Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzesuav dziekan
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 970 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Matematyka
|
Wysłany: Pią 22:19, 02 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
ale w sumie nas budynek AŻ tak źle nie wygląda, nie ? |
|
Powrót do góry |
|
|
e_ee (Monia;)) student pełną parą
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Pią 22:21, 02 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
nie jest moze pierwszej swiezoscie ale moim zdaniem ma swoj klimat |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Pią 22:29, 02 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
e_ee napisał: | nie jest moze pierwszej swiezoscie ale moim zdaniem ma swoj klimat |
dokładnie, wyjęłaś mi to z ust... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Sob 12:40, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
a Ty e_ee jesteś z Krakowa nie? jakie LO? |
|
Powrót do góry |
|
|
e_ee (Monia;)) student pełną parą
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Sob 12:54, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
tak Krakow I LO tzw Nowodworek ...
a Ty skad |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Sob 13:11, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
tak wiem że to Nowodworek... to dobra szkoła... przynajmniej ma renome...
ale słyszałem gdzieś że jest trochę b. humanistyczna i w ogóle szkoła nastawia sie żeby jak najwięcej os. dostało się na studia a nie jak np. VLO miała jak najwięcej olimpijczyków...
a ja nie nie jestem z Krakowa... choć w pewnym sensie jestem krakusem |
|
Powrót do góry |
|
|
e_ee (Monia;)) student pełną parą
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Sob 13:16, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
ooo jak milo slyszec taka dobra opinie ... ale rzeczywiscie szkoly nie zamienilabym na zadna inna
a tez kiedys slyszalam takie glosy ze I LO jest humanistyczne V LO matematyczne ale to tylko plotki |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 13:58, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
a dużo osób będzie od was na naszym kier.?
a tak w ogóle to dokąd podostawali się ludzie z Twojej klasy? |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 16:54, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
oooooooo:) witam koleżankę z liceum tez jestem po jedynce, ale juz jestem szczesliwie na drugim roku matematyki. Co do tego, która szkoła jest bardziej humanistyczna przekonasz sie po pierwszym semestrze... nie żebym chciała krytykować jedynkę, ale ludzie po piątce są zazwyczaj bez porównania lepsi, co nie znaczy, że jesteśmy na straconej pozycji;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 20:06, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
@mgd
o miło mi że jako pierwszy moge powitać kolejną koleżankę
ale wydaje mi się że ludzie z VLO są lepsi nie dla tego że wasza szkoła była b. humanistyczna od innych tylko dlatego że to V jest szczególna
a w sumie to z czego oni są tacy lepsi? co wiedza(rzuć parę haseł) czego zwykli śmiertelnicy nie?,
a jak rozmowa już zeszła na te tory to może reszta też sie przedstawi kto skąd jest? |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 20:55, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Lepsi nie w sensie inteligentniejsi, ale z racji tego, ze w V zajecia w klasie uniwersyteckiej prowadzone sa przez osoby z uj, absolwenci mają "zrobione" już w liceum wiele rzeczy, o których zwykli śmiertelnicy słyszą pierwszy raz na studiach;) Oczywiście po kilku godzinach nad skryptem też powoli zaczynasz wszystko załapywać, ale wiadomo, że na początku zawsze jest trudno. Więc jeśli masz w grupie kogoś, kto zgłasza się z rozwiązaniem szybciej, niż Ty zdążysz przeczytać i zrozumieć temat, nie należysię przejmować |
|
Powrót do góry |
|
|
e_ee (Monia;)) student pełną parą
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 21:00, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
mgd ktora klasa:>? i z kim mialas majce?
