Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

złe_psy

a co pierwszym jeśli można spytać, bo przeprowadzam statystyki ? Very Happy

cinnamoncinnamon

hej
rosjoznawstwo to naprawę prosty kierunek.
Kupcie sobie czym prędzej ksiazke ROSJOZNAWSTWO, napisali ja wykladowcy, jest to podercznik akademicki, z ktorego bedziecie najczesciej korzystac. do zdania egzaminow z niektorych przedmiotow wystarczy wam tylko ta książka. niektórzy wykładowcy sa bardzo ok, z innymi bywa turniej, ale wystarczy sie uczyc i na pewno nie będziecie mieli problemów ze zdaniem egzaminów Smile

zycze powodzenia

czekolada

Jak możesz to napisz do kogo TRZEBA chodzić na zajęcia, a do kogo niekoniecznie Razz

.

Anga

Podbijam pytanie Very Happy

cinnamoncinnamon

to roznie, na wyklady teroetycznie nie trzeba chodzic, ale np do kowalskiej polecam, bo egzamin jest glownie z wykladow (ona np prowadzi przedmiot: kultura bizantynsko - prawoslawna), do dudka trzba chodzic, on ma konwersatoria, do liburskiej i dudy rowniez. na rosyjskim bedziecie miec egzamin z sluchania radia, wiadomosci z radia swoboda i pozniej trzeba napisac co sie uslyszalo, wiec radze wam juz sluchac, zebyscie wiedzieli o co tam chodzi. Na rosyjskim nie bedziecie miec taryfy ulgowej i trzeba od poczatku zaczac sie uczyc, juz na 2 zajeciach pytaja.

a na 2 roku chyba (juz ie pamietam) bedziecie miec cwieczenia z abassy. Ona jest bardzo mila, ale tez OGROMNIE duzo wymaga.
ogolnie wszyscy wykladowcy sa w porzadku, ale trzba sie uczyc i chodzic na cwiczenia, zeby nie robic sobie problemow.

&

cinnamoncinnamon

haha co do abassy, to sprawa wyglada tak, ze jak sie chodzi na cwiczenia i uczy to ona na serio jest ok, ale jesli cos sobie olejecie, to fakt, macie przerabane.
dlatego ja sie uczylam i nie narzekalam.
i zgadzam sie z tym, ze faceci sa ok, a kobiety bywaja upierdliwe, ale tez nie zawsze. Babka z filmu rosyjskiego byla w porzadku.
Jak wiadomo, najgorsze sa doktorantki.

Steppenwolf

Sorry, ale jakoś nie wierzę, że mając język 3 razy w tygodniu przez 8 miesięcy można osiągnąć poziom B2 ucząc się go od zera.

czekolada

Widocznie są zdolniejsi od Ciebie Razz

.

Steppenwolf

Oczywiście. Znam ludzi zdolniejszy ode mnie i nie jest ich znowu tak mało. Powiedziałabym nawet bardzo obiektywnie, że jestem wśród osób przeciętnych, jeśli chodzi o zdolności językowe. Mimo to jako osoba przeciętna, która uczyła się kilku języków w życiu, mam pełną świadomość, że przepaść między B1 a B2 jest ogromna.

Nie mniej jednak to nie kwestia zdolności, a programu studiów. Przykładając się Bóg wie jak, jeśli to, co podaje lektor nie będzie na poziomie B2, nie nauczysz się poziomu B2, chyba że pracujesz w domu na własnych materiałach. Z wypowiedzi "&" wynika jasno, że można osiągnąć ten poziom ucząc się na zajęciach. Chodziłam z kilkoma ludźmi z rosjoznawstwa na angielski i wiem, że nawet na 3 roku mogą nie znać języka na B2. Radio Svoboda nie da poprawności ortograficznej, gramatycznej, fleksyjnej, frazeologicznej i innych, które są wymagane na poziomie upper-intermediate.

Bystrzejsi ode mnie ludzie z rosjoznawstwa mogą cieszyć się fantastyczną zdolnością pisania streszczeń i nazywać to poziomem B2.

Przy okazji: jestem świadoma, że rosjoznawstwo to nie są studia językowe, zakres nauki języka ogranicza się do tego, aby przekazywać i rozumieć tylko określone informacje. Na przykład polityczne, gospodarcze, społeczne. Chodzi o komunikację i wiedzę na dany temat, a nie o znajomość języka na określonym poziomie. Sądzę, że w tym przypadku w ogóle trudno oszacowywać poziom wg standardów przyjętych przez Radę Europy. To powinno być oczywiste.

kaqusia

Turystykę i rekreację na AGH, jestem właśnie w trakcie zaliczana II roku. No i w związku z tym moje pytanie - ogarnę rok dyplomowy na AGH i do tego II kierunek na UJ?

Nie chce się porywać z motyką na słońce...

Anga

Ja mam podobną sytuację, też został mi ostatni rok dyplomowy tyle że na UP, no i jestem bardzo ciekawa jak mi pójdzie z tym drugim kierunkiem Razz

mourinho

Myślę kaqusia, że możesz zwyczajnie nie dać rady. Pierwszy semestr może jakoś pociągniesz, ale jak Ci przyjdzie w drugim semestrze pisanie pracy licencjackiej ( a zaczniesz ją pisać w drugim, bo temat swojej pracy i promotora poznasz dopiero w styczniu a seminaria zaczną się od marca), nauka do egzaminu licencjackiego plus dwie sesje to będzie bardzo ciężko.
pozdrawiam

czekolada

mourinho - nie ma już prac licencjackich, teraz jest test z wiedzy z 3 lat studiów, nie broni się pracy. Poza tym nawet gdyby się broniło - ja swoją pracę napisałam w 2 dni i 3 noce i spokojnie obroniłam.
Składajcie to UJ z UJ się nie wylatuje i każdy prędzej czy później skończy te studia Very Happy

.

