|
Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu Ta budka telefoniczna jest zarezerwowana dla Clarka Kenta.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yayko5 kandydat
Dołączył: 30 Lis 2009 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:39, 30 Lis 2009 Temat postu: Anglistyka |
|
|
Witam!
Zastanawiam sie nad studiowaniem anglistyki na UJ. Potrzebuję danych z pierwszej ręki na temat tego, jak tam jest. Szukam informacji o poziomie, atmosferze na studiach, tego gdzie odbywają sie zajecia i jak dużo nauki mają studenci. Tyle na początek. Z góry dzięki za odpowiedzi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Damian student pełną parą
Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 400 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:35, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nieśmiało dołączam się do powyższej prośby. Może ktoś w końcu odpisze, no chyba, że studenci anglistyki mają mnóstwo nauki i nie mogą sobie pozwolić na tracenie cennego czasu przesiadując na forum (co raczej dobrze nie wróży ) Niemniej jednak mam nadzieję, że znajdzie się choć jedna osoba, która zechce podzielić się swoim doświadczeniem.
Pozdrowienia! |
|
Powrót do góry |
|
|
marionette07 kandydat
Dołączył: 08 Lis 2009 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:30, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja również przyłączam się do pytania. Moim marzeniem jest filologia angielska na UJ. =)
Mam jeszcze takie pytanie: czy student zaoczny może chodzić na zajęcia z dziennymi?
Pozdrawiam serdecznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
jj_w kandydat
Dołączył: 20 Maj 2010 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:08, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
powielam prośbę osób wyżej i mam jeszcze jedno pytanie. jaki był w tamtym roku próg procentowy na filologię angielską?
z góry dzięki |
|
Powrót do góry |
|
|
Damian student pełną parą
Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 400 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:33, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
jj_w napisał: | powielam prośbę osób wyżej i mam jeszcze jedno pytanie. jaki był w tamtym roku próg procentowy na filologię angielską?
z góry dzięki |
W którymś wątku na forum już podano tę informację. Próg był niemal kosmiczny, bo w pierwszej rekrutacji wyniósł ok. 95% z obydwu przedmiotów na rozszerzeniu - angielskiego i polskiego. Później zapewne spadł, ale nieznacznie.
Ostatnio zmieniony przez Damian dnia Sob 12:34, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:38, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Damian napisał: | jj_w napisał: | powielam prośbę osób wyżej i mam jeszcze jedno pytanie. jaki był w tamtym roku próg procentowy na filologię angielską?
z góry dzięki |
W którymś wątku na forum już podano tę informację. Próg był niemal kosmiczny, bo w pierwszej rekrutacji wyniósł ok. 95% z obydwu przedmiotów na rozszerzeniu - angielskiego i polskiego. Później zapewne spadł, ale nieznacznie. |
Tak gwoli ścisłości to zamiast polskiego z tego co pamiętam, mógł być drugi język obcy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Damian student pełną parą
Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 400 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:09, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
SchwarzerEngel napisał: | Tak gwoli ścisłości to zamiast polskiego z tego co pamiętam, mógł być drugi język obcy. |
Drugi język obcy miał (i nadal ma) mniejszą wagę od polskiego.
Ostatnio zmieniony przez Damian dnia Sob 13:10, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Weroniczka student pełną parą
Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 13:21, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Od razu widać po progu jaki poziom jest na tym kierunku. Jest dużo nauki, to wiem, bo mój znajomy cały czas kuje. No ale on to lubi i nie wyobraża sobie nic innego aby mógł studiować. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lorca Not Orca doktorant
Dołączył: 28 Lip 2005 Posty: 2099 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Filologia, za przeproszeniem, romańska.
|
Wysłany: Sob 17:14, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dużo nauki? Na filologii z alfabetem łacińskim? Raczysz żartować |
|
Powrót do góry |
|
|
panna z bagien student pełną parą
Dołączył: 13 Wrz 2007 Posty: 235 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z bagiennn...(filologia polska/ukrainoznawstwo). Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:40, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Widocznie nie wszyscy są tak zdolni jak Ty ! ;> |
|
Powrót do góry |
|
|
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:28, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Damian napisał: | SchwarzerEngel napisał: | Tak gwoli ścisłości to zamiast polskiego z tego co pamiętam, mógł być drugi język obcy. |
Drugi język obcy miał (i nadal ma) mniejszą wagę od polskiego. |
Wiesz mi, że to na prawdę nie robi dużej różnicy w przeliczeniu. Poza tym moim zdaniem drugi język obcy łatwiej jest zdać wysoko niż polski.
Zresztą najlepsza anglistyka jest i tak w Poznaniu
A tak na serio to jeśli chodzi o filologie to na UJocie można się na prawdę zawieść. Również na anglistyce, informacje z pierwszej i drugiej ręki. Za to progi są bardzo wygórowane, a poziom później niekoniecznie adekwatny...
