Forum Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu Strona Główna Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu
Ta budka telefoniczna jest zarezerwowana dla Clarka Kenta.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy da się nauczyć w 3 lata francuskiego na filologii???
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu Strona Główna -> Filologiczny / Romańskie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:32, 09 Cze 2011    Temat postu: Czy da się nauczyć w 3 lata francuskiego na filologii???

Bo przecież są grupy od zera, obok tych zaawansowanych. Waham się pomiędzy anglistyką a romanistyką, przed tą drugą powstrzymuje mnie obawa, że może to nic nie da, bo jak nauczyć się języka obcego od podstaw w 3 lata?!

Czy ktoś, kto zaczyna na studiach się uczyć języka, ma szansę naprawdę go poznać i robić potem doktorat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
belzebulba
student pełną parą


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wykopu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:21, 09 Cze 2011    Temat postu:

dziwne pytanie, studia licencjackie na romanistyce kończy się ze znajomością francuskiego na poziomie C1, niezależnie od poziomu wyjściowego. 3 lata to na prawdę sporo czasu. A doktorat... Do doktoratu na prawdę długa droga

Ostatnio zmieniony przez belzebulba dnia Czw 20:26, 09 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:55, 09 Cze 2011    Temat postu:

belzebulba napisał:
dziwne pytanie, studia licencjackie na romanistyce kończy się ze znajomością francuskiego na poziomie C1, niezależnie od poziomu wyjściowego.


No właśnie, w takie oficjalne zapewnienia uczelni trochę powątpiewam...

A czy to możliwe, żeby literatura starofrancuska była czytana w oryginale przez tych, co dopiero zaczynają się uczyć?! To chyba byłoby niemożliwe.

A językoznawstwo itd., to wszystko po francusku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natilezombie
student pełną parą


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: socjologia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:23, 09 Cze 2011    Temat postu:

Koleżanka jest na rosjoznawstwie, nie uczyła się wcześniej rosyjskiego i jakoś idzie, bo tempo mają dość dobre. Wink Kończy pierwszy rok, więc ma szansę znać język na całkiem dobrym poziomie za 2 lata jak "tylko" na studia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SchwarzerEngel
dziekan


Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:05, 10 Cze 2011    Temat postu:

LOL. Praktycznie na wszystkich filologiach jest nauka języka od podstaw i jakoś te kierunki funkcjonują i mają doktorantów. Spokojnie. Tempo jest zabójcze, ale poziom min. B2 po 3 latach gwarantowany. No chyba, że ktoś na prawdę olewa, ale to szybko wyjdzie na egzaminie. Do tego należy pamiętać, że jest Erasmus.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
belzebulba
student pełną parą


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wykopu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:58, 10 Cze 2011    Temat postu:

Lucy napisał:


No właśnie, w takie oficjalne zapewnienia uczelni trochę powątpiewam...

A czy to możliwe, żeby literatura starofrancuska była czytana w oryginale przez tych, co dopiero zaczynają się uczyć?! To chyba byłoby niemożliwe.

A językoznawstwo itd., to wszystko po francusku?


Ja właśnie też romanistom nie ufam i uważam, że jest wiele szybszych i mniej bolesnych sposobów na nauczenie się języka.

Co prawda na romanistyce zbyt długo nie zabawiłam, ale czuję się władna rozwiać niektóre z twoich wątpliwości.
Po pierwsze nie jest możliwym, żeby początkujący czytali obowiązkowe lekturki w oryginale, z resztą nikt ich do tego nie zmusza. Jest to teoretycznie możliwe po 1 roku, 12h praktycznej nauki francuskiego tygodniowo jednak robi swoje.
Po drugie, w przypadku początkujących zajęcia prowadzone są po francusku od 2 roku, wcześniej to po prostu nie miałoby sensu.

