|
Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu Ta budka telefoniczna jest zarezerwowana dla Clarka Kenta.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luc4s student pełną parą
Dołączył: 30 Sty 2006 Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 2:39, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Przecież mamy nadmiar żetonów i nikt nie broni się nikomu zapisać na lektorat na SUMie. Ja miałem 240 żetonów, zostało mi 120, które chcę teraz właśnie zużyc. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaggy dziekan
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:22, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jak się rejestrowaliśny na lektoraty rok temu mieliśmy tylko 120 żetonów do dyspozycji. |
|
Powrót do góry |
|
|
luc4s student pełną parą
Dołączył: 30 Sty 2006 Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:54, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A to ciekawe, bo mój rocznik miał 240, 120 poszło na obowiązkowy ang, kolega w tym semestrze wykorzystał swoje dodatkowe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaggy dziekan
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:52, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie, Ty zaskoczyłeś mnie tym, że miałeś 240. Ten Twój kolega chodzi teraz na jakiś lektorat międzywydziałowy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dzikus student pełną parą
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Geografija Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:15, 05 Mar 2011 Temat postu: Re: Jakiego kursu brakuje na geografii? |
|
|
pułkownik napisał: | Ja jestem zrocznika, gdzie geo. regionalna świata nie była obligatoryjna, a to wstyd kończyć geografie na uj i nie mięc regionalnej (ale wziąłem to jako kurs do wyboru, teraz juz jest obowiązkowa więc ok).
Brakuje mi zdecydowanie jakiegoś kursu typowo z mapy, nie jak robić mape (kursy dawniej kartografia, teraz geoinformatyka, teldetekcja, metody wizualizacji itd), tylko co jest na mapie(tak naprawde do mapy zmusza tylko pare kursów: geo. iranu, azji płd., geo. turystyczna Polski, geo. polityczna i apre innych), jednak powinien być jeden wielki kurs (dawniej był ale kiedy to było)
No i jak dla mnie za mało ćwiczeń przy komputerze (brakuje AutoCad, za malo Corela, ArcGisa czy innych). tego zawsze można przyuczyć samemu, ale mniejsza mobilizacja jak nikt nie zmusza:)
Jakie są Wasze spostrzeżenia? |
A ja Wam powiem tak:
Na ostatnim spotkaniu instytutu poruszyłem temat AutoCada. i nie powiem Pan Drewnik powiedział że spróbuje coś z tym zrobić. Będzie to taki AutoCad bardziej pod gospodarkę przestrzenna najprawdopodobniej. Zobaczymy czy uda się coś załatwic |
|
Powrót do góry |
|
|
Engel beanus
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:50, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Słyszałam jakieś pogłoski, że od następnego roku Geografia Fizyczna Polski nie będzie kursem obligatoryjnym dla wszystkich specjalizacji, prawda to?
Co do AutoCada to już lepiej byłoby zrobić więcej zajęć z ArcGISem ew. Corelem
Ostatnio zmieniony przez Engel dnia Sob 14:53, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
MPB beanus
Dołączył: 25 Cze 2006 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:42, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem zlikwidowanie GFP jako obligu byłoby jednym z wiekszych błedów (tak jak czasowe zawieszenie Regionalnej Świata). Z ArcGISa to polecam kursy z wirtualnego Kampusu ESRI - nie ma zajęć jako takich, siedzisz sobie i pykasz kiedy masz czas i tylko egzamin potem trzeba zdać. |
|
Powrót do góry |
|
|
sharkinator student pełną parą
Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:56, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wierze w to, że geografia fiz. Polski nie bedzie obowiązkowa. Bo co to za geograf (po UJ), który nie zna środowiska przyrodniczego kraju w którym mieszka. |
|
Powrót do góry |
|
|
luc4s student pełną parą
Dołączył: 30 Sty 2006 Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:16, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Shaggy napisał: | No właśnie, Ty zaskoczyłeś mnie tym, że miałeś 240. Ten Twój kolega chodzi teraz na jakiś lektorat międzywydziałowy? |
Zdaje się, że tak, bo ma z native speakerem.
