Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Shaggy · Wysłany: Pon 14:39, 21 Mar 2011 Temat postu: Egzamin licencjacki

Moje pytanie głównie do obecnego I roku SUM, chociaż może starsi tez wiedzą. Smile

Czego dotyczą pytania z pracy licencjackiej? Dotykają w jakiś szczegółowy sposób części merotorycznej pracy, czy raczej mają charakter ogólny?

luc4s · Wysłany: Pon 18:29, 21 Mar 2011 Temat postu:

Nie ma czegoś takiego jak praca licencjacka. A jeżeli masz na myśli robioną tą na proseminarium, to ja nie miałem z niej żadnych pytań. Tyle, że egzamin miałem w 2009 r.

Shaggy · Wysłany: Pon 19:50, 21 Mar 2011 Temat postu:

Taa, praca proseminaryjna jest tylko z nazwy, ale wszyscy wiedzą o co chodzi. Nawet u niektorych prowadzących na stronie tytułowej pisze się "praca licencjacka wykonana pod kierunek ...), ale to nieważne. Od tamtego roku można zadawać na egzaminie pytania dotyczące tejże pracy, a ja jestem ciekawa jaki takie pytania mają charakter. I mimo wszystko wolalabym się tego dowiedzieć wcześniej niż 5, czy 6 lipca. Smile

pułkownik · Wysłany: Śro 12:22, 23 Mar 2011 Temat postu:

Egzamin licencjacki opiera się na wymagania zawartych na stronie instytutu. Obejmuje ok. 60 zagadnień, teraz może być mniej bo odpada GIS i teledetekcja. Przebiega egzaminu to 3 pytania w formie ustnej przed 3-osobową komisją. Atmosfera podczas egzaminu zalezy od komisji, tzn. od jej składu osobowego. Pytanie o prace jest dopiero od ostatniego razu, z tymże nie każdy dostaje takie pytanie, jest to jedynie dobra wola komisji, a nie wymóg. W moim przypadku bylo z 3 pytania o pracę i tym sie w dużej mierze wybroniłem na dobrą ocenę. Ustawowo ma być 3 pytania, ale w rzeczywistrości jest ich czesto dużo wiecej, i niekiedy polegaja na wyliczeniu czegoś (skala, krzywa hipsometryczna, nachylenie, azytmuty itd). Warto jednak obkuc wymagania, najlepiej na pamięć, ale trzeba sie orientować w zagadnieniu bo komisja lubi zwodzic na manowce i podpuszczać. Jednak nie ma co sie martwić złym przebiegiem bo oceny są zwykle zawyżane, a oblanych jest gartska pechowców których każdy żałuje.
Jednak uważam, że to najbardziej nerwowy egzamin podczas studiów, który ma wiele znaków zapytania i trzeba byc odpornym psychicznie. Ale wiekszość daje radę. Później jeszcze kolejna rozmowa równie wazna - kwalifikacyjna, jak ktos chce na gis to byc albo nie być.

Engel · Wysłany: Czw 9:31, 24 Mar 2011 Temat postu:

Shayla · Wysłany: Czw 9:36, 24 Mar 2011 Temat postu:

Jak patrzyłam to się w sumie pokrywa z tym, co u nas było w kartografii, GIS i tldt, czyli w sumie zmieniło się bardzo niewiele. Myślałam, że coś poprawią, np. w końcu wyrównają liczbę zagadnień między specjalizacjami, ale gdzie tam :]

Pamiętam, że u nas to straszną masakrę mieli turyści, którzy trafiali na D. P-J. - zadawała im pytania zupełnie spoza zagadnień, w ogóle nie związane z kursami obowiązkowymi, tylko ot tak z turystyką Neutral

Engel · Wysłany: Czw 9:46, 24 Mar 2011 Temat postu:

Shayla · Wysłany: Czw 13:40, 24 Mar 2011 Temat postu:

Na pewno byłoby bardziej sprawiedliwie, gdyby się losowało, to fakt. Choć myślę, że to czy to są pytania, czy zagadnienia nie ma znaczenia - w końcu większość tych zagadnień można sformułować w formie pytającej i jest po sprawie Razz

Ważne, żeby komisja się trzymała tego, co ma w papierach, a nie brała pytania/zagadnienia z sufitu. Nieważne czy to, co stworzą jest trudne czy nie - taki egzamin to jednak stres i należałoby oszczędzić studentom niespodzianek Wink

Ja dostałam z fizycznej pytanie spoza listy, ze społ-eko miałam dwa (bo to moja specjalizacja) i oba były literalnie z zagadnień.

