Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

sam-wiesz-kto

od razu przepraszam ze pisałam już ta wiadomość w innym temacie ale teraz postanowiłam zalozyc nowy temat zeby zostac zauważoną <wstydniś> otóż dostałam się w tym roku na germanistykę i jeszcze na filologie szwedzką... i w związku z tym czy mógłby mi ktoś poradzić co wybrać, bo w sumie moje założenie było takie żeby dostać się przede wszystkim na germanistykę ale teraz kilka osób mi mówiło ze jeśli będę studiować bardziej egzotyczny język (czyli szwedzki) to będę miała większą szansę znaleźć pracę i to lepiej płatną. Co o tym sądzicie? Czy mógłby mi ktoś coś poradzić bo nie wiem na co sie zdecydować. :/

Adziorros

Mi się wydaje, że jak ktoś jest zaradny to po każdym kierunku znajdzie dobra pracę. Ale to już od Ciebie zależy, ja bym się nie sugerowała znajomymi. Jak ktoś sie bardzo 'postara' to nawet po studiach inżynierskich może grzać ławę bezrobotnych Smile

. Ja tez się dostałam i na szwedzką i na germanistykę. Z tym, że o wiele bardziej chciałam iść na to pierwsze Smile

. I ten kierunek już wybrałam. Wydaje mi się, że po germanistyce będziesz umiała lepiej niemiecki niż po szwedzkiej szwedzki (no bo tu zaczynamy od zera). Z kolei na szwedzkiej nie trzeba rezygnować z niemieckiego - też jest chyba dość intensywnie prowadzony. Mnie zawsze kręciła Skandynawia i od wczesnych lat szkolnych uczyłam się niemieckiego, który bardzo lubię - wybór był dla mnie prosty. A o przyszłość i zawód trzeba walczyć tak czy siak.
Powodzenia przy wyborze Wink

sam-wiesz-kto

ej a własnie odkryłam ze na UJ nie ma studiów 2 stopnia na filologii szwedzkiej... to jak sie skonczy po 3 latach to co potem?? gdzie można to kontynuować żeby mieć mgr Neutral

Supersonic

sam-wiesz-kto

wybrałam jednak szwedzką Very Happy

byłam dziś złożyć dokumenty... Adziorros spotkamy sie w pażdzierniku ^^ łiiii ale fajnie Smile

Supersonic

A ja mam pytanie do studentów filologii szwedzkiej (chciałbym zdawać w przyszłym roku na ten kierunek)
Czy poziom zajęć z niemieckiego jest tak wysoki jak na germanistyce?
Niemieckiego uczyłem się bardzo długo (teraz mam rok przerwy), na starej maturze zdawałem niemiecki z bardzo dobrym wynikiem (trochę to moż brzmi jakbym się przechwalał hihi), ale trochę się boję, że jednak będę odstawał poziomem od reszty. Bardzo ciężko jest na niemieckim?

Kamiru

Witam Supersonic
Chyba troche po fakcie odpowiadam na Twoje pytanie, ale ostatni raz na tym forum bylem jakis... rok temu.

Z niemieckim to jest tak, ze ciezko jest wlasciwie powiedziec jak to jest, tzn wszystko zalezy od Twojego poziomu. Zajecia sa miejscami na dosc wysokim poziomie (i patrzac na ludzi dookola mnie zastanawiam sie, czy tylko ja uwazam za bezsensowne uczenie sie takich rzeczy, czytanie takich tesktow, itd) Z drugiej strony pisze do Ciebie osoba, ktora ma luki czesto w podstawowych sprawach, wiec nie powinienes sie mna zbytnio sugerowac... Nie mniej jednak mysle oceniajac z autopsji (niedlugiej do tej pory, bo dopiero drugi rok bede zaczynal od pazdziernika), ze jezeli bedziesz pilny, to nawet jakbys przyszedl z malym "bagazem doswiadczen" powinienes sobie poradzic bez wiekszych problemow. Powodzenia. Smile

Supersonic

Dzieki za odpowiedź. Wcale nie spóźniona, bo zdaję dopiero za rok. Myślę sobie, że skoro to filologia szwedzka, to właśnie na ten język kładzie się nacisk, a niemiecki to taki dodatek... Ale kto ich tam wie. Najwyżej, jeśli się dostanę, czeka mnie wakacyjna intensywna powtórka. Kurcze, nie możesz miec aż takich braków w podstawach, skoro zdałeś na tyle maturę, żeby zostać przyjętym Wink

Kamiru

"yślę sobie, że skoro to filologia szwedzka, to właśnie na ten język kładzie się nacisk, a niemiecki to taki dodatek..."-I wlasnie tak jest. Pierwszy egzamin z praktcyznej nauki jezyka niemieckiego jest dopiero po 3 semestrze, wiec czasu troche jest, zeby sie podszkolic.

Pozdrawiam

sound123

wybierz szwedzka:]