Ja właśnie sprawdzilem na [link widoczny dla zalogowanych]
Mam:
Przyznane: 240
Wydane: 120
Pozostało: 120 |
|
Powrót do góry |
|
|
Engel beanus
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:53, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
sharkinator napisał: | Nie wierze w to, że geografia fiz. Polski nie bedzie obowiązkowa. Bo co to za geograf (po UJ), który nie zna środowiska przyrodniczego kraju w którym mieszka. |
chodzi o to ile osób tego nie zdaje. Wiedza jak najbardziej potrzebna, ale egzamin beznadziejny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie beanus
Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:51, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
IMO kazdy student UJotu powinien przebrnac przez ten egzamin nie za 1,2, to za 3,4 podejsciem warunki sa dla ludzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaggy dziekan
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:40, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
@ Engel, ale dopiero w tym roku był taki pogrom z Geografii Fizycznej Polski. To student powinien dostosować się do poziomu uczelni, a nie odwrotnie. Rok temu też były drugie terminy, 2 lata temu to samo, ale wszyscy zdali. I tak naprawdę to nie wiem, czym to jest spowodowane, bo były gorsze egzaminy. Jeśli ktoś chciałby usuwać kursy, bo dużo osób ich nie zdaje to kierując się poczynaniami naszego roku powinna zostać zlikwidowana: Statystyka, (ok. 40 poprawek w pierwszym terminie i chyba 17 warunków), Geografia Regionalna Świata ( ponad 60 poprawek i z tego co pamiętam ponad 30 warunków), Geografia człowieka (ponad 30 poprawek i ok. 7 warunków), Wieś (też było ponad 30 poprawek i 4 warunki) i teraz Ochrona Środowiska i Geografia Fizyczna Polski, a przecież były też fatalne oceny z kursów typu Geografia religii na II roku i teraz kilka osób umoczyło także II termin z Geografii Turystycznej Polski. Po prostu fatalne noty z cięższych egzaminów sugerują, że nasz rocznik jest po prostu wyjątkowo słaby, wystarczy poczytać tutaj wypowiedzi starszych roczników o różnych kursach i jakoś nikt wcześniej nie miał tak ogromnych problemów z zaliczeniami. Chyba nikt wcześniej nie potrzebował 4 terminów, żeby zaliczyć Geomorfologię, a u nas 5 osób dostało rok temu taką szansę.
@ Amelie Zgadzam się. Zaliczenie takich kursów jak GFP, czy GRŚ powinno być podstawą zaliczenia studiów i na szczęście obecny program przewiduje takie rozwiązanie. Tylko u nas jest taki problem, że GFP jest na III roku i warunek z tego kursu jest równoznaczny z powtarzaniem roku i brakiem możliwości do przystąpienia do egzaminu licencjackiego w wyznaczonych dla III roku terminach.
Ostatnio zmieniony przez Shaggy dnia Sob 21:49, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Shayla student pełną parą
Dołączył: 31 Sie 2006 Posty: 482 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spoza UJ - geomagister Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:06, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Też nie wyobrażam sobie, żeby mieli zlikwidować GFP - w końcu to podstawowy kurs, elementarna geograficzna wiedza. Z kartografii przez lata całe były pogromy i dziesiątki warunków i nikt jej nie likwidował... Bez przesady, żeby rewidować program studiów z powodu nagromadzenia oblanych w danym roku.
To, że jest na III roku może być wadą, ale z drugiej strony - jak ktoś musi powtarzać rok to na dłuższą metę, patrząc globalnie, bez różnicy czy poprawi I, II czy III - tak czy siak jest rok w plecy. Zawsze może się zdarzyć na III roku kurs, z którego będą warunki... nie ten to inny.