Shaggy · Wysłany: Czw 16:40, 24 Mar 2011 Temat postu:

Sporo zależy też od tego, kogo masz w komisji. :/

Engel · Wysłany: Czw 16:45, 24 Mar 2011 Temat postu:

Shayla · Wysłany: Czw 17:16, 24 Mar 2011 Temat postu:

Dlatego nie zostaje nic innego jak nauczyć się tego, co każą i w miarę możliwości zachować spokój Wink

Mi moje pytanie spoza zagadnień (wpływ roślinności na procesy morfogenetyczne) średnio siadło, prof. drążyła, a ja w kółko mówiłam to samo Razz

W sumie to ona chyba sama nie wiedziała tak do końca, czego chce, bo jak gdzieś zahaczyłam o rolnictwo to mi zwróciła uwagę, że to nie na temat, a potem sama coś o uprawach zaczęła gadać :]
Na szczęście jedno pytanie, jeśli się cokolwiek z sensem powie, nie ma jakiegoś ogromnego znaczenia, bo zdaje się, że każdy członek komisji wystawia ocenę za swoje pytanie i potem jakąś średnią liczą i to jest ocena końcowa Wink

Shaggy · Wysłany: Czw 17:41, 24 Mar 2011 Temat postu:

Shayla to Twoje pytanie jeszcze nie jest złe, bo tu można coś wykombinować. Gorzej jak dadzą pytanie dotyczące konkretnej wiedzy, które jest poza listą, albo zażądają nieprzyzwoitych szczegółów, dotyczących zagadnień z listy. Przecież nikt normalny, ucząc się np. o frontach atmosferycznych nie będzie się uczył ich szerokości w km, a podobno padały takie pytania. Moim zdaniem to powinien być egzamin pisemny, każdy ma takie same szanse. Znając wcześniej pulę pytań można mieć tylko do siebie pretensję, że się nie nauczyło/douczyło. Teraz to jest jedna, wielka loteria, począwszy od tego kogo trafisz w komisji, aż po zadane pytania, bo jestem przekonana, że wykraczanie poza listę to nie są odosobnione przypadki. A tak BTW po co tworzyć listę zagadnień, jak i tak większość ma ją w dupie? Już nawet pomijając sam fajt, że forma egzaminu jest stresująca i to strasznie.

Engel · Wysłany: Czw 17:53, 24 Mar 2011 Temat postu:

Shaggy · Wysłany: Czw 18:03, 24 Mar 2011 Temat postu:

Jeszcze trochę i trzeba będzie znać numer buta jaki nosił prof. Klimaszewski. Przecież to powiązane z geomorfologią. Wink

Shayla · Wysłany: Czw 18:53, 24 Mar 2011 Temat postu:

Wincenty Pol

Witam

Czy ktoś może mi tutaj wytłumaczyć jak jest liczona na naszym wydziale końcowa ocena studiów licencjackich bo nigdzie nie mogę znaleźć.

Shayla

Jeśli nic się nie zmieniło to w ocenie końcowej 7/8 to średnia ocen z trzech lat, a 1/8 ocena z egzaminu licencjackiego. A potem to co wyjdzie się zamienia na ocenę zaokrągloną... przedziały chyba są w katalogu kursów albo w regulaminie studiów.

Wincenty Pol

No właśnie tych przedziałów nigdzie nie ma.
A swoją drogą trochę przykre jest to patrząc na oceny ze studiów z dwóch ostatnich lat, że właściwie niemożnością jest uzyskania w IGIGP oceny bardzo dobrej na dyplomie.

Shayla

Jak nie ma jak są? Razz

Powiem tak, studia powinny uczyć umiejętności szukania, a jak jeszcze ci podsuwam, że to jest w regulaminie to warto by było tam zerknąć.
Regulamin studiów: [link widoczny dla zalogowanych] Polecam od paragrafu 22.
Jest wszystko - i proporcje różnych elementów składających się na ocenę, i przedziały:
4,51-5,00 bdb
4,21-4,50 db +
3,71-4,20 db
3,21-3,70 - dst +
do 3,20 dst

Co do ocen - to akurat zależy od studentów. W moim roczniku było chyba pięć ocen bardzo dobrych na dyplomie. Ok - nie mieliśmy regionalnej świata, ale kartografia sprawiała podobne problemy, a jednak średnie się dało wyciągnąć całkiem niezłe. Trudno, żeby instytut obniżał wymagania pod słabszych studentów Wink

Już wystarczy tego równania do dołu w całej polskiej edukacji Smile

Shaggy

Ja mam nadzieję, że za rok komuś się uda pokonać tę magiczną granicę 4,50 i wyciągnąć 5 na koniec.

Shayla

Oby

No ale na szczęście ta ocena nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia, biorąc pod uwagę, że większość kontynuuje studia i robi magistra u nas. Dyplom magisterski będzie ważniejszy, a tam dużo więcej osób ma oceny bardzo dobre Smile

Shaggy

Teraz nawet egzamin licencjacki nie ma znaczenia. W sumie może to i dobrze. Teraz znowu każdy zaczyna od 0 i o wszystkim zadecyduje rozmowa, ale mimo wszystko strasznie mi szkoda, że w tym roku nikt nie miał 5, bo moim skromnym zdaniem kilka osób na to zasłużyło. No, ale cóż, cyfry nie kłamią. Trzymam ogromniaste kciuki za przyszły III rok, żeby wreszcie złamało tą złą passę.