Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

xsnowx

Czy zna ktoś może Panią Magdalenę Szymańską, nie wiem czy jest doktorantką ale tłumaczy barokową łacinę, czy ktoś może kojarzy takie nazwisko?

Kameal

Ja niestety nie, acz samo nazwisko jest mi znajome.

Kameal

Hop, hop! Klasycy, ujawnijcie się! Czyżby naprawdę nie było jeszcze na forum osób, które chcą się poświęcić najstarszej dziedzinie humanistyki? Smile

* Ciekawość mnie rozpiera, z kim będę miał przyjemność stykać się od nowego roku w magicznym Paderevianum Smile

.

* No dobrze, filologia jest odrobinę młodsza od filozofii. Ale liczy się efekt Very Happy

.

Kameal

Klasycy! Nie wierzę, że Was nie ma!

quelqu'un

Mógłby mi kolega przybliżyć na ile mniej więcej % trzeba było zdać maturę żeby dostać się na tę filologię? Z góry dzięki Smile

Kameal

Biorąc pod uwagę, że w tym roku pierwsza przyjęta osoba miała ogółem 100 punktów a ostatnia dwadzieścia kilka, mogę powiedzieć śmiało, że maturę trzeba po prostu zdać. W tym roku osób chętnych było czterdzieście kilka na czterdzieści miejsc. Dostanie się więc nie przedstawia trudności. Pozostanie na studiach również, jeśli się to lubi czy choćby znosi. Ponad połowa i tak po roku rezygnuje i tak jest zawsze.

A kolega się nosi z myślą? Smile

quelqu'un

Owszem, z tym że nie kolega, a koleżanka Wink

Kameal

Faktycznie, mea culpa plus brak snu Wink

. Służę informacją Smile

.

Login

To chyba jedyny skrawek forum gdzie widać akcent FK więc tylko odświeżę temat.
Wątek prześledziłem jednakże chciałbym zapytać jaka może być w tym roku minimalna lecz bezpieczna granica aby się dostać - biorąc pod uwagę dwa wliczane przedmioty do punktacji nie trzy.

elusia

Ponoć na to każdy się dostanie.

Kameal

Potwierdzam. I zapraszam. A czemu klasyczna?

Login

Dzięki za odpowiedzi.
Dlaczego? Z zainteresowania przede wszystkim.

Kameal

I jak, Loginie?

Edit:

Może jeszcze ktoś się dostał i zechce się ujawnić?

paab7

Otóż ujawniam się.. Od tego roku studentka filologii klasycznej.. Niestety bardziej z konieczności niż z zamiłowania: choć kierunek wydaje mi się być wysoce interesujący, to gdybym się nie dostała na wymarzony, nawet by mi do głowy nie przyszedł.
Tyle że zawsze się chciałam łaciny nauczyć Wink

Kameal

Witaj, miło, że się odzywasz. Myślę, że jeśli Twoim wymarzonym kierunkiem jest cokolwiek z dziedziny humanistyki, to naprawdę warto zrobić z klasycznej licencjat, a potem oddać się realizacji marzeń. Sporo osób rezygnuje (kładę nacisk na dobrowolność- jak ktoś chce, to się utrzyma), a szkoda, bo myślę, że licencjat z klasycznej ma pewną wagę.

Na początku się przestraszysz- kontakt z językiem o tak rozgałęzionej fleksji jak łacina jest zawsze na początku traumatyczny, a do tego dochodzi jeszcze greka. Tak więc przerażenie i szok są normą, podejmowanie decyzji o dalszym studiowaniu lub nie pod ich wpływem nie wydaje mi się właściwe. To, co piszę, to wynik kilkuletnich obserwacji postaw i zachowań, tak to działa mniej więcej.

Z rzeczy fajnych: można dojść w obu językach do takiego zaawansowania, że czyta się bez słownika, zależy to zarówno od tekstu jak i od naszego poziomu, dobrze jest czytać jak najwięcej samemu. Po pierwszym roku samodzielna lektura może wciąż wyczerpywać psychicznie, jest to całkowicie normalne i nie trzeba się tym przejmować, a zwłaszcza nie należy się oskarżać o małą wydolność intelektualną.

Ot, garść porad, mam nadzieję, że się przydadzą. Ciekaw jestem, jaki jest Twój wymarzony kierunek, zobaczymy, jak da się go powiązać z klasyczną.