Inna sprawa, że Krystyna niedługo chyba idzie na emeryturę, więc się pewnie za 2-3 lata prowadzący zmieni. |
|
Powrót do góry |
|
|
pułkownik beanus
Dołączył: 05 Cze 2010 Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: podkarpackie Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:05, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
To byłaby porażka dydaktyczna, gdyby zlikwidowali fizyczną. Ten kurs faktycznie powinien być na wcześniejszym roku studiów, ale jakieś egzaminy muszą być na 3. roku i z każdego może zdażyć się wpadka. Nie byłoby problemu z poprawkami, gdyby może inna forma rekrutacji na SUM się odbywała. Bo przecież każde oblanie 1. terminu na 3. roku to wielkie ciśnienia na zdanie poprawki, bo inaczej się uwala licencjat. I to jest fatalna sytuacja. Fizyczna powinna być, może w innej formie, może inny prowadzący ale być musi.
Skoro faktycznie na obecnym 3. roku są tak wielkie problemy z zaliczeniem tych kursów to rzeczywiście nie świadczy to o wysokim poziomie tego rocznika. Przewiduje sporą liczbę osób wogóle niedopuszczoną do egz. licencjackiego, kilka osób nie zda a mnóstwo nie dostanie się na swoją specjalizację. Ale dla lepszych jednostek dobrze się uczących to łatwiej załapać stypendium i wogóle, ale to nie o to chodzi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaggy dziekan
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:25, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Na dzień dzisiejszy co najmniej 17 osób musi powtarzać III rok, wczoraj jeszcze 4 osoby pisały II termin z fizycznej. Ogólnie pogrom niesamowity, nawet znajomi na politechnikach byli zaskoczeni, a tam x terminów poprawkowych, mnóstwo warunków i oblanych egzaminów to chleb powszedni. Co do licencjatu, myślę, że zda go każdy kto zostanie dopuszczony, przynajmniej taką mam nadzieję. Jeśli chodzi o wyścig o specjalzacje też nie widzę tego w tak czarnych barwach. Może być problem z dostaniem się do konkretnego promotora, ale wydaje mi się, że nie będzie różniło się to od doświadczeń znanych poprzednim rocznikom. Problem oczywiście może być z GISem i gospodarką przestrzenną (specjalizacja, która jest dość oblegana w naszym roczniku), ale chyba rok i 2 lata temu akurat te 2 specjalizacje także były popularniejsze niż inne. I ostatnia kwestia - rekrutacja na SUM. Jeżeli nie będzie III terminu z GFP (a na dzień dzisiejszy nic na to nie wskazuje) i oblężenia ze strony innych uczelni to każdy absolwent I stopnia dostanie się na SUM: limit przyjęć jest 90, a nas zostanie niecałe 80. Straszliwie szkoda mi tych osób, zwłaszcza, że dla większości to był pierwszy taki kurs, który sprawił większe problemy, ale chyba już nic nie da się zrobić . To był chyba jedyny egzamin na całych studiach, z którego pozytywna ocena przestała cieszyć większość osób z powodu tego pogromu. Masakra, pogrom ciężko to inaczej nazwać, bo tyle poprawek nie było od czasów regionalnej i może wsi Czesia, ale sami wiecie, że prof. dr hab. G. oceniał egzaminy wg tylko sobie znanych kryteriów, których osobom zainteresowanym nie potrafił przedstawić. |
|
Powrót do góry |
|
|
sharkinator student pełną parą
Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:46, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Shaggy naprawdę jest tak źle? Co ta Krystyna odstawia, nie da jej się ubłagać o trzeci termin?
Skoro jest tak źle to mogli ten kurs dać na drugi rok, żeby można było wziąć warunek, a i uczelnia by zarobiła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie beanus
Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:00, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Shaggy napisał: |
@ Amelie Zgadzam się. Zaliczenie takich kursów jak GFP, czy GRŚ powinno być podstawą zaliczenia studiów i na szczęście obecny program przewiduje takie rozwiązanie. Tylko u nas jest taki problem, że GFP jest na III roku i warunek z tego kursu jest równoznaczny z powtarzaniem roku i brakiem możliwości do przystąpienia do egzaminu licencjackiego w wyznaczonych dla III roku terminach. |
u mnie 20 osob powtarzalo rok przez fiz swiata i fiz PL bo jeszcze karto bylo an III roku,wiec albo meili ludzie niezdane obei fizyczne albo karto+fizyczna....zycie |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaggy dziekan
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:28, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
sharkinator napisał: | Shaggy naprawdę jest tak źle? Co ta Krystyna odstawia, nie da jej się ubłagać o trzeci termin?
