Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

elusia

Nataliaa: strona polonistyki -> edukacja -> studia stacjonarne -> plan studiów.

Ctlf+F: nauczycielska Wink

Przerażona:)

Miałam łacinę przez 3 lata w liceum, ale był to przedmiot dodatkowy i nikt się nie przykładał do niego... teraz w sumie żałuję. Pamiętam jeden wierszyk i jakieś tam końcówki deklinacji i to w sumie wszystko ;D

magdalenie

Ja miałam łacinę przez trzy lata liceum, w trzeciej klasie dowiedzieliśmy się, że nasz profil humanistyczny skupia się na rozszerzonej łacinie, chociaż szliśmy do tej klasy z przekonaniem, że będziemy mieć rozszerzony wos i historię. Tak nas szkoła oszukała, zmieniając program. Zatem to, co miało być tylko dodatkiem, stało się podstawą kształcenia.
Poza tym babka od łaciny zwana przez nas "łacinką" za punkt honoru postawiła sobie zrobienie z nas olimpijczyków w tej dziedzinie.

eutanazja

Ja nie miałam łaciny czego żałuję aczkolwiek nie wiem czy powinnam. Z pewnością lepiej mieć przynajmniej podstawy niż dopiero rozpoczynać swą przygodę z językiem

magdalenie

Podstawy łaciny zapamiętałam jako... niezwykle przyjemne i przyjazne w porównaniu z dalszą częścią jej poznawania... Smile

Jednak gdybym miała spontanicznie coś powiedzieć w tym "martwym" języku, byłaby to chyba jedynie sentencja "si sapis, sis apis", czyli "jeśliś mądry, bądź pszczołą" albo "ego bona puella sum" (jestem dobrą dziewczyną).

A kiedyś wydawało mi się, że nauka łaciny w szkole pozwoli mi poznać wiele mądrych, ciekawych sentencji, dzięki którym będę mogła zabłysnąć, ha, no i się doczekałam - co tydzień 50 nowych miałam do wykucia! Smile

Widać, jakie są efekty tej intensywnej nauki...
(że o deklinacjach i koniugacjach nie wspomnę..)

Nataliaa

Dziękować elusiu Smile

przynajmniej teraz będę wiedzieć na czym stoję Smile

ja też miałam łacinę w liceum przez trzy lata ale raczej nie traktowałam jej na serio Razz

magdalenie

Memesis - zgodzę się z Tobą, że romantyzm jest przereklamowany, jeśli chodzi o Adama Mickiewicza, bo mnie osobiście Słowacki zachwyca (Gombrowicz, nawiasem mówiąc, choć to inna epoka, także powala niekiedy na kolana), natomiast wielki wieszcz i autor "Pana Tadeusza" po prostu... irytuje. Owszem, pisał może i pięknie, ale na pokaz i tego nie da się ukryć.

elusia

Jeśli umiecie łacinę, to możecie napisać egzamin eksternistyczny i zostać zwolnione z zajęć.

Summer_13

Nigdy, ale to przenigdy nie miałam kontaktu z łaciną. Ogólnie języki obce, są mi obce:d. Nie lubię się ich uczyć, nudzi mnie to, a jak czegoś się nauczę to za kilka tygodni już nie pamiętam. Magdalenie, ja z dwojga złego wolę Adasia od Słowackiego, facet, ani trochę nie przemawia, do mnie.

magdalenie

Czy o terminie egzaminu eksternicznego powinnyśmy dowiedzieć się same, tzn. do kogoś się udać, postarać się o informację, zostanie ona gdzieś tam odgórnie podana...?

Czy każdy, kto podchodzi do tego egzaminu jest zwalniany, tzn. wystarczy umieć/pamiętać cokolwiek, załóżmy 1/5 tego, o co pytają?

Jest to egzamin pisemny czy ustny?

Czy jeśli zapisałam się na lektorat z łaciny, a usos podaje mi, że już nie mogę się z niego wyrejestrować, a zostałabym zwolniona z ł. na podstawie egzaminu, to muszę uczęszczać na zajęcia, pojawiać się na nich itd., tzn. chodzi mi o to: czy muszę starać się o zaliczenie? Czy automatycznie mnie wykreślają albo muszę o to zabiegać, latać, załatwiać?

Wybacz mi taką ilość pytań, ale jestem kompletnie zielona, chociaż słyszałam o możliwości zwolnienia z tego przedmiotu.

