Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jolkah beanus
Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd, stamtąd, znikąd, skądinąd. Płeć: 
|
Wysłany: Nie 16:35, 19 Wrz 2010 Temat postu: Sprawa łaciny |
|
|
Postanowiłam zapytać ogólnie wszystkich filologów po łacinie
Czy jest jakakolwiek szansa na przepisanie oceny z liceum z łaciny? Miałam 2 lata i kompletnie nie chce mi się przez to przechodzić jeszcze raz...
Spotkałam się z sytuacją gdzie wykładowca przepisywał ocenę z filozofii z liceum, bo jak wiadomo nie wszędzie jest, a nawet w sumie to rzadkość. Podobnie jest z łaciną...
Zna ktoś takiego ugodowego ćwiczeniowca od łaciny?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Absurm student pełną parą
Dołączył: 26 Lip 2009 Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Nie 18:32, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
U mgr Sarneckiej można było przepisać ocenę z łaciny, jeśli w liceum miało się 5, a i tak nie jestem pewien, czy nie trzeba było pisać jakiegoś specjalnego egzaminu.
Ostatnio zmieniony przez Absurm dnia Nie 18:33, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Pon 9:35, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chcesz przepisać ocenę z łaciny z liceum to musisz iść do Jagiellońskiego Centrum Językowego w październiku, najlepiej od razu na początku. Tam dowiesz się o terminie egzaminu, który prawdopodobnie odbędzie się jeszcze w październiku i w indeksie będziesz miała taką ocenę, jaką zdobyłaś na tymże egzaminie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
jolkah beanus
Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd, stamtąd, znikąd, skądinąd. Płeć: 
|
Wysłany: Pon 23:08, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
o matko kochana. tuz ja miałam łacine 4 lata temu O_o nic nie pamiętam... czyli ze bede musiala chodzic na lacine? niedobrze :/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 9:40, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
... albo sobie wszystko powtórzyć, albo pójść na korki do jakiegoś łacinnika
Poza tym może być też tak, że jakiś prowadzący o dobrym sercu przepisze Ci ocenę, ale nie liczyłabym na to, bo szczerze mówiąc osobiście nie słyszałam o takich przypadkach. |
|
Powrót do góry |
|
 |
japkowa student pełną parą
Dołączył: 26 Maj 2010 Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: filologia rosyjska Płeć: 
|
Wysłany: Wto 11:10, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jola, idź na egzamin, w koncu pani Sowa na pewno wiele Cię nauczyła i zdasz spokojnie:P |
|
Powrót do góry |
|
 |
jolkah beanus
Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd, stamtąd, znikąd, skądinąd. Płeć: 
|
Wysłany: Śro 9:05, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
taak. na pewno
to, że umiem wyrecytować pierwszą czytankę i znam kilka sentencji nic nie znaczy
A wszelkich deklinacji i koniugacji to ja już niestety nie pamiętam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 10:00, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Spróbować nigdy nie zaszkodzi. Możesz napisać ten egzamin, a jeżeli nie będzie Cię satysfakcjonować ocena możesz po prostu normalnie chodzić na zajęcia (oczywiście lepiej najpierw dogadać się z prowadzącą, żeby nie zrobiła Ci bury za to, że nie chodziłaś na pierwsze zajęcia, przed egzaminem). Nie wiem jak wygląda egzamin w JCJ, ale u nas wyglądało to tak, że dostaliśmy tekst do tłumaczenia z łaciny na język polski i mogliśmy mieć słownik (a co tam w środku każdy z nas miał to już nasza sprawa)  |
|
Powrót do góry |
|
 |
jolkah beanus
Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd, stamtąd, znikąd, skądinąd. Płeć: 
|
Wysłany: Śro 23:14, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
chyba dlatego, jeśli nie będzie mi z niczym kolidowało, będę chodzić i zdam normalnie z grupą [najwyżej będę śmigać z tą łaciną później ] przynajmniej, idąc za Twoją radą, zaopatrzę się w 'dobry' słownik ^^
A czy ktoś mógłby napisać jak wygląda taki test w JCJ? Ktoś kto taki zdawał? Byłabym wdzięczna 
Ostatnio zmieniony przez jolkah dnia Czw 10:44, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres student pełną parą
Dołączył: 30 Paź 2008 Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: indianistyka ;) Płeć: 
|
Wysłany: Nie 10:41, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
jolkah, u pani K. Bugajskiej nie było takiego problemu i nie trzeba było pisać żadnego egzaminu
Zależy po prostu, kto będzie Cię tej łaciny uczył  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kameal student pełną parą
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Nie 22:26, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym zupełnie wywalił ten przedmiot ze wszystkich neofilologii względnie rozciągnął na 3 lata studiów, bo przerabianie "Rudimenta latinitatis" w ciągu dwóch semestrów nie ma nic wspólnego z nauką czegokolwiek, a zwłaszcza łaciny. |
|
Powrót do góry |
|
 |
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Nie 22:38, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kameal napisał: | Ja bym zupełnie wywalił ten przedmiot ze wszystkich neofilologii względnie rozciągnął na 3 lata studiów, bo przerabianie "Rudimenta latinitatis" w ciągu dwóch semestrów nie ma nic wspólnego z nauką czegokolwiek, a zwłaszcza łaciny. |
Nawet nie wspominaj tutaj nazwy tego podręcznika
Moim skromnym zdaniem wszystko zależy od tego jak łacina jest prowadzona. Mi osobiście przydała się bardzo w warsztacie tłumacza, bo zajęcia polegały właśnie głównie na tłumaczeniu.
