|
Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu Ta budka telefoniczna jest zarezerwowana dla Clarka Kenta.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Makatka kandydat
Dołączył: 10 Cze 2012 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:22, 10 Cze 2012 Temat postu: Klasyka czy komparatystyka? |
|
|
Witajcie! Prawdopodobnie od następnego roku akademickiego będę studentką pierwszego roku komparatystyki.
Wraz z upływem czasu pojawiają się w mojej literackiej głowie coraz to nowe wątpliwości.
Bardzo prosiłabym o ich rozwianie .
a) Uczyłam się w liceum łaciny (2 godziny lekcyjne tygodniowo) - czy teraz, na studiach, nie będę musiała zdawać egzaminu z łaciny i chodzić na zajęcia z niej?
b) Widzę, że są różne "toki" literatury porównawczej - jak to wygląda i czy jeden "tok" to jedna, wybrana przeze mnie literatura?
c) Jak wygląda egzamin, na pierwszym roku, z literatury staropolskiej?
d) Ile stron dziennie trzeba czytać, aby mieć wystarczającą wiedzę na tych studiach i nie pozostawać w tyle?
e) Czy na lektoratach można się w miarę efektywnie nauczyć języka i bez problemów zdać egzamin?
f) Czy są jakieś realne szanse na to, aby zostać na uczelni i kontynuować pracę badawczą w obrębie uniwersytetu?
g) Co jest największą bolączką studentów na I i II roku?
Bardzo proszę o odpowiedzi.
Serdecznie pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:18, 10 Cze 2012 Temat postu: Re: Klasyka czy komparatystyka? |
|
|
Droga Makatko, postaram się udzielić Ci w miarę adekwatnej odpowiedzi:
Makatka napisał: | Witajcie! Prawdopodobnie od następnego roku akademickiego będę studentką pierwszego roku komparatystyki.
Wraz z upływem czasu pojawiają się w mojej literackiej głowie coraz to nowe wątpliwości.
Bardzo prosiłabym o ich rozwianie .
a) Uczyłam się w liceum łaciny (2 godziny lekcyjne tygodniowo) - czy teraz, na studiach, nie będę musiała zdawać egzaminu z łaciny i chodzić na zajęcia z niej? |
Zostaniesz zwolniona z zajęć łaciny jeśli zdasz egzamin eksternistyczny na początku pierwszego roku. Proponuję poszukać jego wzoru albo jakichś wytycznych na stronie JCJ.
Makatka napisał: | b) Widzę, że są różne "toki" literatury porównawczej - jak to wygląda i czy jeden "tok" to jedna, wybrana przeze mnie literatura? |
Nie, tok to konkretne zajęcia, na których wykładowca pokazuje, jaki jest realizowany przez niego model komparatystyki. Czyli: na przykład literatura włoska i polska. Albo: gatunki synkretyczne. Albo: zagubieni między kulturami. Itd. Nie wiem, jaki zestaw jest teraz.
Czyli: wybierasz to, co chcesz i zdajesz egzamin z tego, co musisz.
Makatka napisał: | c) Jak wygląda egzamin, na pierwszym roku, z literatury staropolskiej?
|
To zależy od tego, kto przeprowadza ten egzamin. Aby zostać do niego dopuszczonym, trzeba było zdać (w moim przypadku) 3 kolokwia z lektur, w tym mitologię Parandowskiego, napisać pracę roczną, mieć zaliczoną łacinę. Kolokwia z lektur są pomocne, bo to Cię zmusza do grzebania się w tekstach, które współczesnemu czytelnikowi mulą ale sposób zaliczania ich też jest zależny od prowadzących.
Makatka napisał: | d) Ile stron dziennie trzeba czytać, aby mieć wystarczającą wiedzę na tych studiach i nie pozostawać w tyle? |
Dr Oczko przytaczał, że ok. 100 stron dziennie, przy czym "Nadobną Paskwalinę" czyta się o wiele wolniej niż "Anię z Zielonego Wzgórza" albo choćby takiego Murakamiego. Ale nie przejmuj się - da się to nadrobić streszczeniami (chociaż one nie dają pojęcia o wszystkich zawiłościach języka i kultury).