Skoro jest tak źle to mogli ten kurs dać na drugi rok, żeby można było wziąć warunek, a i uczelnia by zarobiła. |
Definitywnie nie będzie III terminu. Krystyna powtarzała to nie tylko na kilku zajęciach z GFP, ale i wcześniej na geoekologii. Koledze, któremu zabrakło zaledwie 1 punkt do zdania powiedziała, że nigdy nie zrobila w karierze III terminu i nie zrobi. Zresztą jak widać u Amelie na roku było jeszcze gorzej. Powinna to być przestroga dla Ciebie i Twoich kolegów: egzamin z Fizycznej Polski to egzamin, którego absolutnie NIE MOŻNA (!) zlekceważyć. Najlepiej zacznijcie uczyć się wcześniej, żeby zdać I termin, bo póżniej jest już ogromna presja, że jeden egzamin może popsuć cały rok. Nie sugerujcie się także przykładowymi pytaniami, bo co roku są inne, my mieliśmy chyba bazę ze 250-300 pytań i w mojej grupie ani jedno z nich (!) się nie powtórzyło! Materiału jest tyle, że pod wpływem presji ciężko będzie Wam się czegoś nauczyć przez tydzień między normalną sesją, a poprawkową. Posluchaliście naszych ostrzeżeń związanych ze statystyką (i dobrze na tym wyszliście) i teraz radzę Wam zrobić to samo. Ewentualna wpadka z GFP ma o wiele poważniejsze konsekwencje niż warunek ze statystyki i regionalnej i nikomu nie życzę, żeby musiał się o tym przekonać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Engel beanus
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:26, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ile by się nie uczyć tej Fizycznej Polski to i tak trafi się na coś, czego się nie wie albo czego po prostu nie było. Kryśka cały czas powtarza, że na egzaminie wymaga wiedzy z wykładów - no dobra, chodziłam na większość wykładów, pisałam praktycznie wszystko co ona mówi, mam też wykłady pokserowane od innych osób, jestem zaopatrzona w książki, mapy, materiały z zeszłych lat itp. i nic a nic z tego nie wynika. Niektóre pytania biorą się niewiadomo skąd. Przynajmniej takie jest moje odczucie. Co lepsze niewiele jest pytań problemowych, przeważają pytania sprawdzające kto ma lepszą pamięć i kto dał radę więcej rzeczy "wykuć". Wg mnie forma tego egzaminu to wielka porażka. Już sama ilość pytań z zeszłych lat świadczy o tym, że Kryśka może zapytać dosłownie o wszystko.
U nas na obecnym III roku rzeczywiście sporo osób z tego oblało. Problemem jest też po części sposób punktowania - 1pkt, 0,5pkt lub 0pkt. Sporo osób poleciało na tym, ze czegoś nie dopisali, dostali 0,5 punkta i nie nazbierali żeby zdać. Inni nie doczytali polecenia i zamiast zaznaczać na mapie obiekty punktowo, liniowo itp. powpisywali cyferki w miejscach występowania tych obiektów i nawet jeśli było to dobrze zrobione Kryśka stawiała 0 punktów, bo ktoś obok cyferki nie wstawił kropeczki albo nie zaznaczył obszaru o który chodzi :]
Poza GFP kilka osób poleciało z ochrony środowiska.