Na prawdę trzeba się bardzo starać, żeby nie opanować języka na w miarę przyzwoitym poziomie studiując filologię przez 3 lata
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felipao
student pełną parą


Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:29, 11 Cze 2011    Temat postu:

Nie wiem, czy założycielka tematu nie olała już tego wątku, więc żeby się zbytnio nie produkować, sprostuję:

NIE DA SIĘ po 3 latach filologii nie znać dobrze głównego języka obcego - dbają o to egzaminy i regularne kolokwia. By je zaliczać, trzeba być na bieżąco z materiałem, a być na bieżąco z materiałem jest równoznaczne z posiadaniem ogromnej wiedzy już po 1-szym roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:20, 11 Cze 2011    Temat postu:

Felipao napisał:
Nie wiem, czy założycielka tematu nie olała już tego wątku


To, że nic nie pisałam 2 dni, nie znaczy, że zapomniałam o tym wątku Wink

Wasze odpowiedzi są bardzo optymistyczne. Może to było naiwne z mojej strony myśleć, ze po 3 latach intensywnej nauki nie da się gadać w konkretnym języku. Ciekawi mnie czy naprawdę na drugim roku można słuchać wykładówQuestion? Na jakim poziomie mniej więcej zna się język po pierwszym roku? Na stronie anglistyki napisali, że wymagania wstępne do uczestnictwa w wykładach to mniej więcej C1, uuu... A tu C1 dopiero po 3 latach.

A czy się orientujecie czy trudno jest wyjechać na semestr na Erasmusa? I czy BEZ NIEGO da się naprawdę biegle mówić w kierunkowym języku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SchwarzerEngel
dziekan


Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:27, 12 Cze 2011    Temat postu:

Ale weź pod uwagę, ze angielski wszyscy znają. Poza tym skoro dla ciebie to jest "tylko" C1 to ci już nie pomogę. Trzeba było się zacząć uczyć języka wcześniej, a nie narzekać teraz. Możesz iść na jaki kierunek ci się żywnie podoba. Jednak nigdzie indziej nie nauczyć się tak szybko języka. Na kursach językowych to byłoby min. 6-7 lat i duuużo kasy, a omija się cała nauka kultury i reszty.
Poza tym na anglistyce i germanistyce masz znacznie mniej zajęć z języka niż na innych filologiach, kładzie się za to nacisk na inne kwestie. Poza tym poziom C2 to już głównie słownictwo specjalistyczne itp. Dla większości osób w zupełności wystarczający poziom znajomości języka to B2, bo na takim poziomie możesz się bez problemu komunikować z "nativami".
Jeśli chodzi o wykłady w języku kierunkowym to oczywiście wykładowcy sobie zdają (mniej więcej) sprawę z poziomu studentów i nie będą wymagali gruszek na wierzbie. A takie zanurzenie w języku na prawdę dużo zmienia.
Na szwedzkiej było tak, że mieliśmy wykłady częściowo po szwedzku od drugiego roku, jeżeli było coś trudniejszego to oczywiście wykładowca mógł wyjaśnić po polsku. Przecież nie gadają do siebie samych Razz Na 3 roku już wszystko po szwedzku.
Bez erasmusa da się obyć. Można też jeździć do danego kraju w wakacje, są różne kursy (wakacyjne) organizowane dla obcokrajowców przez zagraniczne uczelnie. To też dużo daje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:10, 12 Cze 2011    Temat postu:

Ale nie, mnie nie chodziło o to, że C1 to jest mało! Absolutnie nie. Chodziło mi o to, że jaki jest poziom studentów uczących się języka od podstaw, jeśli porównać ich ze studentami anglistyki, którzy już na wstępie muszą znać angielski co najmniej na B2, a najlepiej właśnie na tym C1. Po 3 latach kończę anglistykę... albo romanistykę... No i po którym kierunku lepiej znam konkretny język?...

A, i jeszcze jedno: czy jeśli, jak piszesz, na takich filologiach jak romanistyka kładzie się duży nacisk na naukę języka, mniejszy na sprawy dotyczące literatury itp., to czy te drugie można dobrze poznać?