Ach, prestiż oczywiście. Objaśnianie znajomym inskrypcji w kościołach, poprawianie celebransa mszy trydenckiej, zżymanie się na ludzi, którzy sądzą, że qultura i qotlet są równie dobre jak ich wersje z k. Plus mania wielkości, odi profanum vulgus, wdychanie kurzu podręczników sprzed dwóch stuleci. Pycha : ).

paab7

Hihihi no właśnie, chciałabym być takim wykształciuchem, ciężka droga do tego ale dla samozadowolenia chyba warto:)
Mój wymarzony kierunek to filologia polska ze specjalnością edytorską lub antropologiczno-kulturową. Dlatego kiedy zobaczyłam, że ten kierunek jest dla humanistów, szybko się zarejestrowałam na dodatkowy nabór. Co prawda interesowała mnie też psychologia, ale to w zakresie człowieka; psychologia osobowości itd... Ogólnie szaleję za interpretowaniem, więc chyba się odnajdę co?
Cyceron i inni na pewno mieli ciekawe rzeczy do przekazania prócz tych, o których wiedzą wszyscy.

Tak, uwielbiam zapach starych książek. Zawsze zanim zacznę czytać, to wącham, zresztą nowe też. Takie zboczenie;p

Od dawna moją dewizą jest 'Per aspera ad astra" jak byłam młodsza uczyłam się na pamięć cytatów łacińskich, bo po prostu mi się podobało ich brzmienie. Szkoda że nie mogłam uczyć się łaciny w szkole, teraz byłoby trochę łatwiej.
Dzięki za rady, wezmę sobie do serca i uzbroję się w pancerz wytrzymałości, może się nie zniechęcę tą przerażającą gramatyką;p

Kameal

O, Cyceron jest szalenie interesujący, a przy tym jest to cholernie dobre retorycznie. Nowe podejścia w humanistyce potrafią wywrócić pewne rzeczy do góry nogami, więc też nie ma się co obawiać, że w filologii już wszystko zostało powiedziane.

Polonistyka dobrze się komponuje z klasyczną- przede wszystkim znając łacinę można czytać dużo tekstów polskich, do których poloniści normalnie nie mają dostępu (Orzechowski choćby, wspaniały orator) po prostu dlatego, że nie znają łaciny.

W ciągu pierwszego semestru będziesz obserwować, jak ludzie się poddają i odchodzą. Niech Cię to nie przeraża, łacina i greka były przez wiele lat w szkole średniej, nie jest to więc kwestia ich obiektywnej trudności. Wiem, że trudno bagatelizować własne odczucia, ale bądź dzielna, z czasem będzie coraz lepiej.

Powiem jeszcze, że trzeba się uczyć systematycznie, z zajęć na zajęcia, jeśli chodzi o języki przynajmniej. Literaturę można upchnąć w tydzień przed sesją, ale łacina i greka koniecznie na bieżąco.

Login

Witam ponownie po prawie trzymiesięcznej przerwie. Cieszę się również, że wątek żyje.
Oczywiście nie mogło być inaczej jak tak, iż jestem studentem owej filologii. Witam zatem koleżankę jak i kolegę, którego cenne wskazówki bardzo miło mi jest czytać.
Osobiście, pomimo zainteresowania i przyszłej regularnej nauki czuję, że tak to ujmę; respekt. Przez duże R.
Najbardziej chyba straszy greka...

Kameal

Witaj! Cieszę się, że się dostałeś i dziękuję za to, co piszesz.

Myślę, że naprawdę nie ma się czego bać, paradoksalnie jednak obawy są zrozumiałe, dlatego nie trzeba się nimi przejmować. Powiedz mi, jak u Ciebie z łaciną? Miałeś okazję już się uczyć?

Greka, cóż, jest trudniejsza od łaciny, ale łatwiejsza od wielu innych języków, nie jest więc tak źle, jak być by mogło. Nowy Testament może być pomocny na początku, bo ewangelie mają dość ograniczone słownictwo, a i treść jest najczęściej jakoś tam znajoma.

Login

Jeśli chodzi o język łaciński to owszem. Miałem z nim już kontakt w szkole średniej, jednakże poziom nauczania pozostawiał wiele do życzenia. Nie był to oczywiście profil klasyczny. Kontakt z samym językiem i tak dużo mi dał, bo wiem teraz np. ile można stracić nawet poprzez absencje jedno czy dwu dniową. Jednak sama znajomość języka oscyluje na poziomie tłumaczenia najbardziej prostych tekstów wraz ze słownikiem i tablicami gramatycznymi. Embarassed

Swoją drogą pomaga również fakt, iż uczyłem się trochę włoskiego i hiszpańskiego, a słówka z tych języków niekiedy się przypominają. Very Happy

Z greką to jak już wspominałem. Kompletne zero... No dobrze, literki to znam czy to z matematyki czy z rosyjskiego hehe. Razz

Kameal

Hmm, musisz dokonać wyboru, w jakiej chcesz być grupie, są bowiem dwie: ci, którzy uczyli się już łaciny (A) i tacy, którzy jeszcze nie (B). Greka w obu grupach jest od zera.