Nie chcę wypowiadać się co myślę o podejściu niektórych wykładowców, bo szkoda słów. Porównywać z innymi wydziałami UJ czy innymi uczelniami też nie mam zamiaru, bo już w ogóle mi nerwy puszczą :/
Jest nas niby 95 na roku, kilka osób i tak już olało lub poleciało na innych przedmiotach (fizjografia), teraz znów był pogrom i około 25-30 osób nie będzie się bronić. Z tych, które zostały kolejne kilkanaście osób może polec w sesji letniej albo najzwyczajniej w świecie nie napisać na czas pracy :] wiec zapowiada się, że pewnie mniej niż połowa z nas przystąpi w lipcu do egzaminu I to ze świadomością, że od kilku lat piątek praktycznie nie było
Mi się już śmiać chce z tych studiów na IGiGP |
|
Powrót do góry |
|
|
MPB beanus
Dołączył: 25 Cze 2006 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:35, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie dziwi jedna rzecz - jak wiemy, egzaminy nie zmieniają się od lat i z grubsza wyglądają tak samo, jak więc jest możliwe, że u mnie na roku nie było takich pogromów, GFP na poprawce zdali wszyscy i w ogóle poza niesławną kartografią nie było jakiś większych kłopotów, a teraz z tymi samymi kursami są wielkie problemy i dramaty? Czyżby poziom kształcenia na niższych szczeblach aż tak spadł, a może są za niskie progi naboru (w sensie za duże limity) - ciekawe!? |
|
Powrót do góry |
|
|
Engel beanus
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:44, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem z czego to wynika, ale powiem na swoim przykładzie - ile bym się nie uczyła to i tak gówno z tego mam. I z tego co wiem nie jestem odosobniona. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shayla student pełną parą
Dołączył: 31 Sie 2006 Posty: 482 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spoza UJ - geomagister Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:16, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
sharkinator napisał: | Skoro jest tak źle to mogli ten kurs dać na drugi rok, żeby można było wziąć warunek, a i uczelnia by zarobiła. |
Abstrahując od reszty dyskusji - warunek to można wziąć, bez znaczenia czy na II czy na III roku ;]
Shaggy - no niech wam ten egzamin licencjacki pójdzie U nas oblało kilka osób... więc to też się da... |
|
Powrót do góry |
|
|
Engel beanus
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:28, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem GFP spokojnie mogłaby być na II roku studiów |
|
Powrót do góry |
|
|
Shayla student pełną parą
Dołączył: 31 Sie 2006 Posty: 482 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spoza UJ - geomagister Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:39, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedyś była Ale to nie zmienia poziomu trudności egzaminu A że była jednym z 10 egzaminów w sesji... to wcale nie było prościej się na nią nauczyć. Nie stwarzajmy jakiegoś pozornego rozwiązania, że jak GFPL będzie rok wcześniej to będzie ją łatwiej zdać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Inżynier kandydat
Dołączył: 02 Lut 2007 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z nienacka!
|
Wysłany: Nie 20:44, 06 Mar 2011 Temat postu: Re: Jakiego kursu brakuje na geografii? |
|
|
Dzikus napisał: | A ja Wam powiem tak:
Na ostatnim spotkaniu instytutu poruszyłem temat AutoCada. i nie powiem Pan Drewnik powiedział że spróbuje coś z tym zrobić. Będzie to taki AutoCad bardziej pod gospodarkę przestrzenna najprawdopodobniej. Zobaczymy czy uda się coś załatwic |
Problem w tym, że... CAD tak na prawdę nie jest nikomu do niczego potrzebny. I stwierdzam to po praktyce w instytucji, która planów miejscowych tworzy sporo (IRM), gdzie pracuje się właściwie tylko w GISie. Format CADowy w planowaniu to w dużej mierze wymysł architektów, którzy nie potrafią opanować oprogramowania GIS
Inna sprawa to popularne na GPRR przekonanie o naszych predyspozycjach do pracy w planowaniu. I znów, po kilku odbytych praktykach mogę powiedzieć - bulszit Szklany sufit dla osób bez skrótu "mgr inż. arch." przed nazwiskiem jest tak twardy, że zrobienie jakiejś kariery w planowaniu powyżej stanowiska wklepywacza w większości przypadków jest mało prawdopodobne (a na pewno wymaga ogromnego samozaparcia, podyplomówek, a najlepiej - zaocznej architektury). Widać to po krótkiej analizie zespołów, które opracowują plany dla Krakowa - oprócz IRM to właściwie tylko monokultura architektów.
