Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

jimbo

Moje pyatnie brzmi:

Jakie przedmioty zdawaliscie na maturze, a przedewszystkim jakie wyniki otworzyly wam brame UJ-otu ? Bede wdzieczny za odpowiedz. dziekuje

cyniq

historia, wos, język obcy, wszystko rozszerzone, z tym że punkty z historii i wosu są mnożone razy dwa, język nie (czyli jakby mniej się liczy). to daje 50% punktów które można było zdobyć, reszta to test z zagadnień współczesnych. nie wiem, czy w tym roku też będzie test, czy już całkiem przyjmują tylko z matury Confused

generalnie trzeba mieć dość dobrze zdaną maturę, ale w sumie na przykład mnóstwo osób mialo fatalnie napisaną historię rozszerzoną i spokojnie się dostali.

Popiół

...bo średnia była fatalna Cool

shanon

cyniq co masz na mysli pisząc "fatalnie"?
jak kształtowały sie wyniki osób któresie podostawały mniej wiecej oczywscie. Mi fatalnie poszedł Wos 68 i nie wiem czy mam szanse. Aaaa tak w ogóle to jak tam jest ,spoko? mniej spoko? Cool

luelle

z tego, co wiem teraz nie ma już egzaminu wstępnego, więc wszystko zapewne stanęło na głowie. w zeszłym roku można się było dostać z rozszerzoną historią napisaną na około 40%. więc to nie jest dużo. ale ratował egzamin.

teraz może nie być już tak różowo Cool

wszystko zależy od tego, jak maturę napisali inni kandydaci na dany kierunek. na stosunkach mieli zmniejszyć ilość miejsc, więc w tym roku może być trudniej się tam dostać. w zeszłym więcej kandydatów pchało się na politologię.

studia są ok. tylko wiadomo, że pierwszy rok zawsze najgorszy. ale to chyba wszędzie tak Wink

egzaminy niektóre lajtowe, inne wykosiły półroku na wrzesień, ale chyba wszystko w końcu jest do zdania dla jednostki, której choć trochę zależy Laughing

DZIKU

Zgadza się - nie ma już egzaminu wstępnego - zasady są takie, jak napisał cyniq - tyle, że obecnie nie stanowi to 50 proc. punktów, a 100 proc., czyli jedynie wyniki z tych przedmiotów decydują o przyjęciu na studia. Szczegółowe zasady rekrutacji są na [link widoczny dla zalogowanych] (stosunki) i [link widoczny dla zalogowanych] (politologia).

Faktycznie zmniejszono w tym roku liczbę miejsc na stosunkach do 100 (w ub. 140), więc dostać się będzie trudniej. Na politologii zostało 100. Wbrew temu, co napisała powyżej luelle, więcej kandydatów w ub. r. było na stosunki (dokładnie 807, co dawało 5,76 na jedno miejsce), niż na politologię (527, co dwało 5,27 na miejsce).

A co do 40 proc. - zostanę pewnie poddany ostracyzmowi, ale różowo to będzie, jak na stosunki i politologię będą przychodzić ludzie z jak najwyższymi wynikami, bo wtedy poziom studiów będzie szedł do góry

Im lepsi studenci, tym więcej można od nich wymagać, start z wyższego poziomu pozwala więcej nauczyć, co lepsi zostaną na doktoranckich, kadra naukowa będzie lepsza - jestem zwolennikiem selekcyjności na studiach (btw. uważam, że egzaminy wstępne były dobrym rozwiązaniem, ale to już w innym temacie).

luelle

ktoś mi mówił, że w zeszłym roku było więcej na politologię, ale kłócić się nie będę, bo moje źródła nie są sprawdzone Cool

a co do poziomu... z mojej strony nie masz co liczyć na ostracyzm, bo jak widzę niektóre jednostki, co to mi przyszło z nimi w grupie być, to można się tylko załamać nad poziomem polskiej edukacji.

ale z tymi 40% kwestia była taka, że mało kto napisał na więcej, bo egzaminatorzy oceniali, jak chcieli. zresztą w ogóle jestem zdania, że nowa matura, to pomyłka, jakich mało. szkoda, że najbardziej cierpią na niej ludzie najzdolniejsi... Confused