Dzięki za odpowiedzi Wink


Ostatnio zmieniony przez Lucy dnia Nie 12:13, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SchwarzerEngel
dziekan


Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:18, 12 Cze 2011    Temat postu:

Oczywiście, że można się nauczyć również literatury itp., ale po prostu na takiej anglistyce czy germanistyce masz na to więcej czasu, a przede wszystkim więcej czasu na czytanie lektur, stąd też trzeba ich więcej czytać. Na filologiach od zera wykładowcy sami zdają sobie sprawę, że szczególnie na 1. roku studenci poświęcają większość czasu na naukę języka. Oczywiście na romanistyce pewnie jest trochę inaczej, ponieważ studenci są na różnych poziomach. Ale z tego co słyszałam, to później się ten poziom wyrównuje.
To logiczne, że jeśli uczysz się języka od zera to jest większe wyzwanie i nie będziesz po 3 latach na takim poziomie jak absolwent anglistyki, ale trzeba też sobie kalkulować szanse na rynku pracy. Angielski znają dziś wszyscy (aczkolwiek na różnych poziomach) i rynek jest już dosyć nasycony anglistami, aczkolwiek mnożą się też szkoły językowe, które szukają nauczycieli. Tylko że nie każdy chce być nauczycielem. Moim zdaniem nie opłaca się obecnie iść na anglistykę jeśli nie interesuje cię jedynie bardzo dogłębne poznanie literatury, historii, kultury.

Jeżeli po 3 latach stwierdzisz, że do twojej wymarzonej pracy potrzebny jest ci wyższy poziom znajomości języka to możesz iść na studia magisterskie, gdzie nauczysz się np. języka specjalistycznego. Poza tym człowiek uczy się całe życie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:23, 29 Sie 2011    Temat postu:

No, ale czy jest sens, żeby na te studia szła osoba z podstawową znajomością języka - razem z tymi, którzy już znają francuski? Czy da radę ich dogonić? Czy naprawdę ma szansę nie być od nich gorsza? Nie będzie takim romanistą drugiej kategorii?

A jak jest z tym zapisywaniem się do grup - są dwie, zerowa i zaawansowana, czy jeszcze jakaś pośrednia? Z maturą podstawową powinno się iść do zerowej?


Ostatnio zmieniony przez Lucy dnia Pon 15:34, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juice
student pełną parą


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stosunki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:33, 29 Sie 2011    Temat postu:

ludzie twierdzą, że nawet lepiej jest być w grupie od 0, bo wtedy dogłębniej pozna się gramatykę itp.

a w ogóle to osób, które znają francuski i idą na romanistykę nie jest aż tak wiele...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:37, 29 Sie 2011    Temat postu:

Juice, a czy na portugalskiej ktokolwiek znał język? Wink Pytam z ciekawości.
A propos, czy myślisz, że bardziej się opłaca studiować romańska czy portugalską? Bardzo lubię języki romańskie i nie mogę się zdecydować czy francuski (znam podstawy), włoski (zero), portugalski (zero).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juice
student pełną parą


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stosunki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:51, 29 Sie 2011    Temat postu:

dopiero teraz idę na portugalską, niemniej jednak z wypowiedzi ludzi z wcześniejszych roczników wiem, że raczej nikt. Trochę osób zna hiszpański i jest to spore ułatwienie, na które sama liczę. Znając hiszpański z czytanego portugalskiego rozumiem na tyle, żeby spokojnie wiedzieć ocb w tekście.
Niemniej jednak większość osób nie zna nic i daje radę. Portugalska to mała filologia (20-kilka osób) , poza UJ można ją studiować tylko w Poznaniu chyba. Poza tym trudniej jest się nauczyć portugalskiego na dobrym poziomie na kursie, bo szkoły językowe oferują raczej tylko grupy od A1 do B2, bo później nie ma chętnych. A wstrzelić się w terminy takich zajęć też nie jest łatwo.
Postudiuję od października i zobaczę jak to wszystko praktycznie wygląda, niemniej jednak z punktu widzenia logiki, na pewno lepiej znać bardziej niszowy język.
A na filologii na serio nie trzeba znać języka, żeby móc swobodnie studiować i być dobrym studentem, tym bardziej przy językach romańskich, które nie są ekstremalnie trudne. Wszyscy to mówią. Kluczem jest ciężka praca. Mała szansa, żeby ci wszyscy pracownicy naukowi na filologiach ujotowskich znali język w momencie, kiedy zaczynali studia. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:55, 29 Sie 2011    Temat postu:

juice napisał:
Mała szansa, żeby ci wszyscy pracownicy naukowi na filologiach ujotowskich znali język w momencie, kiedy zaczynali studia. Wink