Ostatnio zmieniony przez SchwarzerEngel dnia Sob 19:32, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lorca Not Orca doktorant
Dołączył: 28 Lip 2005 Posty: 2099 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Filologia, za przeproszeniem, romańska.
|
Wysłany: Sob 19:50, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
panna z bagien napisał: | Widocznie nie wszyscy są tak zdolni jak Ty ! ;> |
Gdybym był zdolny to bym nie trafił na filologię |
|
Powrót do góry |
|
|
Damian student pełną parą
Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 400 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:58, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
SchwarzerEngel napisał: | Wiesz mi, że to na prawdę nie robi dużej różnicy w przeliczeniu. Poza tym moim zdaniem drugi język obcy łatwiej jest zdać wysoko niż polski.
Zresztą najlepsza anglistyka jest i tak w Poznaniu
A tak na serio to jeśli chodzi o filologie to na UJocie można się na prawdę zawieść. Również na anglistyce, informacje z pierwszej i drugiej ręki. Za to progi są bardzo wygórowane, a poziom później niekoniecznie adekwatny... |
Zgadzam się, że łatwiej jest dobrze zdać maturę z języka obcego, bo rozszerzenie z polskiego to istna loteria, zwłaszcza teraz, gdy nie ma już czytania ze zrozumieniem, a wynik został uzależniony tylko od wypracowania.
I zdaję sobie sprawę z faktu, że poziom ujotowskich filologii podobno nie jest najwyższy; na temat poznańskiej anglistyki z kolei słyszałem mnóstwo pochlebnych opinii, jednak wolałbym studiować na UJ. Nie chodzi tylko o renomę uczelni, ale także, a może przede wszystkim, o urok Krakowa. |
|
Powrót do góry |
|
|
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:44, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Damian napisał: | SchwarzerEngel napisał: | Wiesz mi, że to na prawdę nie robi dużej różnicy w przeliczeniu. Poza tym moim zdaniem drugi język obcy łatwiej jest zdać wysoko niż polski.
Zresztą najlepsza anglistyka jest i tak w Poznaniu
A tak na serio to jeśli chodzi o filologie to na UJocie można się na prawdę zawieść. Również na anglistyce, informacje z pierwszej i drugiej ręki. Za to progi są bardzo wygórowane, a poziom później niekoniecznie adekwatny... |
Zgadzam się, że łatwiej jest dobrze zdać maturę z języka obcego, bo rozszerzenie z polskiego to istna loteria, zwłaszcza teraz, gdy nie ma już czytania ze zrozumieniem, a wynik został uzależniony tylko od wypracowania.
I zdaję sobie sprawę z faktu, że poziom ujotowskich filologii podobno nie jest najwyższy; na temat poznańskiej anglistyki z kolei słyszałem mnóstwo pochlebnych opinii, jednak wolałbym studiować na UJ. Nie chodzi tylko o renomę uczelni, ale także, a może przede wszystkim, o urok Krakowa. |
Z tych samych względów wybrałam UJ i niestety pod względem edukacyjnym zmarnowałam 3 lata swojego życia. Poza tym było świetnie, ale czasami warto się zastanowić czy warto, bo pracodawca nawet jeżeli weźmie pod uwagę to, że skończyłeś UJ to będzie chciał też sprawdzić twoje umiejętności, a wtedy może już nie być tak wesoło. Poza tym myślę, że jednak bardziej zorientowani pracodawcy dobrze zdają sobie sprawę z poziomu kierunków na różnych uczelniach.
Wcale nie jest tak łatwo ciągle wszystko robić samemu, czyli tzw. samokształcenie, bo do tego potrzeba niesamowitego samozaparcia i de facto rzadko komu się udaje lub tylko częściowo. Nevertheless życzę powodzenia
A co do matury z polskiego to po prostu wrócono do starej formuły, tej, którą zdawał mój rocznik. Później dzięki właśnie temu czytaniu ze zrozumieniem mi udało się dosyć poprawić maturę, także współczuję Wam (jeżeli zdawałeś maturę w tym roku), szczególnie z tego powodu, że będziecie musieli rywalizować z zeszłorocznymi maturzystami, gdzie wyniki z polskiego ok. 90% nie były wcale rzadkością. |
|
Powrót do góry |
|
|
Damian student pełną parą
Dołączył: 08 Lip 2009 Posty: 400 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:51, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
SchwarzerEngel napisał: |
Z tych samych względów wybrałam UJ i niestety pod względem edukacyjnym zmarnowałam 3 lata swojego życia. Poza tym było świetnie, ale czasami warto się zastanowić czy warto, bo pracodawca nawet jeżeli weźmie pod uwagę to, że skończyłeś UJ to będzie chciał też sprawdzić twoje umiejętności, a wtedy może już nie być tak wesoło. Poza tym myślę, że jednak bardziej zorientowani pracodawcy dobrze zdają sobie sprawę z poziomu kierunków na różnych uczelniach.