A więc czeka mnie kilka dni powtórek ;D

elusia

Egzamin jest pisemny, ale nie wiem, gdzie są informacje o nim (albo na stronie jcj, albo u lektora, albo w samym jcj).
Nie wyrejestrowuj się z tego, bo zaliczenie tak czy tak musisz mieć, czyli: zdasz egzamin, a pod koniec roku podejdziesz z kartą egzaminacyjną i indeksem, żeby Ci wpisali. Usos w tej chwili działa jak elektroniczny indeks.

memesis

Summer_13

Coś czuje, że pokocham inaczej te dwa przedmioty...
Moja sistra od zawsze powtarza, że mam więcej szczęścia niż rozumu i wszystko fartem mi się udaje, więc mam nadzieje, że przez to także jakoś przejdę Wink

.

unknown

czyli jak widzę jestem sama w Nawojce na razie?
trudno jakoś sobię poradzę Wink

łacinę miałam w liceum, owszem. i baaaardzo lubię.

unknown

a co do romantyzmu, to ja się nie zgodzę z przereklamowaniem.
i to nie są tylko Norwid i Słowacki, czy Adaś.
jest masa naprawdę dobrych dzieł, niekoniecznie polskich, choć także ;p

magdalenie

magdalenie

Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące lektoratów. Zapisałam się na angielski na poziom A2 czyli ten dla początkujących jeszcze 20 września, bo na inne poziomy nie było już miejsc , a inne grupy były dedykowane. Nie chciałam mieć kolejnej sytuacji, że coś przegapię, więc wolałam "zaklepać sobie miejsce". Planowałam się rozejrzeć, dowiedzieć, czy są obowiązkowe itp., itd., etc... A nie spodziewałam się, że następnego dnia już nie będę mogła się wyrejestrować...
- no właśnie, jak i gdzie, do kiedy mogę zrezygnować z tego lektoratu? O ile mogę. Zajmowałby mi tylko czas, nie uczyłabym się prawdopodobnie niczego nowego ponad to, co już umiem. Czy mam się udać do osoby prowadzącej zajęcia i poprosić o wykreślenie mnie z listy? Czy będzie to skutkować jakimiś konsekwencjami?

eutanazja

popieram pana - dystans i poczucie humoru Słowackiego cudownie rekompensuje Mickiewicza, Norwid również świetny, zaś jeśli chodzi o powszechną - Puszkin - wspaniały. Jestem fanką literatury rosyjskiej w ogóle.

elusia

magdalenie, po prostu się wyrejestrowujesz przez usos.

magdalenie

Absynth

Witam

Jako kolejny "męski element" na forum powiem o sobie tyle, że ma na imię Waldek a na polonistykę dostałem się "szczęśliwym trafem" - na jak długo, to się okaże, ale mam zamiar skończyć ten kierunek i - jeśli się uda - uczyć. Zawód ten jest chyba jedynym, w ktorym moglbym się odnaleźć choć to nie jedyne zajęcie jakie mam zamiar robić - koleżanka Unknown pewnie wie, o co chodzi Wink

Od października będę mieszkał na Ruczaju Smile

To tyle jeśli chodzi o mnie. Pierwsze wrażenie robi się tylko raz ;p

Martini

A czy ktoś się już na coś zarejestrował? Dla mnie ten cały usos to czarna magia, ale o ile wiem, to na razie jakiekolwiek rejestracje (na polonistyce) są nieaktywne (i dobrze, bo na pewno więcej jest osób takich jak ja, które mają w tym mętlik Very Happy

)
Mam nadzieję, że potem ktoś nas w te usosowe sprawy wtajemniczy Rolling Eyes

Martini

Witam kolegę o "trunkowym" pseudonimie Razz

magdalenie

lencia91

eutanazja

ja również zarejestrowałam się na łacinę wychodząc z założenia, że im szybciej będę miała ją z głowy, tym lepiej Smile

unknown

wreszcie ktoś w Nawojce. witam witam Wink

Waldziu od razu wiedziałam że ty to Ty

i oczywiście wiem wiem, ale nie zdradzę, sam się zdradzisz pewnie ;D

unknown

i gdzie można zapisać się na ten lektorat z łaciny? podeśle ktoś link?

Absynth

Pochodzenie pseudonimu Justyna też zapewne zna ^^
Ja też przyznam, że nie wiem póki co nic na temat studiów - tylko tyle, że 4 października startujemy. Wychodze z założenia, że "im mniej wiesz, tym lepiej żyjesz" ale nie wiem, czy ta zasada się sprawdzi w tym wypadku :>

samotna

Ja też przyznam, że nie wiem póki co nic na temat studiów - tylko tyle, że 4 października startujemy.
Ja jak na razie to tak samo.
Do Przerażonej sami mi przydzielili