A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juice
student pełną parą


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stosunki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:03, 29 Sie 2011    Temat postu:

chociażby na takiej, że za komuny nie było za bardzo możliwości nauki języków orientalnych tudzież dziwnych. Ba, nawet 15 lat temu szkoły językowe dopiero się budziły i oferowały głównie podstawowe kursy jak angielski, niemiecki, francuski. Ba 2., kiedy lat temu 6 zaczynałam uczyć się hiszpańskiego, były w Krakowie 2 szkoły językowe, 0 polskich podręczników i generalnie język ten był traktowany bardziej egzotycznie niż teraz rumuński.. Mówię tutaj o Krakowie, a ile jest osób studiujących na UJ z małych miejscowości, gdzie perspektywy językowe są jeszcze węższe.
Pewnie, jest szansa, że mimo wszystko ktoś jakoś się tego języka uczył, mieszkał za granicą itp, niemniej jednak to na pewno nie jest większość.
Poza tym, wbrew pozorom, filologii nie 'obrabia' tylko i wyłącznie młoda kadra. Jeśli ktoś ma habilitację bądź jest profesorem, raczej na pewno pamięta jeszcze stary system dość dobrze. :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SchwarzerEngel
dziekan


Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:25, 29 Sie 2011    Temat postu:

Juice, portugalski na UAMie w Poznaniu startuje dopiero w tym roku.

Prawie wszystkie filologie są od zera i to jest fakt, inaczej by się nawet chętnych wystarczająco dużo nie zebrało.
Jest dokładnie tak jak piszesz juice. "Małe" języki nawet jeśli są nauczane w szkołach językowych (już nie wspominając o liceach) to jedynie w największych miastach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juice
student pełną parą


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stosunki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:28, 29 Sie 2011    Temat postu:

No właśnie, od tego roku jest. Czyli de facto wcześniej portugalistyka była tylko na UJ. No i na UW jako specjalność iberystyki, ale nie oddzielna filologia.

Ja bym się nie martwiła rozpoczynaniem filologii od zera, wszystko jest dla ludzi, tym bardziej studia na uj. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:36, 29 Sie 2011    Temat postu:

A czy nie wiecie czy wymagania maturalne na filologię zmieniały się bardzo w ciągu ostatnich lat? Mam nadzieję, że za rok nie będą wymagać więcej niż tylko polskiego i jednego obcego języka - np. we Wrocławiu trzeba zdawać jeszcze trzeci przedmiot. Mam nadzieję, że tu za rok tak nie będzie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juice
student pełną parą


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stosunki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:52, 29 Sie 2011    Temat postu:

zasady rekrutacji na rok 12/13 są już na pewno dostępne na stronie UJ. kiedyś rzucałam okiem i wydaje mi się, że nic się nie zmieni. niemniej jednak musisz sprawdzić dla pewności. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:05, 29 Sie 2011    Temat postu:

Dzięki, nie zauważyłam wcześniej tej listy, bo jest ukryta gdzieś w załącznikach Wink
A nie da się gdzieś znaleźć informacji co do tych grup zaawansowania?
Na "dziwnych" filologiach to wiadomo, wszyscy od zera, ale na romańskiej - czy są dwie grupy, jak wygląda zapisywanie się do nich? Nie ma tego gdzieś na stronie uj?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juice
student pełną parą


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stosunki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:33, 29 Sie 2011    Temat postu:

na romańskiej na 1. roku na pewno zaczyna się z 4. grupami. To, ile jest zaawansowanych zależy od tego, jacy ludzie się podostawali na studia. Z tego co wiem, ale mogę się mylić, w poprzednim roku była tylko jedna zaawansowana i 3 podstawowe. Informacje na ten rok pojawią się pewnie na stronie instytutu pod koniec września.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:44, 30 Sie 2011    Temat postu:

A ci zaawansowani to, nie wiesz, mniej więcej na jakim są poziomie? (może matura rozszerzona?) Jak zdam maturę podstawową, to pewnie mam iść do zerowej grupy, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SchwarzerEngel
dziekan


Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:50, 30 Sie 2011    Temat postu:

Mniemam, że zrobią wam test na początku. Nawet na germanistyce zaczęli je teraz robić, pomimo, że tam TRZEBA mieć zdaną maturę rozszerzoną z niemieckiego, ale najwyraźniej nie jest ona wcale na tyle wymierna jak miała być w założeniu i zdarzają się osoby słabsze.
Jeżeli po wyniku matury nie potrafisz nadal określić swojego poziomu to polecam test językowy na stronie JCJ (Jagiellońskie centrum językowe).
Poza tym warto dodać, że tempo na pewno będzie szybkie, a, szczególnie po 4 miesiącach wakacji, na pewno nikomu nie zaszkodzi powtórka podstaw. Poza tym myślę, że jeżeli stwierdzisz, że ta grupa zerowa jest dla ciebie za prosta to zawsze możesz się przenieść. Pamiętaj też, że tam będą osoby, które w życiu nie miały styczności z francuskim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moi-coccinelle
beanus


Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: romanistyka / kroatystyka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:11, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Mam nadzieję, że nie piszę za późno i że moja odpowiedź jeszcze przyniesie jakiś pożytek:)
Teraz zaczynam 3 rok romanistyki. Co prawda poszłam na nią ze znajomością francuskiego (matura rozszerzona na niezbyt cudownym poziomie, ale coś tam już na starcie wiedziałam), ale na moim roku były też osoby zaczynające od zera. U nas było tak, że podzielono rok na 4 grupy: dwie od podstaw, a dwie zaawansowane, przy czym te zaawansowane różniły się nieco od siebie poziomem (przynajmniej wykładowcy tak zakładali na początku, bo my tych różnic nie zauważaliśmy). Nie do tego zmierzam. Chciałabym tylko przekonać wszystkich, że MOŻNA nauczyć się języka od zera w trzy lata, spokojnie:) Zerowe grupy mają dużo więcej zajęć praktycznych niż zaawansowane, ponadto prowadzone są one w trochę inny sposób - nacisk kładziony jest głównie na komunikację, umiejętność wyrażania swoich myśli, idealna gramatyka nie jest na początkowym etapie najważniejsza - doszło do tego, że część wykładowców po 2 roku stwierdziła, że niektórzy studenci z grup początkujących wypowiadają się nawet lepiej od tych, którzy uczyli się francuskiego zanim rozpoczęli studia!Smile Więc jak najbardziej można, dla chcącego nie ma nic trudnego. Spora ilość studentów z grup początkowych wyjeżdża teraz na Erasmusa, nie ma z tym najmniejszych problemów.
Nie uważam jednak, żeby dobrym pomysłem było zaczynać studia w grupach początkowych pomimo wcześniejszej znajomości francuskiego, żeby, jak ktoś wcześniej zasugerował, 'powtórzyć sobie na spokojnie gramatykę'. Może to tylko moje zdanie, ale chyba lepiej próbować 'równać w górę', poza tym w grupach zaawansowanych też powtarzaliśmy całą gramatykę na spokojnie, bo tu też trzeba było wyrównać poziomy między studentami.
W każdym bądź razie - szczerze polecam wybór filologii romańskiej. Iście rodzinna atmosfera i wspaniali wykładowcy, którzy dokładają wszelkich starań by nauczyć nas jak najwięcej - to naprawdę sprawia, że ten kierunek uzależnia (muszę przyznać, zdecydowałam się na te studia bez przekonania, ale szybko się w nich zakochałam, czego również życzę wszystkim niezdecydowanym:))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
beanus