z mojej klasy tylko ja poszlam na matematyke jedna dziewczyna jest na SMP a tak to architektura medycyna prawo informatyka telekomunikacja polonistyka archeologia... generalnie WSZYSTKO
a ze szkoly jesczze kilku chlopcow startowalo na majce na UJ ale chyba jednak wybrali cos na AGH'u... |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 21:10, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
4h matura 2004. a a propos tego z kim mialam majce - przez cztery lata mojej edukacji mialam szesciu czy siedmiu nauczycieli... no comment... wymienię jedynie prof. Markiewicz oraz prof. Bagińskiego;) a Ty e_ee? |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 21:16, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
a poza tym to przeciez nie jest tak, ze tylko ludzie po V, czy po mat-fizach maja szanse przetrwania... u mnie na roku sa ludzie po klasach ogolnych, nawet po humanistycznych i spokojnie sobie radza. gdyby to tylko o skonczenie odpowiedniego liceum chodzilo... |
|
Powrót do góry |
|
|
e_ee (Monia;)) student pełną parą
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 21:24, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
3a2 matura 2005 profesor Baginski przez cale 3 lata...
Ostatnio zmieniony przez e_ee (Monia;)) dnia Nie 22:38, 04 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Nie 21:31, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
mgd napisał: | absolwenci mają "zrobione" już w liceum wiele rzeczy, o których zwykli śmiertelnicy słyszą pierwszy raz na studiach;) |
no właśnie przykładowo jakie?
jest to dla mnie o tyle ważne że chyba będę mieć sporo osób po VLO w grupie i może być niezła jazda... |
|
Powrót do góry |
|
|
e_ee (Monia;)) student pełną parą
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Pon 0:46, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
to ja sie chwilowo pozegnam... jade sie integrowac do Miedzybrodzia Żywieckiego |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Pon 7:27, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
:niezla jazda" bedzie tak czy tak;) a ludzie z piatki sa bardzo sympatyczni, tak jak z reszta wlasciwie wszyscy. No i ma to te dobra strone, ze jak czegos nie rozumiesz, to zawsze znajdzie sie ktos kto moze wytlumaczyc.
jakies hasla... hm.. maja duza wieksza wprawe w liczeniu calek, badaniu zbieznosci szeregow - wlasciwie caly wstep do analizy maja juz zrobiony; nie wiem czy we wszystkich szkolach byly robione liczby zespolone - w mojej nie - a poza tym wiele drobnych twierdzen, ktore sa bardzo przydatne i duzo ulatwiaja w zyciu codziennym, a nie zawsze sie je robilo (tu juz glownie chodzi mi o takie, ktore sa wykorzystywane w rozmaitych olimpiadach, wiec jesli jestes laureatem, to pewnie bedziesz rownie dobry) ale tak naprawde to musialbys spytac jakiegos absolwenta V. No i oczywiscie nie twierdze, ze inne licea sa zle - po prostu V ma zawsze swoja silna ekipe, co nie zmienia faktu, ze sa ludzie spoza Krakowa rownie dobrzy, czy nawet lepsi. U nas przez pierwszy miesiac na teorii mnogosci do tablicy chodzili ci po V i z SMP, bo tylko oni nadazali za prowadzacym |
|
Powrót do góry |
|
|
dwukropek beanus
Dołączył: 18 Sie 2005 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka :)
|
Wysłany: Pon 13:07, 05 Wrz 2005 Temat postu: nie ma :P |
|
|
mgd napisał: | :niezla jazda" bedzie tak czy tak;) (...) jakies hasla... hm.. maja duza wieksza wprawe w liczeniu calek, badaniu zbieznosci szeregow - wlasciwie caly wstep do analizy maja juz zrobiony; nie wiem czy we wszystkich szkolach byly robione liczby zespolone |
czy ja sie mam bac? :-) i co to sa liczby zespolone? :P chyba zabije ministra edukacji :-)
milego dnia 4 all. |
|
Powrót do góry |
|
|
grzesuav dziekan
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 970 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Matematyka
|
Wysłany: Pon 16:08, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
cholera coś czuję że po moim liceum gdzie nie ma tytułu oprócz doktora (historii ) i całej rzeszy magistów będe miał baaaardzo ciężko . Całki to ledwo lizneliśmy a o reszcie rzeczy którą wymieniłaś ... już się boję. Ale z drugiej strony... jakaś koleżanka na pewno mi wytłumaczy i pomoże w nauce, nie ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Pon 18:39, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
@mgd
no tak właśnie wydawało mi sie że z analizy są lepsi...że mają mocną analizę... ale chyba za dużo całek na matmie się nie liczy?- może się myle ale wydaje mi się że jest to nudne(i nie chciało by mi się tej wprawy nabierać )
a co do ludzi z VLO to jak ich sie pyta co mają lepiej to oni mówią że wszystko mają normalnie ... w ogóle to są przekonani że wszytskie szkoły są takie jak ich
a co z gal'u? - słyszałem że mieli też niezłą algebrę w szkole?