Pod koniec pierwszego semestru w grupie A będzie do tłumaczenia jedna biografia Neposa i jakieś 20-30 rozdziałów z Cezara. Jeśli masz czas i chęci, myślę, że warto powalczyć z Neposem i sprawdzić, jak się w tym czujesz.

O, języki romańskie, fajnie. Sporo porządnych rzeczy naukowych jest po włosku, a i Hiszpanie się w ostatnich latach wzięli za robotę filologiczną. Jeśli dobrze rozumiem, uczyłeś się także rosyjskiego, ta wiedza też zaowocuje w takiej czy innej formie. Prawdą jest, że w literaturze naukowej króluje dziś angielski, który w ciągu minionego półwiecza strącił z piedestału filologię niemieckojęzyczną. Niemniej, niemiecki też nie zaszkodzi nikomu, sporo pomocy do języków klasycznych dostępnych w Polsce (w tym w Krakowie) jest w tym właśnie języku. No, ja w każdym razie jestem wiernym poddanym Apostolskiego Monarchy Wink

.

Login

Co do wyboru grupy to myślę, że grupę A pozostawić należy olimpijczykom i wszystkim mistrzom po klasycznych profilach hehe xD ale jest to tylko moje przeczucie jak i także nie dziś jest mi nakazane podjąć co do tego decyzję.
Skoro już jesteśmy przy językach to ciekaw jestem jak się ma ten co najmniej średni poziom według standardów Jagielońskiego Centrum Językowego z wybranego języka nowożytnego ;>

Kameal

Jasne, nie musisz się decydować teraz. Średnio poziom oznacza w moim przekonaniu mniej więcej B2, wynika tak z moich obserwacji, mogę wszak się mylić. W przełożeniu na maturę jest to poziom rozszerzony z danego języka. Lektorat w wymiarze 4 h (lekcyjnych po 45 min, więc dwa razy po 1,5 godz) nie nie jest w stanie dokonać cudów, po prostu dlatego, że wymiar czasowy jest bardzo skromny. Dla filologii klasycznej jest osobny lektorat z angielskiego, choć oczywiście można wybrać inny język. Lektoraty zaczynają się na drugim roku, co wynika z oszczędności uczelni.

Loltka

Edith112

czy ktoś może mi powiedzieć, czy jest jakiś podział na łacinę/ grekę? czy to właściwie jest greka, czy nowożytny grecki? za informacje dziękuję Smile

SchwarzerEngel

Gdyby to był nowogrecki to kierunek nie nazywałby się fil. klasyczna, nie sądzisz? Wink

Loltka

Edith112

SchwarzerEngel jesteś na tym kierunku? Nie pytam z czystej ciekawości, lecz dlatego, że słyszałam inną informację, jednak nie bezpośrednio od źródła na temat greki. Postanowiłam więc zasięgnąć inf na forum u ludzi studiujących ten kierunek. Loltka dziękuję za informacje. Na UW słyszałam właśnie, niestety nie do pogodzenia z moimi studiami:( Dzięki za inf dziewczyny

SchwarzerEngel

Chyba najlepiej sprawdzić u źródła: [link widoczny dla zalogowanych]
Nie, nie jestem na klasycznej. Po prostu mnie zdziwiło czemu nowogrecki jest na klasycznej, tym bardziej, że w dodatku teraz podzielili filologie na UJ na klasyczne i neofilologie (wcześniej wszystkie były w kategorii filologie). Ale mniejsza z tym Wink

Tak a propos to żeby studiować na II stopniu klasycznej wystarczy licencjat z jakiegokolwiek kierunku, wszystko w wymaganiach rekrutacyjnych i na stronie klasycystyki.
Swoją drogą na UAMie też jest nowogrecka.

Edith112

dziękuję za linka, ale już byłam na tej stronie, a w harmonogramie zajęć pisze oto tak:"Praktyczna nauka języka greckiego", a koleżanka zna kogoś kto to studiuje i zrozumiała, że chodzi o nowogrecki. Chwilowo jednak nie ma możliwości kontaktu z tą osobą. Chyba jedynie pozostaje mi tam zadzwonić i zapytać.
Tak wiem, że wcześniej niektóre kierunki trochę inaczej się nazywały. Żeby nie te 2 informacje, nie miałabym wątpliwości, że chodzi o grekę, bo wiadome, że na początku sama tak pomyślałam. Dlatego też między innymi kilka lat temu nie składałam na ten kierunek papierów.