Makatka napisał: | e) Czy na lektoratach można się w miarę efektywnie nauczyć języka i bez problemów zdać egzamin? |
Da się zdać egzamin, bo on jest tworzony na podstawie zajęć. Czy da się efektywnie nauczyć języka? To bym się zastanawiała.
Makatka napisał: | f) Czy są jakieś realne szanse na to, aby zostać na uczelni i kontynuować pracę badawczą w obrębie uniwersytetu? |
Tak, są, zwłaszcza na polonistyce. Jeśli chcesz coś robić, to zapraszam do koła naukowego komparatystów, które swego czasu miało wiele rozgałęzień (sekcji). Nie wiem, jak teraz to jest, ale prezeska jest bardzo miła i pomocna. Poza tym: jeździj na wszystkie możliwe konferencje. Jako prelegent. Haha.
Makatka napisał: | g) Co jest największą bolączką studentów na I i II roku? |
Nuda i zawód, że te studia nie są tak ciekawe, jak podejrzewali i że muszą czytać wszystkie bzdury, jakie napisano w całej historii literatury polskiej. Sad but true.
Makatka napisał: | Bardzo proszę o odpowiedzi.
Serdecznie pozdrawiam! |
A proszę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Makatka kandydat
Dołączył: 10 Cze 2012 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:41, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo dzięki za odpowiedzi, widzę że tylko Ty panujesz nad tym działem.
Zastanawiają mnie wspomniane przez Ciebie "kolokwia z lektur" - jaki jest ich poziom merytoryczny? Na przykład, dostajesz do przeczytania "Dziennik" Gombrowicza, który ma około tysiąca stron przy w miarę dużej czcionce i teraz nasuwa się pytanie: jaki poziom wiedzy musisz mieć o tej pozycji, aby dać sobie radę na kolokwium? Zapewne wymagana jest bardzo dokładna wiedza, ale ile czasu należałoby nad tym spędzić, aby ją osiągnąć i czy jest to teoretycznie możliwe?
Wolałabym uniknąć korzystania z opracowań, chcę się w zupełności poświęcić literaturze i nie wiem czy wyrobię się z tym czasowo...
Jak wygląda pisanie pracy rocznej? Czy student sam wybiera sobie jej temat? Jaką objętość należy osiągnąć?
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Makatka dnia Nie 19:42, 10 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:14, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Makatka napisał: | Bardzo dzięki za odpowiedzi, widzę że tylko Ty panujesz nad tym działem. |
Nie ma nad czym panować, tu po prostu zieje nudą
Makatka napisał: | Zastanawiają mnie wspomniane przez Ciebie "kolokwia z lektur" - jaki jest ich poziom merytoryczny? Na przykład, dostajesz do przeczytania "Dziennik" Gombrowicza, który ma około tysiąca stron przy w miarę dużej czcionce i teraz nasuwa się pytanie: jaki poziom wiedzy musisz mieć o tej pozycji, aby dać sobie radę na kolokwium? Zapewne wymagana jest bardzo dokładna wiedza, ale ile czasu należałoby nad tym spędzić, aby ją osiągnąć i czy jest to teoretycznie możliwe?
|
Spoko, kolokwia są tylko na pierwszym roku, potem nikt sobie nimi nie zawraca głowy. Na staropolce po prostu chodzi o znajomość lektur, raczej treści (choć są tacy, którzy twierdzą, że nie da się oddzielić treści od formy, hehe). W każdym razie, np. pytanie w stylu dra Niedźwiedzia: kim był Zbigniew i co się z nim stało? (musisz wiedzieć, gdzie występowała taka postać i jakie były jej losy). Pytania i dokładność zależą od prowadzących. Czasem są bardzo ogólne, czasem właśnie takie szczegółowe.