a i jeszcze jedno pytanko: jak bardzo jest potrzebny jest J. Angielski bo wstyd się przyznać ale prawie go nie znam...
@dwukropek
liczby zespolone hmmm... tak w dwóch zdaniach ? liczby postaci (a+bi) gdzie i^2=-1 i a,b \in R
w sumie to takie uogólnienie R...
wygląda dziwnie ale można sie przyzwyczaić...
@grzesuav
stary jak mieliście całki to klękacje narody... myśmy ledwo zrobili pochodne (i to tak bez np. dwugiej)
gdzie Ty do szkoły chodziłeś? |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Pon 19:57, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
nie liczy sie za duzo calek?? liczy sie ZDECYDOWANIE za duzo calek, wierz mi... wlasciwie caly drugi semestr to calki i szeregi. Lektorat z jezyka angielskiego zaczyna sie od drugiego roku, wiec na pierwszym wlasciwie nie jest potrzebny., chyba ze sam chcesz sie doksztalcic czytajac literature po angielsku Ja tez nie mialam ani calek ani zespolonych w szkole i orlem nie jestem, a mimo to (odpukac:) studiuje dalej |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Pon 21:54, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
@mgd
ale chyba nie takie jak są np. w Krysickim-Włodarski ? - tylko cos ciekawszego?
a co do OMowców to słyszałem że właściwie może troche mają łątwiej na pierwszym semestrze, a potem to juz w zasadzie bez różnicy...
a u Was na roku to kto tak wymiata?
a z J.A. to właśnie pytałem o to jaka jest potzreba doczytywania? czy ćwiczeniowcy/wykładowcy polecają jakąś anglojęzyczną "prasę" ?
grzesuav napisał: | Ale z drugiej strony... jakaś koleżanka na pewno mi wytłumaczy i pomoże w nauce, nie ? |
no pewnie jak sa mądrzejsze to niech nam chociaż pomogą
w końcu Kopernik tez była kobietą... |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Wto 9:33, 06 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja nie mialam calek w szkole, wiec z Krysickim Włodarskim spedzilam upojne tygodnie liczac wszystkie calki jak leci, okropne to bylo... Na cwiczeniach wlasciwie caly pierwszy rok korzysta sie ze zbioru Banasia oraz z Demidowicza. Jak mawiaja pogardliwie nasi cwiczeniowcy - "Krysicki Wlodarski to dla uczelni technicznych"... w ogole jak kiedys spytalismy sie cwiczeniowca czy na kolokwium beda zadania takie jak robilismy na cwiczeniach, dostalismy odpowiedz "No co panstwo... takie zadania to sa na agh"...
A prawda jest taka, ze jak czegos nie rozumiesz, to szukaj jakiegokolwiek podrecznika dla uczelni technicznych, bo tam to jest wylozone lopatologicznie, (w Krysickim-Włodarskim jest dużo rozwiazanych przykladow, w Banasiu nie, a w Demidowiczu tylko odpowiedzi). U nas na wykladach czesto jakies drobne rzeczy sa pomijane z adnotacja "latwo widac" (tzw. "dowod optyczny")
Literatury po angielsku nie polecają, więc nie masz sie czego obawiac. Zazwyczaj na poczatku wykladowcy podaja na jakich skryptach czy podrecznikach opiera sie wyklad; z wyjatkiem rosyjskiego zbioru Demidowicza (da sie znalezc polski przeklad) wszystkie sa po polsku.
