Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

vera86

Zastanawiam się nad wybraniem się na filologię słowiańską(dziennie) w tym roku. Interesuje mnie język czeski,albo słowacki.Po przeanalizowaniu zeszłorocznych progów widzę,że powinnam się spokojnie dostać. Mam taką pracę,że spokojnie mogłabym to sobie jakoś poustawiać żeby pogodzić studia z pracą. Zastanawiam się jednak, czy nie jest trochę za późno w tym wieku na studia dzienne. Obawiam się, że mogę mieć problemy z dogadaniem się z ludźmi. Więc parę pytań do obecnych studentów. Jaka jest atmosfera na studiach? Jacy ludzie? Jak to jest z zajęciami,czy da się np.pozapisywać do takich grup żeby mieć zajęcia np. popołudniu?Czy jest bardzo duże obłożenie godzinowe w I semestrze?Jacy są wykładowcy? Myślałam też o jakiejś innej filologii np. włoskiej lub hiszpańskiej w trybie wieczorowym na UJ lub angielskiej w trybie stacjonarnym,ale na prywatnej uczelni...No,ale przyznam szczerze,że wysokość czesnego mnie przeraża,bo zarabiam 1200 zł,a czesne zazwyczaj wynosi 2500-3500 zł za semestr;( No i w tym układzie musiałabym przeznaczyć połowę lub ponad połowę pensji miesięcznie na opłacenie studiów.Masakra dosłownie.No,a jeśli nie skończę żadnych studiów,to na pewno nie znajdę lepszej pracy i utknę na tym powiedzmy sobie szczerze kiepskim poziomie życia;( No więc proszę o opinie;)

Loltka

Wiesz, na dziennej filologii jeżeli język zaczyna się od zera jest w cholerę dużo zajęć, czasem siedzi się niemalże cały dzień. Nie wiem jakie masz tryb pracy i jako kto pracujesz, ale możesz mieć problemy z pogodzeniem tych dwóch spraw.

vera86

No i tutaj własnie pojawia się podstawowy problem...Bo moim zdaniem nie da się nauczyć dobrze języka( a już nie mówiąc od podstaw) np. na studiach zaocznych,gdzie masz zajęcia raz na 2 tygodnie.To za mało godzin jest przecież.

Loltka

Dokładnie, też tak myślę, choć zdarzają się bardzo ambitne wyjątki. Jednak większość osób na zaocznych jakie znam trochę naukę olewa. Odnośnie ilości zajęć radzę Ci zobaczyć na harmonogram na stronie instytutu.

SchwarzerEngel

Większości filologii, poza angielską i germańską, nie ma w ogóle zaocznie, bo a) brakuje kadry b) jest to niewykonalne ze względu na objętość programu. Jedyna rozsądna opcja to studia wieczorowe, ale tu też muszę zaznaczyć, że z tego co czytałam wynika, że raczej tej opłaty nie rozkładają na raty (czyli czesne tak jak na prywatnych uczelniach), tylko trzeba wpłacić całość od razu na początku.

Na stronie slawistyki znajdziesz sobie harmonogram i możesz sama ocenić czy dasz radę, ale moim zdaniem nie ma szans żeby to pogodzić z pracą na pełen etat, dlatego, że oprócz zajęć trzeba też dużo pracować samemu w domu.

Zaznaczam, że ja akurat studiowałam/studiuję inne filologie, ale nawet na drugim roku mieliśmy zajęcia nie raz od rana do wieczora, żadnych dni wolnych. Dopiero w ostatnim semestrze III roku udało się tak, że mieliśmy 2 dni wolne, ale to była raczej kwestia przypadku. Do tego na slawistyce na zajęciach z języka kierunkowego nie będziesz mieć grup. Jedna grupa - jeden język. Filologie to są z reguły bardzo kameralne kierunki i, co się z tym wiąże, bardzo małe możliwości, lub żadne, manewru między grupami, bo często zwyczajnie nie ma w ogóle podziału na grupy.

vera86

Loltka

tigress

Znajomy w wieku 26 lat poszedl na prawo po skonczeniu ekonomii i teraz mając 32 lata jest szczesliwym czlowiekiem posiadającym dobra prace

Steppenwolf

Od następnego roku chyba będą opłaty na raty. Albo już od tego semestru wprowadzili.

irena123

jak się czegoś pragnie to wiek nie przeszkadza