De facto nauka łaciny na filologii ogranicza się do wkuwania konstrukcji gramatycznych, deklinacji i koniugacji. Słownictwo tylko jako miły dodatek.
Aczkolwiek muszę przyznać, że łacina pomogła mi też bardzo w nauce hiszpańskiego, dużo można dzięki temu też zrozumieć biernie, również z włoskiego.
Generalnie myślę, że łacina mogłaby być obowiązkowa na filologiach z rodziny romańskich, bo tam się najbardziej przydaje. Dla reszty - fakultatywnie.
Na UAMie nie ma łaciny na filologiach i nikt nie jest przez to uboższy, a może nawet wręcz przeciwnie, aczkolwiek tak jak napisałam powyżej, mi się łacina akurat przydała - nawet w tym ograniczonym wymiarze godzinowym.
Inna sprawa, że zanim przeszliśmy na system boloński zajęć z łaciny było więcej, ale jak wszystkie inne przedmioty zostały one ograniczone.
Ostatnio zmieniony przez SchwarzerEngel dnia Nie 22:40, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Steppenwolf student pełną parą
Dołączył: 24 Lip 2010 Posty: 366 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:50, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A pani M. Bieniak? Jakieś rady, opinie? Jedną już znam, ale to, że czyimś zdaniem było ciężko, to za dla mnie za mało. |
|
Powrót do góry |
|
 |
eos kandydat
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Pon 10:53, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
SchwarzerEngel napisał: |
Na UAMie nie ma łaciny na filologiach i nikt nie jest przez to uboższy, a może nawet wręcz przeciwnie (...)
|
To chyba nie do końca tak... Łacina na filologiach na UAMie jest, przynajmniej na tych indoeuropejskich (np. skandynawistyka, germanistyka), nie ma zapewne za orientalnych?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Pon 11:12, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
eos napisał: | SchwarzerEngel napisał: |
Na UAMie nie ma łaciny na filologiach i nikt nie jest przez to uboższy, a może nawet wręcz przeciwnie (...)
|
To chyba nie do końca tak... Łacina na filologiach na UAMie jest, przynajmniej na tych indoeuropejskich (np. skandynawistyka, germanistyka), nie ma zapewne za orientalnych?  |
Faktycznie, masz rację Tylko że na UJocie nawet na orientalnych jest... co się trochę mija z celem, jednak na indoeuropejskich jest to bardziej uzasadnione. Rozumiem, że każda filologia powinna mieć jakiś język "stary", ale czemu akurat łacina? Przecież mamy jeszcze historię języka czy też gramatykę historyczną, to chyba powinno wystarczyć. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kameal student pełną parą
Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 15:54, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Łacina jest przydatna z wielu względów i zasługuje na więcej niż 2 semestry, nie sądzę jednak, aby ktokolwiek chciał wydłużać lektoraty, dlatego jestem za ich likwidacją- są one teraz tak fikcjonalne, że bardziej już nie można.
Dalej: nie sądzę, żeby chodziło po prostu o jakikolwiek stary język, neofilologom jest on potrzebny po prostu, żeby czytać teksty literatury niemieckiej, włoskiej czy polskiej w oryginale. Tego się nie zrobi sanskrytem czy greką. Dlatego wolałbym, żeby było porządnie, a skoro nie może być- niech już nie będzie wcale. |
|
Powrót do góry |
|
 |
durmik student pełną parą
Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: filologia ukraińska I SUM Płeć: 
|
Wysłany: Śro 14:31, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Steppenwolf napisał: | A pani M. Bieniak? Jakieś rady, opinie? Jedną już znam, ale to, że czyimś zdaniem było ciężko, to za dla mnie za mało. |
a może M. Bieniek? bo z panią Bieniek miałam zajęcia, ale p. Bieniak nie kojarzę ;) |
|
Powrót do góry |
|
 |
|