Makatka napisał: |
Wolałabym uniknąć korzystania z opracowań, chcę się w zupełności poświęcić literaturze i nie wiem czy wyrobię się z tym czasowo... |
Uważam, że nie ma sensu poświęcać się literaturze, trzeba znaleźć zdrowy dystans. Streszczenia przydają się na przykład na 3 roku, kiedy masz 2 prace roczne i licencjat, czyli pracę dwóch lat w rok. I nie wszystkie lektury Cię interesują a już jakoś się poruszasz po temacie, czyli przeczytasz jedną książkę w całości, innych ze 20 stron, poezję, której nie da się streścić, streszczenia powieści i w tym stanie musisz podejść do egzaminu, bo czasu nie da się rozciagnąć.
Makatka napisał: |
Jak wygląda pisanie pracy rocznej? Czy student sam wybiera sobie jej temat? Jaką objętość należy osiągnąć?
Pozdrawiam. |
Generalnie: masz duże możliwości wyboru własnego tematu, ale prowadzący są mili i często wychodzą naprzeciw z własnymi.
Praca jest paranaukowa, czyli musisz mieć przypisy itd. Wszystko to zostanie wyjaśnione na zajęciach, nie ma się co przejmować na zapas.
Generalnie: taka praca powinna mieć ok. 15 stron, ale oczywiście może mieć np. 11 jeśli jest dobra albo nawet i 30, tylko potem ktoś to musi przeczytać, a na to też trzeba czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
DirtyDanzig beanus
Dołączył: 14 Lip 2011 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 5:45, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
że się wtrącę, może z idiotyczną informacją, jeśli tak to można nazwać, ale nie omieszkam przytoczyć cytatu z prof. Borowskiego (skoro już elusia sama wspomniała o tym, że niektórzy uważają iż nie można oddzielić formy od treści): "bo treść ma tylko salceson"
swoją drogą mimo wszystko polecam wykład wyżej wymienionego profesora, właśnie z literatury staropolskiej |
|
Powrót do góry |
|
|
lireti beanus
Dołączył: 16 Wrz 2011 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:03, 18 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Co do literatury staropolskiej, jak jest na egzaminie u Borowskiego? |
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:54, 19 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Fajnie. Można sobie na luzie pogadać, nawet jak się nie umie (naprowadzał koleżankę na skojarzenie, że koncept to pomysł i podawał chyba z 5 przykładów, które wcześniej wymieniał na swoim wykładzie, a ona nic , ale i tak jej dał jakieś 4). |
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:51, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Jakby co, to oczywiście polecamy oficjalne informacje o specjalności:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
astoria__ kandydat
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków, Poland Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:55, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Hej, ja również zastanawiam się nad podjęciem studiów na kierunku polonistyka-komparystyka i mam jedno pytanko ;D
Na stronie UJ przeczytałam, że na komparystyce student może podjąć się aż trzech kursów językowych.. I chciałam się zapytać - jak to z tymi językami jest? Wiadomo, że "każda sroczka swój ogonek chwali" i pięknie pisać zawsze można..
Gdzieś na forum z wcześniejszych lat wyczytałam, że należało podać języki, których uczyło się w liceum/technikum - czy nie ma więc możliwości wyboru zupełnie innych języków? Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jakie języki obce oferuje UJ na komparystyce?
"Wielu komparatystów pracuje w mediach, a także w różnych sektorach usług, jak tłumaczenia czy turystyka" - tłumaczenia? Czy naprawdę pięć lat studiów jest w stanie tak doskonale nauczyć języka obcego by zostać tłumaczem? Bo jakoś mi się to nie widzi...
Będę niezmiernie wdzięczna za odpowiedź i z góry przepraszam jeżeli okaże się, że moja wypowiedź nie ma ani ładu, ani składu, ale późna godzina robi swoje ^^ A kwestia języków obcych za bardzo mnie nurtuje by zaczekać z pytaniem do rana.. |
|
Powrót do góry |
|
|
pablus beanus
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:42, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Cześć.