Robienie a GPRR czegoś w rodzaju pseudo-architektury, ale bez uprawnień i tak na prawdę bez zapotrzebowania ze strony rynku pracy to duży błąd i szkoda, że ta specjalizacja ewoluuje właśnie w tą stronę (kolejne kursy - architektura krajobrazu itd.). Z drugiej strony część "środowiskowa" (fizjografia, ooś itd.), która mogłaby być mocną stroną programu studiów, pozostaje jakoś w cieniu... |
|
Powrót do góry |
|
|
Engel beanus
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:06, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Shayla napisał: | Kiedyś była Ale to nie zmienia poziomu trudności egzaminu A że była jednym z 10 egzaminów w sesji... to wcale nie było prościej się na nią nauczyć. Nie stwarzajmy jakiegoś pozornego rozwiązania, że jak GFPL będzie rok wcześniej to będzie ją łatwiej zdać. |
Akurat nie o to tutaj chodzi. Po prostu jakby komuś się noga powinęła to wziąłby warunek i zdał to na III roku i normalnie podszedł do egzaminu licencjackiego. I nie byłoby sytuacji, że prawie 1/3 roku nie może się bronić w lipcu, bo nie zdali GFP |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaggy dziekan
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:11, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pozatym AutoCAD jest tak prostym programem, że średnio rozgernięta osoba mając chęci i książkę jest w stanie w ciągu pół roku go samodzielnie opanować. |
|
Powrót do góry |
|
|
Engel beanus
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:13, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Też co nieco wiem o AutoCadzie i tak jak wyżej napisałam - nie widzę sensu w korzystaniu z niego w gospodarce przestrzennej. Już lepiej zrobić rozszerzenie z Corelem, który póki co jest tylko na kursie z graficznej prezentacji informacji geograficznych i na planowaniu obszarów miejskich. Ewentualnie fajnie byłoby wdrożyć kursy z programami GISowskimi dla GP |
|
Powrót do góry |
|
|
Shaggy dziekan
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:13, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę, że takie pomysly warto rzucać na spotkaniach instytutowych, bo wątpię, żeby ktoś "z góry" to czytał. Moim skromnym zdaniem powinien być jakiś kurs, który porusza zaniczyszczenie środowiska, ale szerzej zakrojony niż Ochrona Środowiska. Myślę, że większość z nas przeżyłaby brak wykładu o zapylaniu roślinek przez pszczółki i poświęceniu go np na zanieczyszcenia wód powierzchniowych.
I przydałoby się więcej kursów regionalnych, które są przeciekawe, często, ze względu na wizyty prowadzących w wymaganych krajach. Marzy mi się jakiś regionalny kurs dotyczący Ameryki Południowej, bo na Regionalnej Świata, były o niej zaledwie 3 wykłady, w tym tylko 1 z części fizycznej. Myślę, że u nas są osoby, które byłby się w stanie tego podjąć. |
|
Powrót do góry |
|
|
sharkinator student pełną parą
Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: geografia Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:06, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Przecież są kursy:
- Gospodarka wodna i ochrona zasobów wodnych
- Meteorologiczne aspekty ochrony środowiska
- Zasoby, użytkowanie i ochrona gleb na Ziemi
To nie dużo, ale zawsze to coś.
Ja gdybym mógł to bym całkowicie poprzestawiał kursy, które są obowiązkowe a które nie.
Zaraz podpadnę komuś, ale takie wykłady ze Wsi śmiało mogły by być do wyboru, a nie dla wszystkich, Globalne procesy społeczne i gosp. i Socjologia też. Geografię fizyczną Polski przeniósłbym na II rok, jako obligatoryjne dałbym Geografię polityczną (którą np realizuje się na dziennikarstwie!), coś z turystyki (Geografia turystyczna Polski albo świata - bądź co bądź ale geograf powinien mieć względne rozeznanie co ciekawego i gdzie na świecie jest). Nie podoba mi się ten plan studiów i już, od razu uprzedzam - nie zrezygnuję, jeśli ktoś pomyślał, że jak mi się nie podoba to mogę studiowac gdzie indziej. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|