jako opcją jest różnie. wiem, że jedna dziewczyna ode mnie z wydziału (rok wyżej) robiła 3 języki- 2 jako opcje, a w zeszłym roku ludzie ode mnie z roku chodzili na chiński jako opcje. bez żadnego problemu. a jak chciałaś np. zapisać się na hiszpański to problem był tylko z ilością miejsc. ale niestety, w tym roku było totalne zamieszanie z letoratami i nikt nawet nie myślał, żeby zapytać się, czy w tym roku jest możliwe chodzenie na jakiś "dodatkowy" język bez dopłaty. (jeśli moja wypowiedź jest nielogiczna, to proszę mi wybaczyć. za dużo dziś przeczytałam "mądrych tekstów" na egzamin Smile

)

desponia

Alez nie, wypowiedz jest calkowicie zrozumiala:) Ale wydaje mi sie, ze w kwestii lektoratow kazdy wydzial sie jednak rzadzi troche po swojemu i to co dziala na polonistyce niekoniecznie musi miec zastosowanie takze na innych kierunkach. Coz, trzeba bedzie popytac w JCJ

Halszka

oj tak- na UJ każda "komórka" rządzi się własnymi prawami Wink

ale najlepiej jest iść do konkretnegi lektora i się zapytać. bo w sekretariacie zbędą Cię.

Stella_Murano

a swoją drogą, to (nawiązując do przewodniej myśli tej dyskusji) język niderlandzki w ramach lektoratu byłby naprawdę fantastyczny! ^^
a już filologia niderlandzka byłaby naprawdę ciekawa.

może w nadchodzącym roku akademickim coś się ruszy.. choć pewnie znowu cudów nie będzie Wink

Kameal

Na KULu otwierali i chyba w końcu otworzyli. Ja byłbym jeszcze w stanie zrozumieć brak łotewskiego, ale niderlandzki? Holandia jest częścią tego samego świata kulturowego, co Polska i katedra szerząca o niej wiedzę wydaje mi się niezbędna na UJ. A sam język jest według mnie bardzo przyjemny i pozwalający na ciekawe paralele z angielskim czy niemieckim. Ogólnie pychota.

Swoją drogą nabyłem kiedyś książkę o językoznawstwie dla niderlandystów- po polsku, autor z ośrodka Wrocławskiego. Fajnie, że takie rzeczy u nas wychodzą i mam nadzieję, że znajdują dostateczną liczbę odbiorców.

Lorca Not Orca

No no, Łotwa przynajmniej była częścią Polski

Kameal

Fakt, nieczęsto się o tym pamięta. Oczywiście cieszyłbym się z lektoratu łotewskiego na UJ, kiedyś przeglądałem ichnią wikipedię, bardzo ciekawy język.