Ja właśnie kończę te studia i my mieliśmy dwa języki obce. Może coś się zmieniło...
W każdym razie z językami jest różnie, zależy do jakiego prowadzącego trafisz. Ja miałem świetną lektorkę z hiszpańskiego i bardzo słabą z angielskiego. Po prostu lektorzy nie są na takim samym poziomie.
Jeśli chodzi o wybór języków - my musieliśmy jeden lektorat wziąć z języka, którego człowiek już się wcześniej uczył, czyli kontynuować tę naukę. A drugi mogliśmy zaczynać zupełnie od zera, czyli można było brać co się komu podoba (włoski, hiszpański, litewski, chiński...). Nie wiem jak jest teraz - skoro piszesz, że mają być aż trzy języki obce.
A jeśli chodzi o ofertę języków obcych - kursy prowadzi Jagiellońskie Centrum Językowe i w zasadzie można się zapisywać na dowolne kursy u nich. Zobacz sobie ich ofertę na stronie internetowej.
No i pytasz o tłumaczenia. W zasadzie dlatego się odezwałem Praca w tłumaczeniach to nie tylko bycie tłumaczem. Ja pracuję w biurze tłumaczeń. Ale mój kolega, który jest po komparatystyce i robi doktorat rzeczywiście trochę dla nas tłumaczy.
Tak naprawdę to od Ciebie wszystko zależy - jak się będziesz uczyć języka obcego to w pięć lat można dojść do naprawdę dobrego poziomu. Ale do tego trzeba się samemu przyłożyć, a nie czekać aż ktoś to poda na talerzu. Tak nie będzie
Natomiast elusia - a kto Ci przyjął pracę roczną na 30 stron? Mi zawsze wmawiali, że powinno być ok. 10.
I chyba przesadzasz z tymi 100 stronami dziennie. Moim zdaniem nie jest aż tak źle.
No i ta nuda i rozczarowanie... Ja się nie nudziłem. Ale to są takie studia, które od samego studiującego wymagają więcej niż tępego wykucia wszystkiego i czekania aż prowadzący cię oświecą we wszystkich możliwych kwestiach. Jak ktoś mi mówi, że się na tych studiach nudził, to ja mu mówię - trzeba się było czymś zająć, czymś zainteresować. Jak się tylko łyka to, co podadzą, a samemu nie wkłada się żadnego wysiłku w coś ciekawego, to jak to się może skończyć? Tylko nudą i rozczarowaniem... |
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:55, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
O, no to dobrze spotkać niezrażonego komparatystę
Co do języków: nie sprawdzałam rozkładu zajęć, ale może chodzi o łacinę jako trzeci język? Ale to nie jest lektorat.
Poza tym: ja studiowałam specjalność polonistyki komparatystykę, a teraz to jest odrębny kierunek, więc coś się mogło pozmieniać.
Jeśli chodzi o tłumaczenia: w niektórych przypadkach studia komparatystyczne dają lepsze kompetencje tłumaczeniowe niż studia filologiczne, bo przekładasz z języka obcego na swój Czyli: tłumaczenie jest i wierne, i piękne, a nie tylko wierne (nie wnikam w szczegóły, bo się nie znam).
Prace roczne na 30 stron były przyjmowane, ale to chyba nie jest dobra wiadomość dla nikogo, tak? Mnie przyjęto też taką na 8, więc bilans się równoważy.
Ja też nie powiedziałam, że czytałam 100 stron dziennie. To jest tylko to, co wyszło drowi Oczku albo komuś z jego znajomych kiedy zsumowali wszystkie lektury ze spisu i podzielili je przez liczbę dni w kalendarzu.
Wracając do języków: przynajmniej jeden musi być na poziomie co najmniej B2. Drugi może być na jakimkolwiek. |
|
Powrót do góry |
|
|
pablus beanus
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:23, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ależ takich niezrażonych jest trochę jednak
Języki sprawdziłem w tym programie studiów na www - wychodzi na to, że teraz mają jeszcze na magisterskich lektorat. A do tego kurs w języku obcym. Nieźle.