Anga

Są są prace licencjackie Smile

cinnamoncinnamon

hej,
mam do sprzedania ksiażki na rosjoznawstwo:
1) Michał Lermontow - [/i]Bohater naszych czasów - lektura
2) Niemarksistowska filozofia rosyjska Lilianna Kiejzik część I i II - to są książki z metodologii
3)Inteligencja a kultura - Małgorzata Abassy - ksiazka jest niezbedna do zaliczenia przemiotu z dr Abassy
4) Literatura rosyjska - Marian Jakóbiec
5) Czasie, naprzód! Walentin Katajew - lektura

piszcie ma priv gdyby ktos byl zainteresowany

czekolada

Anga - u nas już ten rocznik który kończył nie miał pracy lic. tylko egzamin, wydaje mi się że jest to odgórny prikaz więc wszędzie tak jest.

Steppenwolf

Odgórny prikaz to jest na pracę właśnie. Największym pytaniem jest, co tegoroczny trzeci rok będzie miał, bo kolejne roczniki na pewno pracę.

Anga

U mnie na wydziale jak najbardziej jest obrona pracy licencjackiej, tak było i raczej będzie z tego co mi wiadomo.

Steppenwolf

Ale to podobno zarządzenie ministerstwa, że od tego roku wszyscy mają mieć pracę, niezależnie od kierunku. Tylko nie wiadomo, czy rocznik, który w 2013 będzie kończył studia pierwszego stopnia, będzie mógł mieć egzamin czy obowiązkowo pracę. Tegoroczni egzaminatorzy mówili, że jednak pracę, czego sobie nie wyobrażam i czego bardzo nie chcę.

juice

skoro sobie nie wyobrażasz napisać pracy, jak chcesz skończyć studia i móc się tytułować wyższym wykształceniem? Rolling Eyes

Steppenwolf

Już mi tak nie jedź po ambicji, w złym kierunku idziesz.

Przy jedenastu przedmiotach i drugim kierunku ciężko jest napisać dobrą, oryginalną pracę, a nie po raz setny w historii systemu bolońskiego poruszać temat Dostojewskiego lub znaczenia koloru niebieskiego w przysłowiach. "Tytułować się wyższym wykształceniem" [ Very Happy

] będę mogła równie dobrze, jeśli komisja przepyta mnie z zagadnień, które przerabiałam przez cały okres studiów. Zaprezentowanie przekrojowo swojej wiedzy uważam za wartościowsze niż przepisywanie opracowań, co ewidentnie robi większość i czego niestety wymagają studia humanistyczne.

juice

Pytanie tylko ile z tej wiedzy z zagadnień zostanie Ci dłużej niż na okres wakacji. Tutaj też można posłużyć się statystykami dotyczącymi tzw. 'więkoszości'.

Pythiah

Cześć wszystkim,
Zmieniając trochę tematykę poprzedniej dyskusji dołączę się do pytań o zajęcia z języka do wyższych lat. To, że jest podział na grupę podstawową i zaawansowaną już wiemy, moje pytanie natomiast - co to znaczy zaawansowana? Uczyłam się już trochę rosyjskiego, ale kompletnie nie wiem, jak to odnieść do poziomu na studiach (przypuszczam, że nijak i tak czy siak jest to grupa podstawowa:)). I czy rzeczywiście początek roku zaczyna się egzaminem z języka? Wiadomo może wcześniej, którzy z lektorów prowadzą jakie grupy, czy to też wszystko wyjdzie w praniu?

jolkah

ja się mogę odezwać jeśli chodzi o to co to jest zaawansowane. Na peirwszym roku są 3 poziomy ruskiego - podstawa, średni i zaawansowany. Na średni dali mnie z "domową" nauką języka rosyjskiego, znałam cyrylicę i coś tam umiałam powiedzieć, wsio. Na zaawansowny szli Ci co mieli go dłużej lub w liceum. Podstawa - cała reszta. Ale spokojnie można podróżowac pomiędzy grupami Smile

cvty

Co do dwukierunkowców - jestem na 4 roku prawa. Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale u nas jest jeden (sic!) przedmiot, z którego wcześniej trzeba zaliczyć ćwiczenia i jest to kryminalistyka. Na inne chodzisz jak chcesz. Tutaj jak mniemam obecność jest obowiązkowa ? Czy dwukierunkowcy mają jakąs taryfę ulgową ? Mam na myśli np. kwestię dogadania się z prowadzącymi co do uczęszczania na inne grupy.

Co do języka - nigdy nie uczyłem się rosyjskiego w szkole, ani na lekcjach prywatnych. Robiłem to sam i zdałem rozszerzoną maturę na 81 %. Mam bardziej praktyczną znajomość (mówię na czuja, bez odtwarzania reguł gramatycznych w głowie, albo całe zdania i wyrażenia zapamiętane np. z piosenek lub filmów). Myslicie, że będzie ostra orka na 1 roku, czy raczej umiarkowanie ?