Z niektorych przedmiotow wystarcza sam wyklad, z niektorych warto, czy czasem wrecz trzeba cos doczytac zeby zrozumiec.
Kto wymiata? no nie bede leciec nazwiskami... rozni ludzie, nie tylko po V, nie tylko mezczyzni, nie tylko z Krakowa, czy wiekszych miast. No i przede wszystkim ci, ktorzy sie porzadnie ucza... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Wto 11:30, 06 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
na początek taka refleksja: co prawda b. sie ciesze z koleżanek i kolegi z roku(i z tego miejsca chciałem ich pozdrowić ) ale jednak nie ma jak ktoś 'starszy'(w sensie roku na uczelni) kto powie jak jest albo jak coś widzi, tak więc dzięki
co do podręczników dla uczelni technicznych to wydaje mi sie że wnich jest tak jakoś wszystko prościej, jakoś uproszczone... przez co uboższe ale dostępniejsze, zgadzasz się?
a włąśnie jeszcze co do literatury to wykładowcy rzucali jakieś strony www ze skryptami(ew. możesz podać?)?
mgd napisał: | No i przede wszystkim ci, ktorzy sie porzadnie ucza... | to tchnęło takim głębokim optymizmem
tylko troche szkoda że teoretyczna już po Isem. oddziela się od reszty i w sumie to jeszcze różnica po liceum może mieć jakieś znaczenie... ale trzeba być twardym <- przyjmijmy że co nas nie zabije to nas wzmocni |
|
Powrót do góry |
|
|
grzesuav dziekan
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 970 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Matematyka
|
Wysłany: Wto 13:30, 06 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
@Ptolemeusz
I L.O. Lublińcu co co całek to mieliśmy tylko te prsote a więc za dużo tego nie było, pozatym ja się czuję jakby wszystko pozaostałe u mnie leżało, zwłaszcza że wakacje itp.
@mgd
a powiedz (napisz) co jest najtrudniejsze na pierwszym semestrze ? i możesz mi podać z czego na jakich przedmiotach korzystacie ? Na kogo uważać ? i dlaczego tylu ludzi odpada ? MOżna się wszystkiego na studiach nauczyć czy trzeba już tam iść z dużą wiedzą ? I jak jest z nauka, bo podobno duzo nauki ?
ufff... mam nadzieje zaspokooisz moją ciekawość
i uspokoiłaś mnie z tym że nie tylko orły tam studiują bo sam orłem nie jestem ,a na matmę w sumie nie chciałem wcześniej iść, dopiero pod koniec ostatniej klasy zacząłem o tym myśleć |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Wto 19:02, 06 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
tez zdecydowalam sie dopiero w maturalnej klasie na studia;) rrrrrrrrrrrrany, nie wiedzialam ze taki ze mnie autorytet
Co jest najtrudniejsze to troche zalezy od czlowieka... ja na poczatku nie moglam "wdrozyc sie" w algebre liniowa, a pod koniec okazalo sie, ze to najlatwiejszy egzamin w sesji letniej i wlasciwie poza paroma ostatnimi wykladami nie bylo sie czego uczyc.
Na teorii mnogosci wykladowca poswiecil bardzo duzo czasu na omawianie rzeczy stosunkowo latwych, a na teorie mocy i zagadnienia zwiazane z niejakim lematem kuratowskiego-zorna zostaly cztery wyklady - a wlasciwie z tego zdaje sie egzamin...
Mozna sie nauczyc;) Mi sie wydawalo, ze nigdy w zyciu nie zrozumiem paru rzeczy, ale po pewnym czasie to samo przychodzi, wiec nie nalezy wpadac w panike...