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Filologia romańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:28, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Nie, nie za późno, bo na studia idę za rok Wink

Ale czy jak zdaję maturę podstawową, to nadawałabym się do grupy zaawansowanej? Wątpię Smile Ale moze się mylę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felipao
student pełną parą


Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:05, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Lucy napisał:
A czy nie wiecie czy wymagania maturalne na filologię zmieniały się bardzo w ciągu ostatnich lat? Mam nadzieję, że za rok nie będą wymagać więcej niż tylko polskiego i jednego obcego języka - np. we Wrocławiu trzeba zdawać jeszcze trzeci przedmiot. Mam nadzieję, że tu za rok tak nie będzie...


A ja mam nadzieję, że będzie tak wszędzie, bo choć odrobinę zastąpi to egzamin wstępny na studia, który w przypadku studiów filologicznych powinien być czymś nie podlegającym dyskusji. Dodatkowy przedmiot zwiększałby szanse ludzi, którzy nie są językową czołówką polskiej braci studenckiej, ale mają zamiłowanie do jakiegoś kraju czy obszaru językowego, orientują się w jego historii i kulturze i wybierają ten kierunek z czystej pasji. W Polsce studia filologiczne za bardzo skręciły na wykuwanie dziwacznych słówek i reguł gramatyki, zaniedbując, często w okrutnej skali, szeroko pojęte kwestie kulturowe. Filologia nie powinna być miejscem wykluwania się wyłącznie tłumaczy i nauczycieli, ale też dziennikarzy, dyplomatów, pracowników branży kulturalnej. Poza tym, znam wiele osób, które trafiło na filologię mając wysokie lub średnie, ale jednak zdolności językowe i wypadło z niej, bo sama chęć poznania nowego języka nie wystarczyła, by wytrwać na tak wymagających studiach.
Tym dodatkowym przedmiotem powinna być oczywiście historia, wos lub historia sztuki.

P.S. Portugalski jest także w Lublinie. Podsumowując, od tego roku portugalski nauczany jest w czterech miejscach w Polsce: UJ w Krakowie, UaM w Poznaniu, UW (jako kulturoznawstwo), UMCS w Lublinie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juice
student pełną parą


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stosunki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:52, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Fakt, takie filologie jak u nas są stanowią fenomen czysto polski... W praktycznie każdym kraju europy nauka przebiega z naciskiem na kulturę, historię, sprawy bieżące. Trochę jak na iberystyce na UW, niemniej jednak w Warszawie to w ogóle nie nazywa się oficjalnie filologią..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moi-coccinelle
beanus


Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: romanistyka / kroatystyka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:10, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Zgadzam się z Felipao, ale z drugiej strony się nie zgadzam. To znaczy zgadzam się z tym, że na filologię powinno się liczyć też coś dodatkowego, nie języki, ale z drugiej strony nie sądzę, żeby filologie (przynajmniej filologia romańska na UJ) ograniczały się jedynie do wkuwania słówek i reguł gramatycznych. Wręcz przeciwnie - mamy dużo literatury, zajęcia z cywilizacji, cały wachlarz opcji kulturowych dla studentów chcących pogłębić swoją wiedzę w tym zakresie ... więc to nie jest tak, że filologia w Polsce to TYLKO język.

Lucy, co do Twojego pytania... z maturą podstawową myślę, że spokojnie byś się nadawała do grupy zaawansowanej bo u nas były osoby zarówno z maturą rozszerzoną, jak i podstawową, czy w ogóle bez matury ... to nie ma reguły, najważniejsze, żebyś była chętna do pogłębiania swojej wiedzy:)
Gorzej natomiast byłoby z maturą podstawową próbować się dostać ... nie wiem jak tam listy rankingowe w tym czy zeszłym roku, ale chyba byłoby ciężko. Ale zawsze możesz startować z maturą rozszerzoną z angielskiego i polskiego, a francuski wziąć dodatkowo:)


Ostatnio zmieniony przez moi-coccinelle dnia Sob 14:16, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu Strona Główna -> Filologiczny / Romańskie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin