Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Mononukleoza · kandydat Dołączył: 11 Mar 2013 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Od dłuższego czasu chodzą za mną studia na filologii. Coś jakby mnie wołało do nauki języków orientalnych. Niestety mam kilka wątpliwości.

1. Ciężko jest pogodzić studia filologiczne z drugim kierunkiem? Kończę właśnie jedne studia, a nie chciałbym też być wiecznym studentem, więc dobrze by było to jakoś czasowo skompresować.

2. Arabistyka czy iranistyka? Serce podpowiada, że iranistyka. Jest w tym kraju coś intrygującego, jakby tajemnica czekająca na odkrycie. Rozum zaś mówi, żeby brać arabistykę, bo to mniej niszowy kierunek.

3. Czy w ogóle jest sens się w to pchać? Trochę późno zacząłem nad tym myśleć. Z drugiej strony, zawsze łatwo przychodziła mi nauka języków obcych. A wreszcie z trzeciej, pozostają te straszne przedmioty jak gramatyka opisowa itd... Może jestem już za stary, by zaczynać nowy kierunek? Very Happy

4. Ciężko się w ogóle dostać? Język polski zdawałem na poziomie podstawowym, a i wówczas zdałem go bez rewelacji. Bodajże miałem 47 (?) % z polskiego i 60% (?) z obcego rozszerzonego. Myślę, że może mi zabraknąć, a nie wyobrażam sobie pisać matury jeszcze raz.

elusia · Wysłany: Wto 11:53, 12 Mar 2013 Temat postu:

Dobre pytanie przed rozpoczęciem studiów. Warto wiedzieć, na czym się stoi.

Jednakowoż: jak skończysz studia, to rynek pracy 10 razy zdąży się zmienić.

Mononukleoza · Wysłany: Wto 16:38, 12 Mar 2013 Temat postu:

Z prognozowaniem zmian na rynku pracy jest jak z wróżeniem z fusów. Chodzi mi o generalną tendencję. Jakby nie było, Iran to państwo dość zamknięte, o mało rozwiniętej gospodarce, chociaż ma spory potencjał. Kraje arabskie z kolei grają większą rolę w świecie. Ale to jest w zasadzie pytanie najzupełniej oboczne.

Sweet Red Wine · Wysłany: Wto 20:04, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ja łącze filologię i drugi kierunek, ale plusem jest to, że mój język nie jest aż tak trudny jak np. arabski. Co do wyników, trochę za mało, w sumie to dużo za mało. Czy warto? Z pewnością tak.

Steppenwolf · Wysłany: Wto 20:34, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ogólnie rzecz biorąc każda filologia jest ciekawa, także polska. Przedmioty bywają naprawdę interesujące, dla mnie te językoznawcze bardziej. Mimo to nie wybieram się na magisterkę, planuję dobrze zająć się innym kierunkiem, a po roku przerwy od licencjatu planuję podyplomówkę. Nie chodzi o rynek pracy, bo ten od humanistów wymaga większej elastyczności. Studiowanie filologii odbywa się prawie wyłącznie nad obszernymi, starymi książkami, a ja w końcu chciałabym trochę "pożyć" Wink

W sumie polecam jako kierunek dodatkowy lub z pasji. A punktów na pewno masz za mało. Trudno też uwierzyć w twoje zdolności językowe, jeśli matura poszła tak słabo.

Mononukleoza · Wysłany: Wto 21:33, 12 Mar 2013 Temat postu:

Steppenwolf · Wysłany: Wto 21:43, 12 Mar 2013 Temat postu:

"Pożyć" znaczyło sprawdzić się w czymś innym, niekoniecznie miałam na myśli czas wolny. Tych zajęć nie musi być bardzo dużo, ale na pewno będą obowiązkowe. Siedzenie na uczelni prawdopodobne.

Po prostu osoba ze zdolnościami językowymi jest w stanie zebrać więcej punktów bez uczenia się i tyle.

Mononukleoza · Wysłany: Wto 22:03, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ale czego ty chcesz się uczyć np. na taką maturę z polskiego? Wróżbiarstwa?

Julchen90 · Wysłany: Wto 22:11, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ale nadal nie wiem, czy da się to jakoś pogodzić z innym kierunkiem.

Da się, jak najbardziej. Zwłaszcza, jeśli tak, jak piszesz, kończysz już drugi kierunek. Na wydziale jest dosyć dużo dwukierunkowców. Jesli tylko potrafisz się zorganizować, to na pewno nie jest to niemożliwe.

A co do wyników... Choć na iranistykę przyjmują prawie wszystkich chętnych, to dobrze by było, abyś napisał "maturę" rozszerzoną. Jeśli te kierunki naprawdę Cię interesują - próbuj. Są one - przynajmniej moim zdaniem - raczej dla pasjonatów.

Mononukleoza · Wysłany: Wto 22:30, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ale jeśli mnie przyjmą na iranistykę bez matury rozszerzonej z polskiego, to po co mam ją pisać? Szczęśliwie skończyłem już liceum i po bodajże czterech latach niezbyt uśmiecha mi się powrót do rozwikływania tajemnicy klucza odpowiedzi.

elusia · Wysłany: Wto 23:52, 12 Mar 2013 Temat postu:

No to masz ostatnią szansę przejść przez horror matury, bo chyba tylko w 5 lat po niej można ją poprawiać, czyż nie?

Czyli: niedługo się wyklaruje, czy sobie zamkniesz możliwość studiowania na filologii, czy też nie.

Znam ludzi, którzy studiowali filologie (romańską, rosyjską, angielską) razem z innymi kierunkami. Dać się da.

Mononukleoza · Wysłany: Wto 23:56, 12 Mar 2013 Temat postu:

Po upływie pięciu lat nie można jej poprawiać, ale można do niej przystąpić ponownie, co wiąże się ze zdawaniem wszystkich przedmiotów. Co jest bez sensu, bo tak czy siak pod uwagę wezmą i tak tylko wyniki lepsze. Ale jeśli się nie mylę, to poprawiać mogę jeszcze w 2014, gdy będę bronił mgr Very Happy

Spróbuję się dostać w tym roku. Jeśli się nie uda, to będę rozmyślał. Póki co to wróżenie z fusów.

elusia · Wysłany: Śro 0:02, 13 Mar 2013 Temat postu:

Tak.

A nie możesz się jakoś alternatywnie uczyć tych języków? Nie ma zbawienia poza ujotem?

zielonooka · Wysłany: Śro 8:36, 13 Mar 2013 Temat postu:

Sweet Red Wine · Wysłany: Śro 14:44, 13 Mar 2013 Temat postu:

Po pierwsze popraw maturę. ( Nie wiem czy czasem nie minął termin składania deklaracji :/ ) Moja koleżanka chciała się dostać na iranistykę z przeciętnie zdanym polskim rozszerzonym i słabo zdanym angielskim ( wiem, wiem nieprecyzyjne określenie) i się nie dostała, więc nie nastawiaj się na to, że biorą każdego jak leci.
Kolejna kwestia: Na filologiach zajęć jest dużo, szczególnie na licencjacie, gdy nie znasz jeszcze języka. Zastanów się czy na prawdę chcesz studiować.