Nauki jest duzo. Tzn nie musisz robic zadan domowych, (niektorzy sprawdzaja, ale mniejszosc), nawet nie musisz czasami bywac na cwiczeniach, bylebys zaliczyl kolokwia - i tu jest pulapka, bo latwo sobie zrobic semesrt "nicnierobienia", tylko nie da sie tego nadrobic w dwa tygodnie sesji. W porownaniu z innymi kierunkami samych godzin jest niewiele, ale trzeba czasem przysiasc w domu - oczywiscie ja nie mowie, ze nigdy nie mialam zaleglosci i caly czas siedze i sie ucze - bez przesady jest czas na to zeby isc na impreze, czy gdzies wyjechac. Ludzie na matematyce sa strasznie fajni i nie warto siedziec caly czas nad ksiazka. A czasami lepiej jest, jak sie uczy w pare osob - zwlaszcza jakies powtorki przed egzaminem, ale to zalezy od grupy, jedni wola tak, a inni sami.
Grupa teoretyczna oddziela sie po pierwszym semestrze, ale mozna sie do niej przeniesc pod koniec kazdego z kolejnych semestrow. Dopiero na trzecim roku wybierasz sekcje( teoretyczna, pedagogiczna, finansowa).
Stron ze skryptami nie podawali. Z algebry liniowej standard to skrypt prof Jacka Gancarzewicza. Z teorii mnogosci: Rasiowa; Kuratowski, Mostowski. Z analizy wykladowca podal nam skrypt Krasinskiego, ale ja go nie mialam, bo wyklad byl naprawde dobrze prowadzony, uczac sie do egzaminu korzystalam z Fichtenholza (warto miec, bo czesto daja na kolokwiach zadania, ktore w Fichtenholzu sa zrobione jako przyklady) i z Kleinera. A podreczniki dla uczelni technicznych wcale nie sa ubozsze - po prostu program jest inny. Mnie osobiscie troche denerwuje to, ze niektorzy z wykladowcow wypowiadaja sie z pogarda o studentach z agh...
Dobrze bedzie, nie bac sie;) |
|
Powrót do góry |
|
|
grzesuav dziekan
Dołączył: 29 Lip 2005 Posty: 970 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Matematyka
|
Wysłany: Wto 19:38, 06 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
a można iść po pierwszym semstrze na teoretyczną a potem na coś innego ? czym różni się program w drugim i trzecim semstrze pomiędzy zwykłym i teoretycznym ? wogóle dzięki za info
i jakie sa przedmioty na pierwszym semestrze ?
[jak dobrze że ktoś z drugiego roku jest wśród nas ] |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptolemeusz student pełną parą
Dołączył: 30 Lip 2005 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Wto 20:07, 06 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
tak wiem że można sie później przepisać na teoretyyczną ale słyszałem że to się praktycznie nie zdarza,
@grze...
tak można
GAL, Wstęp do matematyki i Analiza
GAL - Algebra liniowa z geometrią
Wstęp....- teoria mnogości(zbiorów) |
|
Powrót do góry |
|
|
mgd beanus
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: matematyka
|
Wysłany: Wto 21:10, 06 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
my mielismy
- algebre liniowa z geometria
- wstep do teorii mnogosci
- wstep do analizy
- geometrie (tylko cwiczenia przez pierwszy semestr)
na drugim semestrze dochodzi topologia i algebra z teoria liczb.
sa ludzie, ktorzy sie przepisuja na teoretyczna pozniej, jest to jedyny skuteczny sposob na unikniecie wykladu z analizy, ktory u teoretykow jest ponoc bardzo ciezki;) w teoretycznej sa ciekawsze i trudniejsze problemy i zadania, ale z drugiej strony pomijane sa podstawy, wiec duuuuuuuuuuuuzo trzeba robic samemu, jesli sie nie jest geniuszem;) z algebry z teoria liczb teoretycy maja o kilka zadan wiecej na egzaminie, ale to dopiero sesja zimowa na drugim roku. |
|
Powrót do góry |
|
|
|