Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

(martyna)

Ola, wyjątkową muskulaturą nie mogę się cieszyć,więc z noszeniem będzie problem, ale duchowe wsparcie jak najbardziej:)
Tym bardziej, że miewam podobne przypadłości. Miałam operacje nogi i od tego czasu zaliczam upadki na prostej drodze,heh:)

olciq

Już się nie dam tak łatwo zagipsować Very Happy

Moja rodzinka by zwariowała (szczególnie jestem związana ze starszym bratem, który dostaje jakiegoś ataku, jak jego siostrzyczce coś się dzieje, boję się myśleć, co by było, gdybym zadzwoniła z Krakowa, że w sumie to nie przyjadę na weekend, bo mnie zagipsowali Very Happy

)

KarmelxD

To wtedy brat przyjechałby do Ciebie;)

olciq

I jak go znam, nie wyjechałby, dopóki bym nie "ozdrowiała" Very Happy

KarmelxD

Fajnie mieć taki kontakt z rodzeństwem;) Ja niestety jestem najstarsza:(

olciq

Arek jest ode mnie 21 lat starszy Smile

A z racji braku rodziców, czuje się za mnie w pełni odpowiedzialny. I w sumie mu się nie dziwię.

KarmelxD

Wow;) no to rzeczywiście rozumiem Waszą więź Wink

Zawsze chciałam mieć starszego brata. I mam dwóch braci ale młodszych...

(martyna)

Ja należę do grona raczej opiekujących się.
8 lat młodsza siostra, ale miejscami znajdujemy wspólny język.

WillyX

Ja niestety się rodzeństwa nie doczekałem.

olciq

Zawsze chciałam mieć siostrę... Nieważne, czy starszą, czy młodszą, ale siostrę Smile

A mam brata, brat ma syna ^^

KarmelxD

Ja też jestem z tych opiekujących się. Jeden brat ma 13 lat a drugi 5 Wink

Ola zobaczysz ile sióstr znajdziesz na studiach;)

olciq

Ja się opiekuję bratankiem Smile

13 lat ma, do gimnazjum idzie w tym roku Smile

Mam nadzieję Smile

KarmelxD

Też mam nadzieję, że nie będzie jakiś większych spięć i nie będziemy wszyscy patrzeć na siebie wilkiem. Bo jak mamy przetrwać te 5 lat to tylko wspólnie;)

pannajoanna

Kilka słów o mnie: ważę tyle, co dorosły wombat, uwielbiam spać w skarpetkach, wiecznie mam zimne dłonie, diametralnie zmieniam głos mówiąc "dzień dobry" i "słucham" przez telefon.
Mam 7 lat młodszą siostrzyczkę, z którą dzielę pokój, więc czasami dochodzi między nami do napięć, ale ogólnie odnajdujemy wspólny język.
Kocham śpiew i mam nadzieję, że na studiach uda mi się nadal rozwijać to zainteresowanie. Fascynuje mnie także teatr, bardzo chciałam zdawać do szkoły aktorskiej, ale zabrakło mi odwagi, może za rok spróbuję.. Smile

Wynajmuję w Krakowie mieszkanie, chociaż perspektywa mieszkania w akademiku bardzo kusiła. Stwierdziłam jednak, że w toku imprez akademickich, mogłabym zapomnieć o tym co najważniejsze na studiach ;p

DirtyDanzig

Nareszcie mam chwilę na ogarnięcie naszego forum. Widzę, że od wczoraj przybyło nam sporo osób, co mnie bardzo cieszy Smile

Zatem pójdę za ciosem i powiem w końcu też coś o sobie. Niewielkie dziewczę ze mnie. Strasznie uparte i lubiące ludzi od czasu do czasu, ale nawet często Smile

A tak żarty żartami, jeśli o polonistykę chodzi, to wybór takowych studiów był całkowicie przemyślany. Na jej rzecz zrezygnowałam z dziennikarstwa, na które również dostałam się, tyle że na UŁ. Nie mniej jednak pisanie form dziennikarskich jest jak najbardziej jednym z moich zainteresowań. Zdarza mnie się coś napisać, w kwestiach politycznych, aktywistycznych itp. Co do polonistyki, moja pani nauczyciel języka polskiego w liceum dołożyła wszelkich starań, bym pokochała ten przedmiot. Tak się stało i mam zamiar pójść w jej ślady.

