Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

yovi

Jaki w zeszłym roku był minimalny próg na filologię antropologiczno-kulturową i nauczycielską, i na którą zdecydowanie łatwiej się dostać? Z góry dziękuję za pomoc Smile

notheryn

Na nauczycielską jest więcej miejsc, więc powinien być troszkę niższy próg (tak mi się wydaje). Ja od siebie mogę powiedzieć, że na antropo-kulturową nie było się ciężko dostać.

yovi

W sumie nie wiem co mi bardziej odpowiada, myślałam jeszcze o klasycznej. A jakie mniej więcej miałaś wyniki, jeśli można spytać ?

notheryn

j. polski - 78% i angielski 70%
A o klasycznej się nie wypowiem Razz

yovi

oba przedmioty na poziomie rozszerzonym? ja mam ten problem,że ang. pisałam tylko podstawowy(co prawda będzie nie mniej niż 90%, ale przelicznik robi swoje), więc nie wiem jak to będzie. można powiedzieć, że wszystko zależy od polskiego... Sad

notheryn

W takim razie ciężko powiedzieć, przelicznik jest jednak brutalny. Szkoda, że nie pisałaś rozszerzonego angielskego, bo jeśli miałabyś wynik w okolicach 50%, to i tak wyszło by Ci to na lepsze. Ale nie martw się. Wszystko i tak jest zależne od tego, jak w danym roku pójdzie matura.

Steppenwolf

Na nauczycielką dwa lata temu z postawą z jednego przedmiotu spokojnie można było się dostać. Na wok już raczej nie...

princesak

z podstawą na specjalizacje poza nauczycielską na pewno się nie dostaniesz. natomiast na nauczycielskiej - być może, jeśli miejsc jest 170 , to kogoś tam przyjąć muszą. Wink

olciq

Pozwolę sobie podczepić się pod temat Smile

Złożyłam w tym roku na filologię polską spec. nauczycielska i spec. antropologiczno-kulturowa, czy jest możliwość od pierwszego roku zacząć jednocześnie jeden z tych kierunków i dodatkowo filologię angielską, i tu i tu stacjonarnie?
Jak wygląda kwestia kwaterowania w akademikach? Jest to jakoś rozdzielone wydziałami?
Trudno jest się odnaleźć w Krakowie? Generalnie jestem z Łodzi i się trochę boję.

Verite

Zajęcia na polonistyce są w okolicach Grodzkiej i Gołębiej zazwyczaj, zaś filologia angielska ma siedzibę w Paderevianum, czyli w okolicy Krupniczej, i chyba dysponują jeszcze jakimś budynkiem na Piłsudskiego. To wszystko w miarę blisko siebie się znajduje - wyszukaj sobie w Zumi czy czymś takim, sama zobaczysz:) W związku z tym raczej nie będziesz mieć problemu z dotarciem z jednych zajęć na drugie. Tylko będziesz musiała być nieźle zorganizowana, żeby tak ustalić plan zajęć (pozamieniać się grupami, podogadywać z prowadzącymi), by nie musieć być w dwóch miejsach naraz.
No i dochodzi jeszcze kwestia nauki - ja na twoim miejscu nie odważyłabym się chyba brać od razu na pierwszym roku za dwa takie kierunki;) Pamiętaj, że (wbrew stereotypom) filologie nie są łatwe do ogarnięcia i, zwłaszcza na polonistyce, czeka cię naprawdę sporo czytania. To może być problem, zwłaszcza gdy na pierwszym roku jest się jeszcze niezbyt wdrożonym w "tryb studiowania". Ale to twoja decyzja.
A odnaleźć się w Krakowie da, oczywiście, topograficznie i mentalnie. Wink

Co do podróżowania po mieście - miesiąc-dwa się pomęczysz, kupisz sobie mapkę kieszonkową i będziesz się w nią wgapiać na każdym zakręcie, ale potem nogi już same cię będą nosić i śmiać się będziesz ze swoich pierwszych strachów. Wink

olciq

Dziękuję Ci bardzo Smile

Mam kilku znajomych na polonistyce (niestety, nikogo w Krakowie), i słyszałam, że bywa ciężko, co do anglistyki zaś - chciałam ją studiować 'dodatkowo' - tylko i wyłącznie dla siebie. W takim razie przemyślę to jeszcze raz Smile

A z ciekawości zapytam jeszcze, czy dużo osób odpada po pierwszym semestrze/roku z polonistyki?

princesak

po semestrze nie da się odpaść - jest niewiele egzaminów, nie oddaje się nawet karty egzaminacyjnej ani indeksu, więc odpaść można dopiero po roku. myślę, że da się przecisnąć, ostatecznie zdając 1-3 egzaminy we wrześniu - to taki najgorszy scenariusz wg mnie. dużo zależy na jakich prowadzących i egzaminujących trafisz - trzeba mieć szczęście ( egzaminatorzy ) i dowiedzieć się, do kogo iść na ćwiczenia (prowadzący) . tylko pytanie, czy studiując taki kierunek i chcąc coś osiągnąć warto się prześlizgiwać. też podziwiam decyzję o studiowaniu dwóch filologii od pierwszego roku. ciężko jest już na jednej...

elusia

Zgadzam się, że studiowanie 2 filologii to takie małe seppuku, więdz doradzałabym to bardziej doświadczonym studentom. Wiadomo, że polski każdy zna, to na angielskim się musi więcej uczyć Wink

ale jednak ilość przerzucanych tekstów sprawia, że czasami mogą kazać Ci mówić o takim, o którym nie wiesz ani słowa, zatem - może lepiej studiować coś dobrze Wink

Czy trudno wylecieć? Jeśli się nie pracuje, to tak, ale prawda jest taka, że w ogóle 20% studentów polonistyki nie podchodzi do pierwszej sesji (dane sprzed 3 lat).

olciq

Dziękuję Wam za te odpowiedzi, tak już niestety mam, że porywam się często z motyką na słońce.
W takim razie ja przemyślę jeszcze raz tę anglistykę Smile

Lisu

Jak dla mnie nie ma nad czym myśleć: idź od razu na dwa kierunki, jeśli tylko masz taką możliwość. Dla mnie osobiście studiowanie samej polonistyki nie było zbytnio pasjonujące; jeśli połączysz ją z czymś bardziej praktycznym, to obydwa kierunki będą Cię bardziej cieszyć.
Zwłaszcza że wydziały są blisko siebie, co nie jest bez znaczenia.
Oczywiście oznacza to w praktyce większość tygodnia spędzoną na 1,5-godzinnych zajęciach, co trochę wkurza po jakimś czasie, ale komfort psychiczny jest większy (bo dwa dyplomy, nie tylko radosna polonistyka itd.)
Pomyśl też o MISHu.

elusia

To po co polonistyka?

Lisu

Zadaję sobie to pytanie od paru lat Razz