Z tłumaczeniami się zgadzam.
A prace roczne - ja na staropolce oddałem na 12 to dostałem ochrzan, że za długa Pewnie tak naprawdę zależy jaką prowadzący ma tolerancję... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lys beanus
Dołączył: 29 Cze 2012 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: komparatystyka / prawo Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:55, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Witam,
Mam głupiutkie pytanie, ale chce wstępnie rozeznać się w temacie. Jak "ciężkie" są te studia? To znaczy np. jak dużo czasu trzeba poświęcić żeby przygotować się do egzaminu?
Skończyłam teraz pierwszy rok na prawie i jestem zdeterminowana studiować prawo i komparatystykę (mój wymarzony kierunek), tylko zastanawiam się czy następny rok będę miała ciężki, czy też bardzo ciężki ; )
Ostatnio zmieniony przez Lys dnia Pią 0:56, 29 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pablus beanus
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:21, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem to jest jak najbardziej do zrobienia, dużo ludzi studiuje komparatystykę jako jeden z dwóch kierunków.
Na pierwszym roku najtrudniejszy, bo obejmuje najwięcej materiału, jest egzamin z literatury staropolskiej.
Spróbuj. Jak się nie uda to przestaniesz |
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:17, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, jak wygląda przygotowanie do egzaminów na prawie, ale cos ktoś mi mówił, że da się to opanować ucząc się intensywnie przed egzaminami.
Jeśli rozłożysz czytanie lektur z komparatystyki na cały rok, to chyba jest to do pogodzenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
astoria__ kandydat
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków, Poland Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:07, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
@pablus,
@elusia,
dziękuję Wam ślicznie za odpowiedź ;D Przeczytałam je dużo wcześniej, ale nie znalazłam czasu by za nie podziękować ;D
A mam jeszcze jedno pytanie - jak sądzicie, na ile trzeba zdać polski i np angielski by mieć szansę dostać się na ten kierunek?
Oczywiście wiem, że moje pytanie jest dosyć naiwne, bo jest wiele czynników, które wpływają na "próg punktowy"... Czy któryś student I roku mógłby mi powiedzieć jakie wyniki osiągnął z przedmiotów zdawanych na maturze? ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusia dziekan
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 2706 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: polonistyka Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blissund kandydat
Dołączył: 20 Lut 2017 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:44, 20 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Witam! Przeglądając forum w poszukiwaniu informacji o komparatystyce natrafiam na wypowiedzi w porywach sprzed trzech lat. Nie chcę zaśmiecać, otwierając nowy wątek, dlatego spróbuję tutaj uzyskać odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Jestem tegoroczną maturzystką, podjęłam decyzję o studiowaniu komparatystyki. Nie będę nikogo gnębiła pytaniami o liczbę punktów potrzebnych w procesie rekrutacji, ponieważ przeanalizowałam w sierpniu zeszłoroczne listy przyjętych (które są już, niestety, niedostępne na stronie rekrutacji). Moje pytania:
1. Czy istnieje oficjalny spis wszystkich lektur, które należy przeczytać w poszczególnym semestrze/roku akademickim? Przeglądając stronę wydziału listy lektur znajdowałam w zakładkach poszczególnych katedr, jednak niektóre nie aktualizowały ich od lat, bądź wcale nie zamieszczały.
2. Czy nadal istnieje koło komparytystów, o którym pisała wyżej elusia?
3. Czy istnieje szansa na prowadzenie własnych badań, najlepiej pod okiem któregoś z profesorów? Jeśli tak, to do kogo powinnam zwrócić się o pomoc?
4. Czy będę miała możliwość, że tak powiem, twórczego realizowania się? Niekoniecznie w ramach zajęć.
Nie są to wszystkie pytania, które chciałam zadać, lecz nie mogę przypomnieć sobie reszty. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|