Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

mistertwister

Nie będę owijał w bawełnę tylko przedstawiam sprawę jasno Wink

1. Czy dysponuje ktoś z Was danymi o przelicznikach i progach przyjęć na teatrologię w latach ubiegłych? Interesują mnie 2-3 lata wstecz.

2. Czy w latach ubiegłych trudno było się dostać na tenże kierunek? Chodzi mi o subiektywne opinie przyjętych (szczere gratulacje) lub odrzuconych (wyrazy współczucia).

3. Czy teatrologię można studiować niestacjonarnie?

Z góry przepraszam jeżeli któreś pytanie już kiedyś się pojawiło. Liczę na wyrozumiałość. Za udzieloną pomoc z góry dziękuję Very Happy

Halszka · Wysłany: Śro 22:14, 04 Mar 2009 Temat postu:

ale czekaj mówisz o Wiedzy o Teatrze studiach licencjackich czy o Teatrologii studiach uzupełniających magisterskich?

mistertwister · Wysłany: Wto 18:28, 10 Mar 2009 Temat postu:

Oj przepraszam za nieprecyzyjne pytanie :/ miałem na myśli studia licencjackie...

Halszka · Wysłany: Wto 21:33, 10 Mar 2009 Temat postu:

no! dobrze, że się nie rozpisałam o SUMie Wink

niestacjonarnej Wiedzy o Teatrze nie ma, aczkolwiek nie jest to wielkie zmartwienie, bo nie znam osoby, która by bardzo chciała ale się nie dostała. sprawa wygląda tak, że jeśli nawet nie dostaniesz się przy pierwszym "rzucie" to wielce prawdopodobne jest, że Ci się uda przy drugim naborze* (wiele osób wybiera ten kierunek jako alternatywę, gdyby nie dostali się na coś innego- np. komparatystykę, filmoznawstwo, prawo Razz

).

nie pamiętam już jakie były wymagania jak ja zdawałam (2005r.), ale z tego co pamiętam nie trzeba było mieć wybitnych wyników z matury... tak więc przyłóż się do polskiego rozszerzonego i języka (chyba, że wolisz inny przedmiot wybrany, ale o ile pamiętam języki były zawsze banalne;)) , bo to chyba nadal obowiązuje.

* żeby uspokoić: drugi nabór jest po jakimś tygodniu- dwóch od pierwszego Wink

a później jest jeszcze kilka Smile

mistertwister · Wysłany: Śro 22:36, 11 Mar 2009 Temat postu:

Potrafisz uspokoić Smile

Bardzo chciałbym się tu dostać kierunek ciekawie się zapowiada. A wiadomo Ci może czy są jakieś osoby które "chleb z tego mają" czy konieczny jest dodatkowy kierunek studiów? (u Ciebie widzę oprócz Teatrologii też Archeologię)

Halszka · Wysłany: Czw 9:28, 12 Mar 2009 Temat postu:

bo u mnie akurat archeologia była wymarzonym kierunkiem i dopiero teraz realizuję to marzenie, tym bardziej, że żaden z tych kierunków nie daje większych perspektyw :/

jaka jest perspektywa po studiach... raczej szara, jeżeli już w trakcie studiów nie zaczniesz gdzieś pracować i uczyć się czysto praktycznych rzeczy, bo na WOTie przygotowują Cię do bycia krytykiem teatralnym, a np. mi to kompletnie nie odpowiadało. tak więc radzę już od pierwszego roku zacząć pracować w ramach wolontariatu przy festiwalach teatralnych, a jeżeli akurat Ciebie interesuje zostanie recenzentem to podsyłaj swoje teksty do Didaskaliów, które są u nas tworzone.

no i zawsze można pozostać na doktoracie...

tym razem Cie raczej nie pocieszyłam...

mistertwister · Wysłany: Czw 20:35, 12 Mar 2009 Temat postu:

Czyli muszę się wszędzie angażować Very Happy

Nie liczyłem że będziesz mnie pocieszała. Lepiej znać prawdę Smile

nawet tą trudną do zaakceptowania. Dziękuję uprzejmie za wszystko Smile

Halszka · Wysłany: Czw 22:57, 12 Mar 2009 Temat postu:

nie ma za co i polecam się na przyszłość. zwłaszcza w sprawie pracy Wink

marekpiece

Wnioskować można iz jest to kierunek czysto pasjonacki, a czy masz moze przyklady ''znajomyhc'' ktore w jakikolwiek sposob sa powiazane z ''wyuczanym'' zawodem ?

Oraz z czym lacza teatrologie ale tak aby bylo to praktyczne ?

Ile jest osob na roku?

jesli zakladajac ktos angazuje sie w studia w jaki sposob moze pracowac w ''zawodzie?