Poza dziennikarstwem, interesuje mnie przede wszystkich literatura współczesna - polska, rosyjska, amerykańska w wykonaniu np.Vonneguta, ale znalazłyby się też jakieś inne wyjątki; również eseistyka. Lubię dobry film, a w przypływie weny czasami coś namaluję, choć wydaję mnie się, że są to jakieś naiwne rysuneczki, sprawia mi to jednak radość. Któraś z osób powyżej napisała, że można ją często spotkać z słuchawkami na uszach. Ze mną jest podobnie, bo jak nie słuchawki to głośniki w domu (podczas studiów pewnie w mieszkaniu, tak a propos). W wolniejszych chwilach preferuję spędzanie czasu w dobrym towarzystwie a przy tym rozmowy na mniej lub bardziej ambitne tematy, mimo to zawsze w miarę na poziomie.

Zdaje się, że uwielbiam góry, swoją drogą.

PS. W kwestii terminu spotkania, najwcześniej jestem w stanie wygospodarować czas w pierwszym tygodniu sierpnia.

DirtyDanzig

DirtyDanzig

pannajoanna

Victoria92

i ja również wiąże swoją przyszłość wiążę z dziennikarstwem Smile

po filologii polskiej można wykonywać więcej zawodów niż się pozornie wydaje Smile

i nie ma co pesymistycznie zakładać, że cos sie może nie udać! przecież życie daje tyle możliwości, że świat się nie kończy na jednym zawodzie Smile

trzeba tylko umieć wykorzystać swoje umiejętności Smile

DirtyDanzig

KarmelxD

Ja swoją przyszłośc wiążę z krytyką literacką i edytorstwem, a te studia są tylko kolejnym stopniem do mojego celu;)

Jak kolega się dowiedział, że idę na polonistykę to jedyne co umiał powiedzieć to tylko "Biedne będą te dzieci...". Od razu skojarzył filologię polską tylko i wyłącznie ze szkołą. Musiałam mu dużo natłumaczyć, żeby zrozumiał, że mogę zostać nie tylko nauczycielką Wink

DirtyDanzig

Victoria92

olciq

Jak tak nas czytam, to dostaniemy pracę w najlepszych gazetach/wydawnictwach politycznych, jeszcze przed końcem studiów I stopnia Smile

O dziennikarstwie też myślałam kiedyś, ale koleżanka, właśnie "dziennikarka" na filologii polskiej w Toruniu, szybko wybiła mi to z głowy Smile

DirtyDanzig

KarmelxD

Na pewno będzie;) Z tego co widzę udzielają się tu sami ciekawi ludzie więc nudy nie zaznamy ;D

rafaello

Widzę tylu chętnych do pracy młodych dziennikarzy i dziennikarek. Może założymy jakiś portal, czy czasopismo internetowe.. mówię zupełnie serio, rąk do pracy sporo a to zawsze okazja żeby się sprawdzić Smile

KarmelxD

W sumie fajna inicjatywa;) tylko czy nam wystarczy czasu na to podczas studiów?

black

Hej, bardzo się cieszę, że tyle osób wyraziło chęć spotkania integracyjnego i wypowiada się na tym forum. Oczywiście, co do spotkania, też jestem chętna, mieszkam w Krakowie, więc mogę dostosować się do tych z okolic, jak i z oddali Wink

.
Dołączam też do grona, które wycierpiało swoje w kolejce w czwartek... Ja czekałam od 10 wyszłam grubo po 12:30, jeszcze musiałam wracać z przelewem. Koszmar. Niestety, nie miałam zbytniej okazji by z kimś dłużej pogadać, wyalienowałam się z koleżanką. Jeśli zauważyliście wtedy w kolejce stepującą, robiącą niezidentyfikowane ruchy ręką dziewczynę, cały czas śmiejącą się z byle czego, to bardzo mi miło się przedstawić! Smile

Victoria92: jeśli się nie mylę, pisałaś też na innym portalu na literkę "w"? Na forum o filologi.