Wcale nie jest tak łatwo ciągle wszystko robić samemu, czyli tzw. samokształcenie, bo do tego potrzeba niesamowitego samozaparcia i de facto rzadko komu się udaje lub tylko częściowo. Nevertheless życzę powodzenia
A co do matury z polskiego to po prostu wrócono do starej formuły, tej, którą zdawał mój rocznik. Później dzięki właśnie temu czytaniu ze zrozumieniem mi udało się dosyć poprawić maturę, także współczuję Wam (jeżeli zdawałeś maturę w tym roku), szczególnie z tego powodu, że będziecie musieli rywalizować z zeszłorocznymi maturzystami, gdzie wyniki z polskiego ok. 90% nie były wcale rzadkością. |
A może tak tragiczny poziom panuje jedynie na anglistyce? Sam biorę pod uwagę kilka ujotowskich filologii, nie tylko angielską. A na UAM zarejestruję się "awaryjnie", w razie gdyby nie chcieli mnie na UJ. Przynajmniej wynik z rozszerzonego angielskiego ustnego się nie zmarnuje.
W sumie po każdej filologii obcej "narzędziem" pracy jest sam język, bez reszty pierdółek typowych dla kierunków filologicznych (no chyba, że ktoś planuje zrobić karierę akademicką), a UJ ponoć zapewnia studentom wyjazdy za granicę, coby przyszli filologowie mogli podszkolić swoje umiejętności językowe.
Tak, niestety zdawałem maturę w tym roku. Obecna forma rozszerzenia z polskiego jest okropna, masz rację. Ocena wypracowania zresztą jest sprawą dość subiektywną, a dzięki czytaniu ze zrozumieniem można było nabić sobie kilka "pewnych" punktów.
Też mnie trochę martwią wysokie wyniki z zeszłego roku, tym bardziej, że te tegoroczne prawdopodobnie nie będą równie imponujące. |
|
Powrót do góry |
|
|
SchwarzerEngel dziekan
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:40, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mniej więcej wszystkie filologie na UJ tak wyglądają. Większość Uniwersytetów(nie mówimy o niszowych uczelniach) zapewnia swoim studentom wyjazdy i to nie tylko na filologiach, więc to nie jest nic nadzwyczajnego. A wydaje mi się, że na UAM jest więcej możliwości takiego wyjazdu niż na UJ, z tego co do tej pory zaobserwowałam.
Nie rozumiem za bardzo o co ci chodzi z tym "narzędziem pracy". Ważne jest jak znasz język, a nie, że go znasz, ale tylko na papierku, to jest różnica. Wszystko zależy od tego co chcesz robić po filologii i zgodnie z tym wybierasz specjalizację. Jeżeli jest to np. specjalizacja nauczycielska to masz przedmioty pedagogiczne (przynajmniej tak powinno być), a jak masz specjalizację tłumaczeniową to są dodatkowe zajęcia z tego zakresu. Poza tym na studiach nabywasz przede wszystkim dużą wiedzę o danym kraju i to też jest ważne. Bo gdyby to był tylko sam język to wystarczyłoby pójść na kurs językowy. Niestety niektórzy tak właśnie traktują filologię, a później są wielce zaskoczeni. A to że znasz język obcy nie oznacza, że potrafisz tłumaczyć. Jeżeli na studiach będziesz tylko myślał o imprezach, to być może nawet znajomości tego języka z nich nie wyniesiesz. Już na studiach trzeba myśleć o przyszłości i nabywać doświadczenie, robić praktyki, staże.
Jeżeli filologia jest od zera to szczególnie wiele zależy od uczelni. Na prawdę widać różnicę i dlatego warto dobrze się zastanowić. Niestety niektórym po maturze się wydaje, że są nie wiadomo jak zdolni i wszystkiego mogą się nauczyć sami, tylko po co w takim wypadku iść na studia i się stresować? Nie chcę się wymądrzać, ale może warto posłuchać starszych i bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek?
Osoby z którymi rozmawiałam z anglistyki UAM są na prawdę zadowolone z tych studiów, chociaż przyznają, że jest ciężko, ale jakbyś słyszał jak mówią po angielsku to byś nie miał wątpliwości.
Co do matury to zeszłoroczne wyniki są takie wysokie głównie z tego powodu, że zmieniono podejście do oceniania matury z polskiego i nikt się już tak kurczowo nie trzyma klucza jak za moich czasów. A czytanie ze zrozumieniem bywało bardzo trudne, więc jednak chyba nie były to tak pewne punkty. Myślę, że nie powinno być aż tak dużych różnic w wynikach.
Ostatnio zmieniony przez SchwarzerEngel dnia Nie 15:46, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|