Halszka

jasne, że mam "znajomeych" (nie rozumiem skąd tutaj cudzysłów, ale ok), którzy pracują w zawoedzie- niektórzy piszą recenzje, inni pracują w teatrach (inspicjenci, nawet w biurach promocji), przy produkcji spektakli, festiwali. trzeba być kreatywnym i potrafić sobie coś znaleźć, ale na swoją pozycję trzeba pracować przez całe studia- pokazywać się, działać, żeby później mieć czym pochwalić się przed pracodawcą.

teatrologię jedna dziewczyna połączyła z dziennikarstwem, reszta jakoś trwa przy jednym kierunku. Ci, którzy jeszcze mieli szansę studiować coś jeszcze najczęściej porzucali teatrologię na rzecz drugiego kierunku. Bardzo dużo osób zrezygnowało w trakcie licencjatu, inny- po 3 roku. wszystko zależy od osobistych odczuć.

na 3 roku zostało nas ok 30 z 50. teraz (na SUMie) jest nas 37 osób podzielonych na dwie specjalizacje.

asunta

Halszka

biorą niezamówione teksty i jeżeli im odpowiadają to wtedy publikują.

Acia

Ja mam pytanie bardziej prozaiczne: jak zdać egzamin u Michalika?

Halszka

Acia, a Ty w końcu na teatrologii jesteś?

ja zdawałam tak: poszłam na ZERÓWKĘ, dostałam dwa pytania i Jan odesłał mnie, żebym się douczyła. po czym zadał mi jedno banalne pytanie, a drugie powtórzył z ZERÓWKI. i zdałam Smile

ale tak na prawdę to na Jana chyba nie ma sposobu. jeśli nie musisz to nie rzucaj datami, bo on wtedy uzna, że jesteś świetnie obryta i będzie pytał dat szczegółowo.

ogólnie to wygląda tak, że Ty duuuużo mówisz, a on słucha, czasem czyta Politykę, ale jest bardzo sympatyczny! i z tego co wiem to nawet przeprasza, że musi ndst wpisać.

Lorca Not Orca

Acia

No tak wyszło, że jednak jestem. I bardzo mi zależy na tym, żeby Jana zaliczyć jeszcze w czerwcu. I napisać milion prac o.O

Halszka

paradoksalnie, spotkanie z Janem wspominam jako najprzyjemniejszy egzamin na WOTie... serio. jeżeli wejdziesz w "godzinę miłosierdzia" to wszystko będzie dobrze.

to czekaj- jesteś na 1 roku? z kim masz Powszechny? z Mareczkiem czy Babcią Ewą?

Halszka

adgam

Zastanawiam się nad studiowaniem teatrologii, ale szczerze mówiąc boję się, że nie znajdę pracy po tym kierunku... będę wdzięczna za wszelkie sugestie w tym temacie...z góry dziękuje...

Halszka

jak już gdzieś wcześniej pisałam- wszystko zależy od Twojej aktywności podczas studiów i od tego, co będzie Cię interesowało w przyszłości- czy kariera recenzenta czy producencka. w razie czego zawsze podczas studiów możesz zrobić kurs pedagogiczny i mieć nadzieję, że gdzieś Cię przyjmą jako nauczyciela Wink

patrząc po moim roku bardzo wiele osób pracuje już gdzieś w teatrach czy redakcjach tak więc większego problemu nie mieli.

elusia

Heh, i tak wszyscy skończymy jako klepacze Wink

Halszka

święte słowa, Elusiu... ja jeszcze mam szansę skończyć z łopatą na autostradzie Razz

i wcale bym się nie obraziła Wink

Acia

Halszka

Przedszkolanka?? dobre! Smile

Acia

Tak nam się jakoś wymyśliło. Ze względu na uspokajający tembr jej głosu Wink

Halszka

ale uważaj na nią- na magisterskich zrobiła się nieprzyjemna. zresztą na WOTie też robiła problemy z pracami rocznymi :/

Acia

Niedobrze. Praca roczna przede mną. A właściwie to kilka :/

martynaslo

dziewczyny czy moglbyscie napisac jakie byly progi dostania sie na WOT?\
dzieki

Halszka

o rany! ja już mogę być mało pomocna, bo za moich czasów (jak to brzmi:P) był zupełnie inny przelicznik. chyba rozszerzony i podstawowy Polski i podstawowy drugi przedmiot wybrany. ja miałam tak ok 80-90 punktów z każdego.

martynaslo

ok.
Na stronie ERK brane sa pod uwage 2 przedmioty, polski- gdzie wynik mnozony jest razy 2 i dodatkowy (jezyk lub wybrany inny) razy 1. Czy to oznacza ze przedmiot z gr drugiej jest przedmiotem zdawanym na poziomie podstawowym? (tudziez rozsz z przelicznikiem na podstawe)
Gdzies wyczytałam ze w ubiegłym roku próg punktowy na WOT to 166..